7 przepraszam

1.5K 38 9
                                    

Od wczoraj kinny oficjalnie jest w SBM. Rano obudziłam się na Wiktorze, który śpi jak słodki mały dzidziuś, powoli i delikatnie chciałam z niego zejść ale mi nie wyszło bo jak tylko go dotknelam to zamkną mnie w szczelnym uścisku i zaczął mówić coś pod nosem.
-Misiu musimy wstawać- powiedziałam głaszcząc go po glowie.
-jeszcze 5 minut
-musimy się spakować bo o 17 mamy samolot
Po tych słowach Wiktor dał mi buziaka i poszedł do łazienki, a ja poszłam nam zrobić śniadanie. Po zjedzonym śniadaniu Wiktor wyszedł, a ja zaczęłam się pakować nie trwało to zbyt długo bo jedziemy na niecały tydzień więc postanowiłam wziąć najpotrzebniejsze rzeczy. O 16:20 był po mnie Uber, który zabrał mnie na lotnisko na którym już była cała reszta.
-Heja!
-ooo w końcu królewna przyszła- powiedział Fukaj przewracając oczami.
-Słuchajcie musimy pokoje podzielić-powiedzial solar do całej naszej grupy, jak coś jeszcze mówił podszedł do mnie Janek
-hej, młoda będziesz ze mną w pokoju?
-chyba tym razem nie, jestem z Wiktorem.
-serio wolisz go, a nie mnie?- powiedział Janek po czym zrobił słodka minę 
-to jest mój chłopak-powiedzialam chłopakowi na ucho- wiesz jako pierwszy- powiedziałam i puściłam mu oczko.
Lot mina spokojnie siedziałam z Wiktorem rozmawialiśmy i słuchaliśmy muzyki, a reszta przespała całą drogę. Jak już wylądowaliśmy udaliśmy się do hoteli i do swoich pokoi, po rozpakowaniu się zabrzęczał mi telefon co oznaczało że ktoś napisał i się nie myliłam był to mój tata
"Tata💓"
"Za 20 min na dole"
Idziemy na plażę"
                                                             "Ok"
Po odpisaniu odłożyłam telefon i zaczęłam się ubierać.
-gdzies idziemy że się tak stroisz?- zapytał Wiktor po długiej ciszy
-tak idziemy na plażę, a poza tym nie stroje się tylko się normalnie ubieram.
Po krótkiej rozmowie z Jakowskim zaczął się szykować.
Ja byłam już gotowa czekałam tylko na Wiktora więc postanowiłam zrobić zdjęcie na instagrama.
Na plażę ubrałam się w zielony top i białe długie jeans, a z dodatków wybrałam pierścionek od Wiktora i naszyjnik od Ewy.

     @wera.karas

🌡️🌅💕

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

🌡️🌅💕

Lubi to: 5678osób i @nypel2020
Komentarze:467
@kinnyzimmer: 💕
@ania.las:piękna 😻
@kamil.kk: co tam piękna
@wera.karas: a dobrze dobrze
@Oliwier.nowak: Wariatko jest zima a ty w lato się bawisz?
@wera.karas:@oliwier.nowak u mnie jest lato 🌡️🤟🏻

Po dotarciu na plażę razem z Ewą zaczęłyśmy się opalać, a chłopacy poszli do wody grać w jakieś gry, z Ewą gadaliśmy przez dłuższą, w pewnym momencie przypomniało mi się że ona nie wie że jestem z Wiktorem.
-Ewa
-tak?
-muszę ci coś powiedzieć- powiedziałam udając załamaną żeby ją wkręcić że coś się stało
-no mów, coś się stało?- słychać w jej głosie było  przerażenie i otuchą
-tak.. ja... Ja jestem z Wiktorem!- powiedziałam to z wielkim uśmiechem bo to był powód do uśmiech
-nie strasz mnie tak- powiedziała chwytając się za głowę- super bardzo się cieszę.-powiedziala po czym się uśmiechnęła i przewróciła na plecy.
Po dwóch godzinach wróciłam do hotelu bo nie chciałam dzisiaj pic, a reszta chciała iść do jakiegoś baru. Jak weszłam do pokoju od razu położyłam się na łóżku i zasnęłam. Obudziłam się o godzinie 3:34 a chłopaka nadal nie było trochę mnie to zmartwiło więc postanowiłam do niego zadzwonić
-hej, gdzie ty jesteś???
-jak to gdzie w barze
-którym
-nie twoj interes
Jak to powiedział od razu się rozłączyłam się i żuciłam gdzieś telefon i zaczęłam płakać, po pięciu minutach zaczęłam się pakować i szukałam samolotu powrotnego niestety jest dopiero jutro, wzięłam swoją walizkę i poszłam do pokoju Ewy, zapukałam i Ewa od razu otworzyła.
-moge tu spać?
-tak, co się stało?- Ewa wpuściła mnie do pokoju i usiadła na łóżku
-no więc zadzwoniłam do Wiktora bo się martwiłam, spytałam gdzie jest on powiedział że w barze Na co ja spytałam w jakim, a on powiedział że to nie mój interes- zaczęły mi spływać pojedyncze łzy po policzkach, wiem że to nie był jakiś duży powód do płakania, ale martwiłam się o niego, a on z takim tekstem.
-tak możesz, porozmawiam z Mateuszem
-ale nie powiesz mu?
-nie, nie powiem- w tym momencie Ewa się do mnie uśmiechnęła i kierowała się w stronę łazienki- idź już spać.
-dobrze, dobranoc
-dobranoc

Proszę nie płacz | Kinny Zimmer Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz