𝟗. 𝐉𝐞𝐬𝐭𝐞ś 𝐍𝐢𝐤𝐢𝐦.

4.1K 136 192
                                    


Następnego dnia Ethan odwiózł Ashley do szkoły, a Marnie zajmowała się moja sąsiadka, która uwielbiała dzieci i można było jej zaufać. 

Siedziałam teraz z Ruby przy stoliku na dworze. Mieliśmy długą przerwę i postanowiłyśmy nacieszyć się ładną pogodą. Z daleka widziałam jak Chris rozmawia z jakąś dziewczyną, a Ethan obok siedział patrząc w telefon, na jego kolanach siedziała jakaś brunetka, cały czas bawiąc się jego naszyjnikiem. 

Do naszego stolika wręcz przybiegła blondynka, i spojrzała na chłopaków.

-Myślałam że jesteście razem-powiedziała Mia patrząc na mnie. 

Ruby zaśmiała się i spojrzała z politowaniem na dziewczynę. 

-Widzisz Mia z chłopcami jest tak że nie wiedzą czego chcą- patrzała teraz w stronę chłopaków- Najpierw zaciągnął cię do łóżka słodkimi słówkami, będą kochani i zaczną udawać że mi zależy przez co ty zaczniesz coś do nich czuć, ale jak spróbujesz zaproponować coś więcej, to mają wielki problem, bo przecież nic ci nie obiecywali, i że jesteś przyjaciółką ich siostry co zepsuje całą rodzinną relacje.

Powiedziała te słowa tak szybko, że widome było iż trzymała je w sobie za długo. Razem z Mią patrzałyśmy na nią z szeroko otwartymi oczami. 

-Czyli ty i Lucas?-spytałam. 

Ona tylko uśmiechnęła się niezręcznie, jakby chciała mnie przeprosić. Nie byłam na nią zła. Nie miałam prawa. 

-Przespałam się z Ethanem-wyrzuciłam z siebie. 

-A ja z Chrisem-dodała blondynka. 

Wszystkie zaśmiałyśmy się z tych wyznań i Mia zaczęła opowiadać jak to się zaczęło. I jak w przypadku każdej z nas nie skończyło się najlepiej, bo Chris udawał jakby nic się nie wydarzyło. Może to właśnie sprawiało że przyjaźń chłopaków trwała tak długo? Każdy z nich był takim samym skurwysynem. 

Przyjmowali zasadę: uwieść, zaliczyć, zostawić. 

Jednak ja i Ruby nie miałyśmy prawa być na nich złe z tego powodu. Nie wiedziałam jak było z Mią ale nam rzeczywiście wtedy zależało tylko na seksie, to że zaczęłyśmy mieć w stosunku do nich jakieś uczucia, nie było zaplanowane.

Naszą rozmowę przerwał Matt który usiadł obok mnie. Chwilę później pojawili się Chris i Ethan a na końcu dołączył Lucas. 

-Pójdę teraz wyznać miłość Lily-oświadczył chłopak obok mnie.

-A kochasz ją?-spytał Lucas. 

Ten energicznie pokiwał głową i już chciał wstać i iść do dziewczyny ale złapałam go za rękę. Usiadł znowu i spojrzał na mnie czekając na wyjaśnienia. 

 -Matt... nie wiem czy wiesz jak to zaboli, gdy wyznasz komuś uczucia i okaże się że ona tego nie odwzajemnia. 

-Nie obchodzi mnie to-odpowiedział i złapał mnie za rękę.- Ja muszę spróbować. 

Uśmiechnął się i poszedł w stronę dziewczyny. 

Odwróciłam się w stronę Ruby by na to nie patrzeć.  Nie zniosłabym widoku Matta ze złamanym sercem. Każdy patrzył w ich stronę a ja wyczekiwałam. Zobaczyłam jak Lucas zamyka oczy i też się odwraca. 

Nie udało się. 

Spojrzałam do tyłu na Matta, który był już przy nas. Usiadł na ławce obok mnie i wtulił się w moją pierś. Nikt się nie odzywał a ja po prostu go przytulałam. Nie potrafiłam sobie wyobrazić co musiał teraz czuć. Chciałam coś powiedzieć by poprawić mu humor ale nie wiedziałam co. 

𝐎𝐮𝐫 𝐃𝐞𝐬𝐭𝐢𝐧𝐲Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz