(14)

2.3K 113 189
                                    

Rozdział jest o wiele wcześniej :) fajnie nie?

Parker od razu poznał mężczyznę po głosie był to Stark, ale zdziwił się dlaczego Miliarder akurat porwał go. Po chwili mężczyzna zerwał taśmę z buzi nastolatka.

-Panie Stark?

-Skąd wiedziałeś kim jestem?

-Poznałem Pana po głosie

-Oh, ale nie ważne, pewnie zastanawiasz się dlaczego cię porwaliśmy

Po chwili za Chłopaka pleców wyłonili się: Natasha Ramanoff, Steve Rogers. Chodź Parker nie mógł tego zobaczyć, jedynie mógł słyszeć.

-Porwaliście mnie?

-Tak-Odezwała się Natasha trochę wkurzona.

-Czemu?

-Otóż skrzywdziłeś naszego dzieciaka

-Ja?

-Nigdy ci nie powiedziałem jak nazywa się nasz Dzieciak. A później Peter napisał nam że ktoś go skrzywdził. I nie chciałeś mi powiedzieć co powiedziałeś tamtemu chłopakowi. Więc co masz na swoją obronę? I tak wiem że to Ty. Mów co zrobiłeś naszemu dzieciakowi!

-Jak mnie rozwiążecie to wam powiem

-Nie rozwiążemy cię, bo uciekniesz

-I tak jakbym uciekł to byście mnie złapali

-Prawda. Niech będzie Nat rozwiąż go

Nat rozwiązała Chłopaka I zdjęła opaskę z oczu.

Po tym Brunet wstał z krzesła.

-Pan Jelonek miał rację z tym porywaniem

Wszyscy osłupiali Gdy usłyszeli o Panu Jelonku.

-Znasz Pana Jelonka??

-Tak znam. Porwaliście nie tą osobę

-Jak się nazywasz?

-Peter we własnej osobie

Nastolatek uśmiechnął się szeroko i położył swoje ręce na biodrach.

-P-Peter?

-Tak ciociu Nat?

-Boże! Stark! Porwaliśmy naszego dzieciaka!

-Synu przepraszamy za to

-Nie no spoko... lubię być porywany, a jeszcze przez swoich idoli

-Więc dlaczego nie odpisywałeś?

-Musiałem zrobić przerwę po tym jak dowiedziałem się kim jesteście, a z tym skrzywdzeniem to chodziło mi o Pana Miller'a

-... Jak się dowiedziałeś że to my?

-Słyszałem Pana Stark'a rozmowę z Panem Banner'em

-Uh

- czekaj Miller? Co on ci zrobił??

-Nie słyszała Pani? Wylał na mnie gorącą kawę

-Co!? Zabije go!

-... Czuję że też chcieliście mnie zabić

-Mieliśmy...

-Dzieciaku naprawdę przepraszamy...

-Nic się nie stało, kocham być porywany

-Synu mówisz to tak jakby nie był to twój pierwszym raz

-Bo nie był Panie Rogers

Wszyscy spojrzeli się na Nastolatka z zdziwieniem i ze zmartwieniem.

-Co?

Wrong NumberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz