Rozdział 18 - Chwile namiętności

1 0 0
                                    

      Następnego ranka to Artur obudził się pierwszy. Oparł głowę na łokciu i obserwował Asię, która jeszcze spała odwrócona do niego twarzą.

      Uśmiechnął się lekko i delikatnie odgarnął jej włosy z policzka i szyi.

     Na ten gest dziewczynie przebiegły ciarki po plecach, co objawiło się dobrze widoczną, charakterystyczną „gęsią skórką”.

      Zaczął powoli całować jej policzek, szyję i ramię, aż do jego uszu dobiegło cichutkie westchnienie. Chłopak zaśmiał się pod nosem.

     - Dzień dobry, kochanie – pogłaskał ją po boku.

      - Dzień… Dobry – ziewnięcie przerwało jej przywitanie, po czym
uśmiech leniwie wpełzł jej na usta i dokończyła spoglądając mu w
oczy. – Słoneczko.

     - Jak się spało?

     - Nawet dobrze. A tobie?

     - Nie mogło być lepiej. Takie poranki mogę mieć każdego dnia.

     - A nie musimy już wstawać? – Zachichotała dziewczyna.

     - Zaraz – odpowiedział, przeciągając samogłoski. – Daj się trochę nacieszyć.

     Po tych słowach chłopak przyciągnął ją bliżej siebie i pocałował namiętnie.

     Na twarzy kobiety zakwitły wyraźne rumieńce, co jeszcze bardziej zachęcało mężczyznę do kontynuowania tej czynności.

     Jeszcze przez chwilę leżeli mocno przytuleni, gdy Artur postanowił
powiedzieć swojej ukochanej coś, co bardzo dobrze już wiedziała, ale wciąż reagowała niepohamowaną radością za każdym razem, gdy to od niego słyszała.

     - Kocham cię, kluseczko moja.

     - Ja ciebie też – odpowiedziała nie mogąc opanować szerokiego uśmiechu.

     Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy… Trzeba było wstać i wyruszyć dalej w drogę. Gdy tylko się ubrali, poszli do pokoju obok.

     Mieli już pukać do drzwi, gdy usłyszeli dość głośne jęknięcie Weroniki.

     - Ałć! Mocniej!

     - Staram się – tym razem był to zasapany głos Kuby.

     - To staraj się bardziej! Szybciej, no proszę…

     - Kiedy nie mogę tego zrobić szybciej!

     - Ale dlaczego?

     - Bo zrobię ci krzywdę…

     - Pchaj, nie gadaj!

     Asia i Artur tylko wymienili znaczące spojrzenia i postanowili
wrócić z powrotem do swojego pokoju i nacieszyć się chwilami tylko we dwoje. Brakowało im tego, a po długim czasie rozłąki, sprawiało to o wiele więcej przyjemności.

Fiołkowa kraina| ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz