~~~~~~~~~~~~~~UWAGA~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem czy w dniach 4,5,6 Lutego będą rozdziały. Chcę zorganizować spotkanie z przyjaciółmi przed urodzinami albo w urodziny więc to dlatego. (06.02 :D) Kosiam Was <3
~~~~~~~~~~~~~~UWAGA~~~~~~~~~~~~~~Pv. Maciek
Wraz z Y/N planujemy wesele gdzieś tak za 3 miesiące. Chcemy je zrobić zanim dziecko się urodzi. Już Nie Mogę Się Doczekać! Właśnie jestem z Y/N i Patrykiem w sklepie aby kupić zaproszenia. Wybraliśmy takie białe z obrączkami które trzymają ten dziubek koperty tak aby się sam nie otworzyły. Mam nadzieję że wiecie o co chodzi. Kupiliśmy koło 200 kopert i wróciliśmy do domu. Z Y/N poszliśmy do pokoju.
-Skarbie- zacząłem
-Hmm?- spytała i się przytuliła. Kocham jak to robi.
-Co ty na to aby Patryk był światkiem?- zaproponowałem
-Ooo. Też o tym myślałam haha- zaśmiała się i wstała.
-Czyli co? Patryk to świadek jak się zgodzi?
-Owszem. Chodź zaprosimy go- Y/N napisała wszystko co trzeba w tej kopercie i poszliśmy do pana Patryka. Zapukaliśmy do jego pokoju.
-Chodźcie- zaprosił nas
-Patryk mamy sprawę- zaczęła Y/N trzymając w rękach kopertę
-Jaką?- spytał uśmiechnięty
-Proszę Przeczytaj- podała mu kopertę.
Patryk zaczął czytać ostrożnie linijkę po linijce. Gdy przeczytał spojrzał na nas
-To na żarty nie?- spytał
-Czemu miało by być na żarty?- spytałem
-Czyli to tak na serio serio?- spytał i zaczął chodzić w te i we w te.
-Serio serio- powiedziałem
-Czyli zgadzasz się czy nie?- dopytała Y/N
-Oczywiście że się zgadzam!- przytulił nas. Przytuliliśmy się wszyscy. Poszliśmy wszyscy do salonu. Ja i Y/N podpisywaliśmy koperty a Patryk postanowił ugotować coś do jedzenia.-Y/N jutro jadę do rodziców dobrze? Nie chcę abyś się przemęczyła więc- nie dokończyłem bo mi przerwała
-Dobrze wiesz że lubię jeździć i to dla mnie nie męka. Jadę z tobą. Tylko mnie obudź!- zagroziła mi palcem i wszyscy się zaśmialiśmy. Patryk przyniósł jedzonko.
-WoW Patryk ty umiesz gotować Spagethy?- zadziwiła się Y/N i w sumie ja też
-Wiesz. Patrzyłem jak ty to robisz i się nauczyłem. Smacznego- powiedział Patryczek
-Smacznego- powiedzieliśmy i zjedliśmy. Potem Y/N poszła się umyć i poszliśmy spać.
NASTĘPNY DZIEŃ
Pv. Y/N
Maciek mnie obudził. Wstałam nie chętnie i podeszłam do szafy. Wybrałam czarne dresy i zieloną bluzkę. Kocham ten look. Kocham bo to moje ulubione kolory i jest wygodny. Włosy związałam w kucyka. Jestem już w 3 miesiącu i brzuch mi urósł. Wyszłam z łazienki i poszłam do chłopaków do kuchni. Zebraliśmy wszystkie rzeczy i ruszyliśmy w drogę. Połowę drogi spałam bo wiecie. Ciąża troszkę męczy.
SKIP TIME/ POWRÓT DO DOMU ( kupowanie rzeczy i ciuchów na wesele :) )Pv. Y/N
Postanowiłam zadzwonić do Mojej przyjaciółki Natali.-Halo
-Hejka Pitrucho
-Siemka Kalafiorze. Co tam?- spytała
-Pomożesz mi wybrać sukienkę ślubną?- spytałam
-CO!? Ty masz ślub i nic mi nie powiedziałaś?- oburzyła się
-Dziś właśnie miałam w planach. to pomożesz czy nie?- spytałam i wzięłam plecak i wsiadłam do auta.
