#21

234 7 8
                                    

Pv. Y/N
Wstałam bardzo późno bo o 15:48. Patryka już nie było. Ubrałam czarne dresy oraz czarną bluzę. Wzięłam wszystkie bluzy Maćka które miałam i zapukałam do jego pokoju. Otworzył mi.
-Cześć
-Cześć Ja chciałam ci tylko bluzy oddać- podałam mu bluzy i skierowałam się do drzwi.
-Y/N posłuchaj- nie chciałam go słuchać
-Co chcesz?- spytałam
-Proszę daj mi wyjaśnić, wytłumaczyć cokolwiek. Błagam! Ja bez ciebie nie umiem żyć! Y/N Proszę!- klęczał przede mną co trochę mnie bawiło ale nie dałam po sobie tego poznać.
-Masz 5 Minut!
-To usiądź- usiadliśmy na jego łóżku. Maciek popatrzył się na mnie.
-Przepraszam. Wiem że pewnie mi nie uwierzysz ale to przez alkohol. Wszystko było zamazane. Ona podeszła do mnie jak poszłaś do łazienki i podszyła się pod ciebie. Proszę Wybacz Mi. Wiem Pewnie nie będziemy razem chodź bardzo bym chciał. Przynajmniej bądźmy przyjaciółmi!- popatrzyłam na niego. On płakał. Dał wieli mi do myślenia. I co ja mam zrobić? 
-Maciek- popatrzyłam mu w oczy- Dałeś mi wiele do myślenia. Przyjaciółmi możemy być a jeśli chodzi o związek to musze przemyśleć czy ci wybaczę dobrze? Zraniłeś mnie- też uroniłam parę łez
-Wiem. Przepraszam! Jestem Skończonym Idiotą! A mógłbym coś zrobić abyś mi wybaczyła?- spytał. Pomyślałam chwilę. I jest pewne marzenie które mógłby zrobić. Jeśli dokładnie mnie słuchał jak byliśmy razem to on będzie wiedział.
-Jest- uśmiechnęłam się do niego
-A co to?- spytał
-Jeśli dokładnie mnie podczas naszego związku słuchałeś to powinieneś wiedzieć. Dobra idę zrobić obiad- Maciek mnie przytulił. potrzebowałam tego. Nawet od niego.
-Dziękuje- Uwolniłam się z ucisku i Poszłam robić obiad.
Zbiegłam na dół po schodach. Biegłam do kuchni ale nie wyrobiłam na zakręcie i się wywróciłam i uderzyłam głową o ścianę. 

Pv.Patryk
Nagrywałem relacje na instastory. Akurat biegła z góry Y/N więc zacząłem ją nagrywać. Nie wyrobiła na zakręcie i pierdolneła głową o ścianę. Oczywiście że to nagrałem. Zacząłem się śmiać i wstawiłem to na igstory. y/N spojrzała na mnie. 
-Hahaha Bardzo śmieszne- pomasowała głowę i wstała. Y/N zaczęła robić obiad. 
Maciek ubrany już normalnie zbiegł na dół.
-A gdzie ty tak pędzisz? Chcesz wyjebać się jak Y/N?- zacząłem się ponownie śmiać. 
-Jadę w bardzo ważne miejsce. Prawdopodobnie wrócę jutro. I widziałem to na twoim IG- zaczął się śmiać.
-Na CZYM WIDZIAŁEŚ?!- spytała Wkurwiona Y/N i spojrzała na mnie. 
-Na IG?- Maciek Ubrał szybko buty i wybiegł z domu przed tornadem.
-Yyyyyy Nie zabijesz mnie prawda?- zacząłem się lekko śmiać ale przestałem gdy Y/N zaczęła do mnie podchodzić
-Zastanowię się- Y/N skoczyła na mnie i zaczęła mnie niby bić. Śmialiśmy się.
-Dobra wstawaj. Obiad gotowy. A jak myślisz? O co chodziło Maćkowi?- spytała nakładając mi obiad. 
-Nie wiem- powiedziałem z pełną buzią. Dziewczyna się zaśmiała. 

Skip Time/ 02:34
Pv. Maciek

Właśnie wróciłem do domu. Wziąłem prezent dla Y/N. Mam nadzieję że o to chodziło. Kupiłem jej szczeniaczka. To rasa Szpic włoski. Był malutki bo miał dopiero 4 miesiące. Jak wychodziłem z domu co widzieli mnie pierw pojechałem po rzeczy dla niego:
-Miseczki 
-Karmy
-Zabawki
-Obrąrze
-Oraz posłanie
Postawiłem go na podłodze aby muc zdjąć buty i kurtkę. 
Wziąłem go z powrotem na ręce i ruszyłem na górę do pokoju Y/N. Mam nadzieję że mi wybaczy oraz że mi wybaczy najście ją o 2:35. Położyłem wszystkie rzeczy dla pieska w pudełku owiniętym ozdobnym zielono czarnym papierze ( me ulu kolorki :D). Usiadłem na skraju łóżka Y/N i oblałem ją lekko wodą tak żeby się tylko obudziła.
Obudziła się i spojrzała na mnie przestraszona.
-Maciek czemu mnie oblałeś i co tu robisz?- spytała. Wziąłem pudełko do ręki i podałem prezent dziewczynie. Pies był w moim pokoju. 
-To dla ciebie- Uśmiechnęła się do mnie i otworzyła pudełko. 
-Dziękuje ale ja nie mam psa co doskonale wiesz- posmutniała ale po chwili się uśmiechnęła.
-Dobra idę spać. DobraNoc- poszedłem do pokoju i wziąłem psa na ręce. Wróciłem do Y/N ale ona już leżała i chyba prawie spała. Zamknąłem za sobą drzwi i położyłem psa na łóżku Y/N. Piesek zaczął ją lizać. Spytała nie otwierając oczy.
-Otwórz oczy i wstań- zrobiła co powiedziałem. Przez przypadek przykryła psa pościelą.
-I co chciałeś?- spytała
-Zapal światło i zobacz łóżko- westchnęła ale zapaliła światło po czym zobaczyła łóżko. Psa nie było widać bo był pod pościelą. Pies wyskoczył z pościeli. Ona miała oczy jak pięć złoty.
-Co to za piesek?- spytała i pogłaskała psa.
-No twój- zaśmiałem się
-Od ciebie?
-Tak. Przepraszam. Wybaczysz mi?- ona spojrzała na mnie
-Tak- Przytuliliśmy się.- Śpisz z nami?- dodała po chili uwalniając się z ucisku 
-Jeśli panienka pozwoli- zaśmialiśmy się. Y/N położyła się a piesek położył się obok niej. Ja przebrałem się w piżamę i położyłem się obok nich i zasneliśmy. 


ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
😎😏Dziś Drugi Długi Nawet Rozdział. Daliście Mi Motywacje Tym 1.1K 😏😎
✨👁‍🗨Zostaw Coś Po Sobie👁‍🗨✨
💭Napisz Pytania W Kom A Z Chęcią Na Nie Odpowiem💭
Me TT: kalafiorexa
Me BSP: pati252525

Trzymajcie Się Noi ⚽🖤BLESSS🖤⚽
Miłego Dnia/Popołudnia/Nocy <3❤


Y/N - Twoja Historia z RembolemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz