Przez mojego zwariowanego brata spóźniłem się do mojej ulubionej pani doktor. Gdy odwiózł mnie do mojego mieszkania to nie chciał wyjść. Nie mogłem powiedzieć mu, gdzie idę, bo by poszedł ze mną. Tylko by przeszkadzał.
Wizyta u pani doktor poszła bardzo po mojej myśli a nawet lepiej. Nie spodziewałem się, że zdecyduje się mnie odwieźć do mieszkania. A jej reakcja na mój samochód była niesamowita. Jeszcze nigdy nie pozwoliłem takiej reakcji na piękne auto. Ciężko mi się przyznać, ale prowadziła lepiej niż ja. Wyglądał jakby była stworzona do tego auta, dlatego pożyczyłem jej samochód do wieczora. W zamian mieliśmy zjeść kolację u mnie więc zadzwoniłem do Marii naszej gosposi. Ona na pewno przygotuje coś pysznego. W międzyczasie zadzwonił mój brat.
-Cześć. Co potrzebujesz? - zapytałem wychodząc na balkon zapalić.
-Ja nic, ale tobie chyba zginął samochód.
-Nie dlaczego tak uważasz? - kurwa tylko nie to, zdenerwowałem się.
-To, gdzie teraz jesteś?
-W mieszkaniu.
-No widzisz a twój samochód stoi pod Caffe Ubria. O i wchodzi do niego piękna kobieta. Szczupła, wysoka o kasztanowych włosach. Opisywać dokładniej?
-Dobra powiem ci wszystko. Pożyczyłem jej samochód do wieczora. To lekarka, która mnie opatrywała.
-I? - dociekał.
-Nie ma nic więcej.
-Przeleciałeś ją już czy dopiero planujesz? - długo nie odpowiadałem więc dodał. - To jak nie to ja chętnie skorzystam.
-Zaprosiłem ją na kolację. Trzymaj się od niej z daleka. - powiedziałem groźnie.
-Poczekam aż ci się znudzi. - zaśmiał się i rozłączył.
Muszę uważać, żeby się z nią nie spotkał. Arturo jest strasznym podrywaczem. Niedługo po telefonie brata przyszła Maria i przygotowała kolację i posprzątała mieszkanie. Ja w tym czasie zająłem się pracą. W dzisiejszych czasach praca mafii nie polegała na bieganiu z bronią po mieście. Wojny toczy się w zaciszu gabinetów, nie na ulicy. Siedząc za biurkiem zajmuję się transferem kapitału i ukrywaniem naszych nielegalnych dochodów. Odkrycie skąd pochodzą pieniądze staje się wręcz niemożliwe. Staramy się nie wchodzić w konflikty z policją. W dzisiejszych czasach trudniej ukryć przestępstwo. Wszędzie są kamery i podsłuchy, dlatego najczęściej pracujemy w swoich domach. Spotkania poza nimi odbywają się w naszej restauracji, gdzie mamy urządzenie do zakłócania. Czas szybko zleciał wziąłem więc szybki prysznic i przebrałem się. Dochodziła dwudziesta druga, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Dobrze cię widzieć. Miałem lekką obawę, że nie oddasz auta. - chciałem rozładować napięcie, bo mina Kariny była nieciekawa.
-Dziękuję za możliwość pojeżdżenia takim samochodem. To było moje marzenie, ale za kolację muszę podziękować. Jutro mam wcześnie dyżur.
-Wejdź chociaż na chwilę. Nie będziemy rozmawiać w drzwiach. - coś ukrywała a ja chciałem wiedzieć co. - Napijesz się czegoś?
-Nie muszę zaraz iść. - usiedliśmy w salonie i postawiłem przed nią kieliszek czerwonego wina, może jednak się skusi.
-Powiedz o co chodzi. Widzę, że jesteś zdenerwowana.
-Nie możemy się więcej spotykać. Proszę zmień lekarza w przychodni.
-Dlaczego?
-Nie mogę ci powiedzieć. - powiedziała błagalnie a w jej oczach widziałem niepewność.
-Dobrze nie będę nalegał. Znasz mój adres jakbyś zmieniła zdanie. - wstaliśmy i odprowadziłem ją do drzwi.
Nie mogłem pozwolić jej wyjść. Złapałem ją za rękę i przyciągnąłem bliżej siebie. Najpierw delikatnie musnąłem jej usta a później przyparłem ją do drzwi i zacząłem namiętnie całować. Moje ręce sunęły po jej pięknym ciele a ona nie protestowała. Dopiero gdy wsunąłem rękę pod jej bluzkę odepchnęła mnie.
-Nic nie rozumiesz. Nie możemy. - odwróciła się i szybko wyszła zostawiając mnie zszokowanego.
I w tym jednym miała rację. Nie rozumiałem co się właśnie stało. Miałem ochotę w coś uderzyć, ale przypomniało mi się jak to się skończyło ostatnio. Muszę odkryć prawdę i nawet wiem kto mi w tym może pomóc.
-Gino, potrzebuję twojej pomocy. - opowiedziałem przyjacielowi o Karinie i poprosiłem, żeby sprawdził o co może chodzić.
CZYTASZ
W SIDŁACH PRZEZNACZENIA [ZAKOŃCZONE] 18+
RomanceZdradzony Matteo Russo wylądował na pogotowiu z poranioną ręką i duszą. Trafił tam pod opiekę pięknej pani doktor, która od razu wpadła mu w oko. Karina Warska nie potrafi odmówić pomocy przystojnemu pacjentowi. Jednak, gdy koleżanka opowiedziała je...