-Pomogę tylko pomnie przyjedź- rozłączyłam się i pojechałam po Pitruche.
Natalia wsiadła do auta i od razu zwróciła wzrok na mój brzuch.-Stara. Nie chcę cię obrażać czy coś ale przytyłaś Haha- zaśmiałyśmy się
-Wiem- pojechałam do sklepu. Weszłyśmy i dopadła nas kasjerka.
-Dzień Dobry
-Dzień Dobry- przywitałyśmy się
-W czym mogę pomóc?- spytała
-Szukamy sukienki ślubnej. Tylko takiej luźnej na brzuchu- powiedziałam i się uśmiechnęłam
-Mmm na którą z Pań?- spytała i podeszła do sukienek.
-Dla mnie- odparłam
-Mmm Może ta?- pokazała na taką syrenkowatą
-Nie. Nie podoba mi się- pokazywała jeszcze inne. W końcu wybrałam taką :-To będzie 2342zł- odparła i spakowała sukienkę do foli.
-Proszę- zapłaciłam kartą i poszłam do auta.
-Stara powiedz mi jedno- zaczęła Natka
-No?- wyjechałam z parkingu i pojechałam do butiku.
-Czy ty jesteś w ciąży?- spytała
-Owszem- uśmiechnięta zaparkowałam na parkingu.
-I też mi nie powiedziałaś!?- krzyknęła
-Cicho bądź Debilu. Masz i się nie złość- podałam jej uśmiechnięta kopertę. Otworzyła i zaczęła czytać.
-Jej! Oczywiście przyjdę- weszłyśmy do sklepu. Wybrałam białe szpilki. Takie:Włosy Związałam na wesele Tak i taki welon:
SKIP TIME/ DZIEŃ WESELA
Pv. Y/N
Poprosiłam Goche aby mi pomagała. Właśnie ona jest światkową. Ubrałam sukienkę, szpilki. Gocha zrobiła mi włosy (Te na zdj z welonem) I przypięła welon. Do tego dodałam białe kolczyki i zrobiłam makijaż= kreska, oko, usta taką brązową szminką.
-Puk Puk- usłyszałam głos Maciusia
-Nie Wolno! Maciek nie możesz mnie zobaczyć przed weselem- Gocha zamknęła drzwi i zaśmiałyśmy się. Gocha miała na sobie piękną czarną sukienkę i włosy związane w koka.
Poszłyśmy na pobłogosławienie od rodziców. Gdy Maciek mnie zobaczył miał oczy jak pięć złotych.
-Ale ty pięknie wyglądasz- powiedział i się uśmiechnął
-Dzięki ty też- Maciuś miał na sobie czarny garnitur. Po pobogłosławieniu od rodziców Maćka była minutowa cisza. Dla moich rodziców. Prawię się popłakałam na wspomnienie z nimi ale nie mogłam płakać bo makijaż by mi się rozmazał. Maciuś mnie przytulił i pojechaliśmy do kościoła. Weszliśmy już do kościoła pełnego gośćmi.
ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Siemka Parówki!🤗👊
💭✨👁🗨Zostaw Coś Po Sobie!👁🗨✨💭
💭Napisz Pytania W Kom A Z Chęcią Na Nie Odpowiem!💭
Me TT: kalafiorexa
Me BSP; pati252525
Me IG; kalafiorexaTrzymajcie Się Noi 🎥👊BLESS👊🎥
Miłego Dnia/Popołudnia/Nocy❤
Ps.
Będzie jeszcze koło 2 rozdziałów i koniec książki!📚
CZYTASZ
Y/N - Twoja Historia z Rembolem
RandomHistoria o Dziewczynie która spotyka przypadkowo pewnego chłopaka i jej życie przewróciło się do góry nogami.