19

1.2K 64 9
                                    

Cicho sapnęłam z bólu psychicznego. Moje oczy powędrowały prosto na plecy czarnowłosego. Zauważyłam, że Yoongi na mnie spojrzał uspokajająco. Jestem świadoma, że wszystko co mówi Jungkook jest kłamstwem, ale jednak. Nie potrafię się pozbierać.

- Macie wytatuowane swoje imiona, myślisz, że jesteśmy głupcami? - zapytał głośniej mężczyzna. Rozszyfrowałam go i wiem, że to on jest najodważniejszy z podwładnych mojego narzeczonego. Analizuję twarze pozostałych osób i widzę, że członkowie Yakuzy patrzą prosto na Min'a obok mnie. Z tego co wiem zyskał sobie ich lojalność i mu podlegają.

- Nie przypominam sobie, żebyśmy przeszli na ty, panie Staler - odpowiada chłodno Jeon. Jego sylwetka przede mną się prostuje, a palce zaciskają się w pięści. Starszy mężczyzna otwiera usta i patrzy zdezorientowanym wzrokiem na mojego narzeczonego. Chyba właśnie do niego dotarło, że JK nie żartuje i jest poważny do bólu.

- Joseph powiedział, że dziewczyna ma tatuaż, ale ja chcę to zobaczyć na własne oczy. Odsłoń przedramię dziewczyno - facet, który tylko obserwował nas wszystkich tym razem zabrał głos i wpatrywał się we mnie tajemniczo. Zdezorientowana musiałam przypomnieć sobie co kazali mi robić chłopcy. Tylko oni mogą wydawać mi polecenia.

Yoongi jest moim szefem.

- Pokaż rękę Amelie - powiedział Min nie patrząc na mnie. JK od razu się odwrócił i zmierzył Smoka Ddaeng'u wzrokiem. Musiałam wybrać.

Yoongi jest moim szefem.

Bez zastanowienia odsłoniłam rękaw i popatrzyłam w oczy mężczyźnie po mojej lewej. Członkowie Yakuzy pokiwali głowami, a Jungkook otworzył usta i z furią patrzył na mojego przyjaciela.

- Konflikt w hierarchi? - najstarszy z mężczyzn zaśmiał się cicho. Popatrzyłam na niego i zasłoniłam rękawem moją skórę. Nikt nie miał nadziei, że będzie łatwo. Członkowie Podziemia podburzają Jungkook'a i Min'a przeciwko sobie. Zauważyłam, że ta dwójka właśnie to pojęła. Ich spojrzenia skrzyżowały się i wiedziałam, że ustalili plan działania nawet ze sobą nie rozmawiając.

- Przypominam wam tylko, że Amelie jest moją narzeczoną i członkiem Ddaeng'u. Rozkazując jej podważacie nasze pozycje obowiązujące w zgrupowaniu Podziemia. Ona jest nasza i słucha tylko nas. Nie macie prawa nawet na nią patrzeć - oznajmia Jungkook patrząc na wszystkich po kolei. Zauważyłam, że mój ukochany zmienił swój ton wypowiadając te zdania w kierunku mężczyzn.

Yoongi zaśmiał się cicho, gdy zauważył, że wszyscy w tym pomieszczeniu pobledli. Schowałam swoją twarz we włosach i czekałam na to co się wydarzy. Min powędrował wzrokiem do członków Yakuzy, którzy chcieli z nim porozmawiać w kącie pokoju. Od razu podszedł do nich i zajęli się rozmowa kilka metrów dalej. Spojrzenie mojego przyjaciela co chwilę krzyżowało się z moim. Katany wystawały z ponad jego głowy, a blizna na oku została odsłonięta poprzez luźny kucyk, który Yoongi zrobił zaraz po wyjściu z samochodu.

- Amelie podjedź do mnie - z myśli wyrwał mnie głos mojego anioła. Jego głowa została odwrócona w moją stronę, a wytatuowana dłoń czekała na moją. Pomrugałam powiekami parę razy i bez zastanowienia ujęłam ciepłe palce Jungkook'a. Chłopak przyciągnął mnie do siebie i spojrzał na stół przed nami.

- Ciało zamachowcy powiesiłeś przed siedziba Illusion. Ścigałeś jej byłego partnera i o mało się nie pogrążyłeś. Do informacji publicznej dostała się wiadomość, że prezes Adore posiada narzeczoną. Dobrze wiesz, Panie Jeon, że my też mamy do wszystkiego wgląd - zaczął swój monolog chyba Staler. Tak mi się wydaje, ponieważ nie za bardzo skupiłam się na ich nazwiskach.

