#30

186 8 6
                                    

Pv. Maciek
Bardzo martwiliśmy się o Patryka. Postanowiliśmy jechać za nimi. Chwyciłem kluczyki i wybiegliśmy z domu do auta. Pojechaliśmy na wyznaczony adres. Wbiegliśmy do szpitala a potem do recepcji.

-Dzien Dobry na której sali leży Patryk Skóbel?- spytałem panią z recepcji
-A kim państwo jest dla pacjenta?- spytała
-Ja jestem Jego Bratem a to jest jego siostra- odparłem. Musieliśmy skłamać aby nam podała informacje.
-Pacjent leży na sali numer 5. Można go odwiedzić- uśmiechnęła się i wróciła do swojej roboty. Poszliśmy do wyznaczonej sali. Patryk siedział na łóżku i patrzył w ścianę.

-Patryk!- Krzyknęła Y/N i podbiegła do ni go i się przytuliła. Oddał uścisk
-Siemka Młody- przywitałem się i przybiliśmy męska piątkę
-Cześć- uśmiechnął się
-Co ci się stało?- spytała Y/N
-Nic poważnego. Tylko zwichnąłem nogę. Za jakąś godzinę mogę wyjść albo nawet wcześniej- ucieszyłem się że nic si poważnego nie stało. Y/N też się uspokoiła. Przyszedł do nas lekarz.

-Dzień Dobry. Pan Patryk Może już wyjść. Oto Wypis. Do widzenia- uśmiechnął się
-Dziękujemy do wodzenia- wraz Z Patrykiem wyszliśmy z szpitala i pojechaliśmy do domu. Dobrze jest bo Patrykowi nic się nie stało i może chodzić. Jedynie może go lekko nogą boleć. Usiedliśmy na kanapie

-Patryk przynieść ci coś? Lud, sok cokolwiek?- spytała Y/N
-Nie. Maciek to co? Nagrywamy ten odcinek?- spytał mnie Patryk uśmiechnięty.
-Jak chcecie to czemu nie- tym razem ja pisałem po kartki i zrobiliśmy te Patyki.

-Elo Mordo! Ja jestem Rembol! A w dzisiejszym odcinku zrobimy chelange "Kto"- zaczęliśmy nagrywać. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy aż w końcu doszliśmy do końca nagrywania. Pożegnaliśmy się i wyłączyłem kamerę uderzając w nią.

-Patryk jak się czujesz?- spytałem
-Powiem wam że teraz znacznie lepiej. Humor może zdziałać wszystko- zaśmialiśmy się wszyscy.
Zamówiliśmy pizzę aby zjeść ją na kolację. Czekając aż przywiozą ją wygłupialiśmy się.

Pv. Y/N
Wygłupialiśmy się aż w końcu przypomniałam sobie o jeszcze jednym domowniku którego tu nie było już od paru dni. Mianowicie chodzi o psa. Chce mu dać na imię Ksawek.
-Ej chłopaki. Gdzie jest nasz piesek?- spytałam. Oni podesłali się po karkach.
-No yyyyy- zaczął Patryk i spojrzał na mnie ze smutkiem. No nie. Znowu coś?
-No co się stało?- spytałam jeszcze raz
-Auto go potrąciło dzień przed naszym wyjazdem do Bydgoszczy. Przepraszam- Powiedział Maciek poczym mnie przytulił. Jak to Ksawcio nie żyje?
-Czyli on...on nie ż-zyje?-spytałam
-Przepraszam- przytulili mnie. Potrzebowałam tego. Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Maciek poszedł a ja przytuliłam się do Patryka. Parę łez spłynęło mi po policzkach

-Nie płacz. Proszę- pogłaskał mnie po plecach.
-Dobra. Muszę wsiąść się w garść- przyszedł Maciek z pizzą. Usiedliśmy do stołu i każdy wziął sobie po kawałku.

-Smacznego- powiedziałam i ugryzłam kawałek pizzy.
-Nawzajem- powiedzieli z pełnymi buziami. Zaśmiałam się i skończyliśmy jeść. Poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Dziś wybrałam zwykłą czarna bluzę do połowy ud i czarne majtki. Bluza była długa więc nic nie powinno było widać. Rozczesałam moje długie włosy i poszłam do pokoju. Położyłam się w łóżku. Maciek montował film.

-Maciek chodź spać- poprosiłam go
-Muszę zmatowacć- powiedział
-Juteo zmatujesz chodź- pociągnęłam go na łóżko i poszliśmy spać wtuleni w siebie

ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ
Siemka Parówki👀✨
👁️💭⭐Zostaw Coś Po Sobie!⭐💭👁️
💭Napisz Pytania W Kom A Z Chęcią Na Nie Odpowiem!💭
Me TT: kalafiorexa
Me BSP: pati252525

Trzymajcie Się Noi 🌼🌞BLESS🌞🌼
Miłego Dnia/Popołudnia/Nocy❤️

Y/N - Twoja Historia z RembolemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz