«DRRRRRR DRRRRRR »
Obudził mnie dźwięk budzika, oczywiście zaspałam, co ostatnio częściej mi się zdarzało... Na jawie nastawiałam kolejne drzemki aż w końcu minęła godzina odkąd miałam wstać.
Nie było jakoś bardzo źle, bo lubię mieć dużo czasu rano, miałam więc trochę czasu "na zapas" i tak jednak musiałam się pospieszyć aby uniknąć kolejnego spóźnienia, Kunikida by mnie chyba zjadł żywcem.
Zerwałam się i pobiegłam do łazienki żeby ekspresowo się ogarnąć, podmalować, ułożyć włosy.
Jak jednak jestem w kryzysowej sytuacji to potrafię spiąć dupe, wyrobiłam się idealnie. Wybiegałam z mieszkania i napisałam szybko poranną wiadomość do Dazaia
_________ Dazai <3__________
Ja: Miłego dnia menelu 👨🎨
On: wzajemnie belladonna 😋💨
On: 😵❤️😵
On: ty i ja^^
Ja:phahaha ale jak to tak bliźniacy
On: 😒😒😒
On: 🦴❤️🔥💀
Ja:OAHSHDHSHSHAZaśmialam się szeroko i wkroczyłam do kawiarni pod agencją żeby kupić kawę sobie i przy okazji Kunikidzie, za tą małą "przysługę". Wzięłam napoje na wynos i popędziłam na piętro na którym znajdowała się moja praca.
W sumie, zastanawiałam się jak będzie wyglądał ten dzień, Dazai od razu ogłosi naszą "dobrą nowinę" czy jednak poczeka na odpowiednim moment, a może w ogóle ten moment nie nadejdzie i będziemy cichociemni. Będziemy udawać że nic nigdy między nami nie zaszło. Im dłużej się nad tym zastanawiałam tym bardziej obawiałam się tego dnia.
Pocieszałam się, że przecież Osamu taki nie jeest i ze w ogóle będzie świetnie. Jak widać chyba los miał inne plany.
Weszłam pewnym krokiem i z szerokim uśmiechem do agencji detektywistycznej. Od razu udałam się do biurka Doppo:
-proszzz, masz mały prezent- położyłam kawę obok niego-hmm, dziękuję y/n- poprawił okulary- a z jakiej to okazji?-zapytał po chwili zdezorientowany
-aaa za to, że ostatnio poprosiłeś Dazaia o zastępstwo za ciebie, można powiedzieć, że pomogło to w poprawieniu naszych relacji- zaśmialam się
Blondyn otworzył szeroko oczy:
-D-dazaia? Byłem pewny, że pójdziesz z Atsushim i Kyoką-umm- zmarszczyłam brwi- ale przecież przyszedł Dazai
Zdziwiłam się słowami mężczyzny. Wykluczone, że kłamał, bo po pierwsze nie miał w tym żadnego interesu, a po drugie jego ideału mu na to nie pozwalały. Czemu więc Osamu pokazał się wtedy w kawiarni zamiast Atsuskiego i Kyouki? Nie że mi to przeszkadzało, ale po prostu wydawało mi się to dziwne i trochę podejrzane. Musiałam w nim potem o tym porozmawiać.
-dobra, nie ważne, smacznej kawusi- dodałam zawstydzona i odeszłam
Poczułam wstyd, ale jednocześnie ogromną fascynację tym jak to się stało. A może Dazai od początku wszystko zaplanował? Chciałam użyć w tym momencie mojej umiejętności, ale nie działa ona na osoby, shit, zazwyczaj cieszę się, że nie obejmuje ludzi, nie wiem jak bym sie poczuła gdybym dowiedziała się nagle, że taki Doppo posuwa np Yosano po pracy. Na samą myśl o tym miałam ciarki.
Wracając.. w tym momencie jednak chciałam wiedzieć jak to było. Zwykła ludzka ciekawość. Ufam mu.. prawda?
-y/n skarbieee- usłyszałam słodki głos Yosano
-taaaak?
-chodz na chwilkę, mam sprawę
Wyrwałam się w wiru moich myśli i przeszłam do gabinetu kobiety. Nie było to nic skomplikowanego, musiałam tylko przez swoją umiejętność ustalić z jakiej broni i dlaczego zostały wystrzelone naboje, normalka w tej pracy, a moja umiejętność umożliwiała odczytanie tych tajemnic.
CZYTASZ
[Zakończone]Suicidal love 🎶🖤 Dazai Osamu x reader
FanfictionDziewczyna, która jest strasznie przywiązana do życia oraz samobójca. Młoda [y/n] sceptycznie podchodzi do chłopaka, ale czy napewno? Czy ich relacja się jakoś rozwinie? Czy ciągły flirciarz w końcu znajdzie tą jedyną? skróty: [y/n]- twoje imie [l...