Oni wiedzą wszystko.

Każdy z siedzących tu mężczyzn emanuje wyższością i jestem tego świadoma. Jungkook utrzymuje swoją wyższą postawę. Wszyscy wiedzą, że to on ma władzę i muszą go słuchać. Jednak nie wiem co mają na celu wypytując go o mnie w każdy możliwy sposób.

- Mogę sobie wyobrazić co byście zrobili z Panem Min'em, gdybyśmy chcieli użyć jej jako karty przetargowej - powiedział konsultant z Europy, a moje serce właśnie stanęło. Wiem, że nie miałam robić żadnych ruchów, ale chwyciłam dłoń mojego narzeczonego i mocno ją ścisnęłam. Serce miało mi wyskoczyć z piersi, kiedy wszystkie pary oczu zostały na nas skierowane.

- Osobiście ujebał bym ci łeb - katana Yoongi'ego pojawiła się na szyi mężczyzny. Smok Ddaeng'u w oczach miał płomień, a jego ręka nie drgnęła ani przez moment. Zauważyłam, że członkowie Yakuzy wyczuli zagrożenie i stanęli murem za Min'em. Starszy mężczyzna popatrzył na mnie i kiwnął w zrozumieniu głową.

- Yoongi - syknął Jungkook ściskając moją dłoń. Min jak w amoku spojrzał na mnie i mojego narzeczonego powoli chowając miecz do pochwy na plecach. Japończycy za nim spoczęli ponownie na krzesłach obserwując dalsze losy zgromadzenia.

- Gdybyśmy chcieli coś jej zrobić to nawet ta kamizelka by jej nie pomogła - oznajmił jeden z mężczyzn, który do tej pory siedział cicho. Odruchowo dotknęłam swojej klatki piersiowej, a Min zamarł w miejscu i przyjął inną postawę.

- Z naszej strony nie będzie dla niej zagrożenia, ponieważ ty Panie Jungkook jesteś naszym szefem. Sami cię wybraliśmy. Smok Ddaeng'u jest twoim zastępcą i właśnie pojąłem, że prawdopodobnie oddałby życie za tę dziewczynę - wstając powiedział Staler. Mój oddech stał się ciężki, a nogi zwiotczały - Nikt z nas nie chciałby stać się wrogiem Pana i Smoka Ddaeng'u, wiemy jak kończą osoby, które was zdradziły - dokończył zapinając marynarkę. Jungkook pokiwał głową i spojrzał w kierunku Yoongi'ego, który uśmiechnął się cwaniacko. Czarnowłosy objął mnie ramieniem mocno zaciskając palce na mej talii. Wydałam z siebie ciche westchnienie.

- Chcę wam powiedzieć tylko, tyle, że pamiętajcie kim jestem. Pamiętajcie do czego jestem zdolny i, że mam Smoka Ddaeng'u po swojej stronie. Będę chronić moją rodzinę za każdą cenę - mówi mój narzeczony, a ja nie oddycham. Jungkook w tym momencie wygląda tak władczo oraz nierealnie. Jego szczęka zaciska się, kiedy po kolei mężczyźni oddają mu skłon, tak jak w koreańskiej kulturze.

Wyraz największego szacunku.

...

Zostałam oddelegowana do domu. Jimin po mnie przyjechał, a Yoongi z JK zostali na rozmowie z konsultantem z Europy oraz Yakuzą. Dalej nie dociera do mnie co się wydarzyło. Opowiedziałam Park'owi ze szczegółami co się działo, a on tylko z zadowoleniem kiwał głową i mnie słuchał.

- Wszystko poszło zgodnie z planem - powiedział tylko, kiedy skręcaliśmy na parking podziemny naszego apartamentowca. Spojrzałam na niego zdziwiona po czym zamknęłam oczy z irytacją. Właśnie coś pojęłam.

- Więc oni specjalnie czekali, aż zgromadzenie każe mnie przyprowadzić, żeby pokazać, że jestem nietykalna? - zapytałam ironicznie, a moja złość chciała dać upust.

- Znasz ich na tyle długo, żeby zrozumieć, że to dla twojego dobra oraz naszych gangów. Oni zawsze mają wszystko zaplanowane. To JK i Yoongi najniebezpieczniejsi faceci na tym kontynencie

A ja jestem Amelie Clare. Jeden z nich to moja bratnia dusza, a drugi to miłość mojego życia.

Kto chce się zamienić ze mną życiem?

The Memory of His Smile | Jungkook | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz