Zielenie i brązy lasu
Obserwacja istot żywych
Rzeczywistość jako fabuła w której żyje
Sny jako fantazję podświadomości
Sensem nie objęte
Wiatr na zaczerwienionych policzkach
Cisza i spokój traw
Poddających się rytmowi
W który je wprawiam
Czy mogę być więc wiatrem
Równowagą lasu
Czy poza sobą
Istnieje jako całość
Wśród otaczających mnie snów
Fantazji mojej podświadomościJak głęboko wejrzeć w Ciebie Siebie
Mogę
Czy potrafię ujrzeć sens egzystencji
Bóg i rzeczywistość
Zasypiając wydaje mi się
Jakby przemawiała
Do mnie doskonałość
Słowa rozumiane tylko w głowie
Marzenia senne
Cierpienia i radości
Wychodzące poza ramy
Świata realnego
Pytania bez odpowiedzi
I równie fascynujące
Odpowiedzi przychodzące bez pytań
Czy możliwym jest dokonanie niemożliwego
Uwolnienie się z łańcuchów rutyny
Nawyków istniejących w głowie
Równoważnie nieobecnych w rzeczywistości
Puls żywicy i krwi w ciele
Inny świat w każdej soczewceJak więc postrzegać barwy
Jeśli odcienie
Różnią się zasadniczo
W zależności od sposobu w którym myśliszKształtując swój świat
Zamiast zgniłych odcieni zieleni i brązu
Pojawiło się słońce
Tworząc doskonałość promieni
Życie i przemijanie
Jako wiatr niosący wiadomość
O nadejściu wiosny.