Rozdział 6

400 27 9
                                    

Oikawa Pov:

-Hej, Iwa - Zacząłem spokojnie aby go nie speszyć. W końcu chciałem dowiedzieć się czegoś czego nie miałem okazji poznać przez całą naszą przyjaźń. 

-Słucham? - Zapytał nadal wpatrzony w książkę od matematyki próbując wytłumaczyć mi na czym ona polega. Bądźmy szczerzy, matematyka to był mój słaby punkt...

Chyba większość nastolatków ma problem z tym przedmiotem, jednak brunet jest jednym z nielicznych w naszej klasie, który to wszystko rozumie. 

-No czego chcesz? - Powtórzył.

-Ano, tak się zastanawiałem w sumie...

-Przejdź już do rzeczy. 

-Tak właściwie to masz kogoś na oku? 


Iwaizumi pov:

Tym pytaniem totalnie mnie zastrzelił. Nie miałem pojęcia co powiedzieć. Tak w sumie nigdy głębiej się temu nie przyglądałem. Najczęściej po prostu dziewczyna przychodziła i gadała coś w stylu ''Bo ja się w tobie zakochałam'' i tyle.


*Dwa lata wcześniej*

-Iwaizumi, podobasz mi się! Czy możemy zostać parą? - Szczupła piękna blondynka podeszła do mnie bliżej chwytając obiema rękami moje dłonie - Albo chociaż...spróbować? 

-Spoko - Rzuciłem od niechcenia i odszedłem w inną stronę. Właśnie mi się przypomniało, że jakiś czas temu Oikawa mnie wołał, muszę do niego pójść bo znowu strzeli focha. 


*Powrót do teraźniejszości*
Oikawa pov:

-Nie.

-Aha rozumiem - W pewien sposób mnie to ucieszyło. Chociaż w ogóle nie powinna mieć tu miejsca zazdrość. W końcu ja mam wiele adoratorek i z każdą mogę się od tak umówić, a może nawet, w którejś zakochać? 

Zakochać, co? 

W całym swoim życiu miałem tylko jedną dziewczynę, to była 7 klasa, podeszła do mnie jedna z dziewczyn z klasy 8 i wyznała mi miłość. Wtedy pokłóciłem się z Hajime więc jak na złość chciałem mu pokazać, że to ja tu jestem bardziej lubiany, co na niewiele się zdało, ponieważ chłopak totalnie to olał. 

Może było to lekkie wykorzystanie czyiś uczuć, bo ta dziewczynka była zakochana we mnie na zabój. Ja za to zerwałem z nią pod koniec kolejnego miesiąca. Przeraźliwie płakała i dużo razy próbowała mnie przekonać o przywrócenie związku. Ja jednak nie miałem ochoty na takie romansiki. 

-A jaki jest twój typ? 

-Nie mam, ważne żeby była miła, często się uśmiechała i musi znosić to, że dużo czasu będę spędzał na siatkówce. 

-Oh Iwa-chan! Jakie to urocze! - Uradowany odepchnąłem się od biurka i moje krzesło poleciało aż na drugi koniec pokoju - upsi...

-Boże Tooru weź się ogarnij i siadaj bo nie zrozumiesz tych wzorów jak się nie weźmiesz w garść. Ja tego dwa razy tłumaczyć ci nie będę - Chłopak już chyba trochę poddenerwowany zaczął mi pomagać w dalszej nauce. 


Po jakiś 2 godzinach nauki zrezygnowany opadłem na zeszyty i głośno zajęczałem. 

-Przecież to jest tak bardzo bez sensu! Chodźmy się przewietrzyć, bo od tego gówna zaraz mózg mi wyparuje! - Moja propozycja była nie do obrzucenia. 

-Jezus niech Ci będzie, ale tylko na 10 minut, ale nie na więcej, pamiętaj! Nie będę się powtarzał. 

-Oczywiście! 


Ubraliśmy się i wyszliśmy na zewnątrz. Krążyliśmy tak chwilę po parku. Ku nas nagle zaczęła biec średniego wzrostu czarnowłosa Dziewczyna. W rękach trzymała koperty i teczki. Byłem pewien, że nas wyminie ale ta weszła prosto na Iwaizumiego i upadła, a ten syknał z bólu i złapał się za brzuch.

-Oh, bardzo cię przepraszam! Proszę wybacz! - Wydarła się. 

-Nie ma sprawy - Wyciągnął do leżącej dłoń pomimo widocznego bólu na jego twarzy i pomógł jej się podnieść. 

-Jeszcze raz przepraszam! Kupię Ci coś w ramach przeprosin. Mogę zapisać szybko sobie twój numer? 

-Słucham? - Zapytałem się zdziwiony zamiast chłopaka. 

-No czy mogę od niego numer? - Burknęła, wzięła numer od mojego przyjaciela i jak najszybciej pobiegła w stronę, w którą wcześniej się kierowała. 

Czemu on dał jej numer? Przecież totalnie się nie znają. 

-Dałeś numer jakiejś obcej osobie!? Myślałem, że bardziej zwracasz uwagę na swoje bezpieczeństwo i tak dalej.

-Boże, co? Zazdrosny? - Pomachał mi kartką prosto przed nosem, a jego usta nabrały kształt aroganckiego uśmieszku. 


Tak. Byłem zazdrosny. 

Miał zupełną rację. 

Bo byłem...



***

Tylko pytanie o co jesteś zazdrosny Tooru hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Przepraszam za taki rozdział ale źle się strasznie dzisiaj czuje i chce mi się spać cały dzień. 

Miłego życia życzę i do jutra moi drodzy! <3

Tamtej nocy - IwaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz