Latające frytki

984 55 67
                                    

Louis

Przez następne kilka dni ja i Harry nie odzywaliśmy się do siebie, tylko rzucaliśmy sobie uśmieszki.

Najwyraźniej ludzie zaczęli zauważać, że już się nie kłóciliśmy... tak jakby w ogóle.

Podczas lunchu wydawało się, że Zayn był trochę ciekawski.

— Lou? Harry? Czy dwaj wielcy źli wrogowie stali się najlepszymi przyjaciółmi na świecie? — Zayn zapytał sarkastycznie.

— Awh, nie martw się, Zaynie, moja miłość do kręconowłosych, wysokich na ponad sześć stóp (T/N ok. 1,82 m.) chłopców, którzy sprawiają, że czuję się mały, nie ma nic wspólnego z czubkowatymi, kapryśnymi, obnażonymi i złymi chłopcami jak ty — ripostowałem z bezczelnym uśmiechem.

— LOUIS! Powiedziałeś, że jestem twoim jedynym! — Harry krzyknął głośno z drugiej strony stołu. Wyglądało na to, że słuchał uważnie i był bardzo rozbawiony moją odpowiedzią.

Uśmiechnąłem się szerzej do Harry'ego. — O nie! Obaj moi chłopcy walczą o mnie! Co ja mam zrobić! — Wyciągnąłem język do obu z nich.

— Awh LouBear powiedziałeś, że nasza miłość pozostanie ukryta, żeby ludzie nie byli zazdrośni! Jak świat poradzi sobie z wiedzą, że twój tyłek jest mój! — Harry znów krzyknął dość głośno.

Uśmiechnąłem się. — Nikt nie jest właścicielem mojego tyłka, z wyjątkiem mnie! — Podniosłem frytkę i rzuciłem nią w Harry'ego.

Harry schylił się i moja frytka ledwo ominęła jego głowę, ale moja druga uderzyła go prosto w nos.

— GOOOOOOOLLLLLLL!!! — Podskoczyłem na stole i zacząłem robić mały taniec.

Harry chwycił mnie wokół kostek i pociągnął do siebie.

Siedziałem na jego kolanach przez około trzydzieści sekund, po prostu patrząc mu w oczy, uśmiechając się szeroko.

Harry uśmiechnął się do mnie w odpowiedzi i powiedział: — To jest jedyny cel, który możesz na mnie zdobyć.

I sięgnął wokół moich pleców, chwycił pełną garść frytek i wepchnął je pod moją koszulkę.

— Ach, ty mała cipo! — Wstałem gwałtownie i otrząsnąłem się, aż poczułem, że wszystkie frytki zostały usunięte z wnętrza mojej koszulki.

Harry wył ze śmiechu, patrząc, jak wykonuję swój „taniec pozbywania się frytek”. Jego oczy błyszczały podobnie jak wszystkim innym przy stole.

— Awh Lou, myślę, że to twój najlepszy taniec — Niall powiedział z ustami pełnymi jedzenia.

— Och, myślicie, że jesteście tacy zabawni chłopaki! — Wsadziłem palce do miski z dżemem, która stała na środku stołu i rozsmarowałem go na twarzy Harry'ego.

Harry wpatrywał się we mnie oszołomiony. — Myślę, że teraz znalazłeś swój look, Haz! — powiedziałem i uciekłem ze stołówki, ale zdążyłem jeszcze usłyszeć: — Lou, zabiję cię! Wracaj tu!

Otworzyłem najbliższe drzwi do klasy, zatrzasnąłem je za sobą i zsunąłem się po ścianie obok drzwi, aż usiadłem na ziemi.

Niecałe dwie minuty później usłyszałem, jak Harry krzyczy zza drzwi: — LOUIS, wiem, że jesteś w jednej z tych klas. Mam co najmniej trzech świadków, którzy twierdzą, że widzieli, jak tędy przechodziłeś! — Cholera, pomyślałem sobie, zostać czy uciekać? Podjąłem natychmiastową decyzję. Ucieczka.

Zamachnąłem się drzwiami i odbiegłem około dwóch stóp, zanim Harry złapał mnie od tyłu, wrzucił mnie z powrotem do klasy i zatrzasnął drzwi.

Co-Captains (Tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz