Gdy Peter był na miejscu zobaczył Barton'a na stole.
-Wujku Clint? Co się stało?
-Peter... b-bo na podłodze pod stołem jest... pAjĄk!
-Hmm
Nastolatek podszedł bliżej stołu I ukucnął, następnie włożył swoją rękę pod stół i poczuł jak coś po nim pełza. Po chwili wyciągnął rękę i zobaczył że ma na ręku małego czarnego pajączka.
-PeTeR jak ty możesz trzymać tego PoTwOrA????
-Wujku, to nie potwór tylko zwykły mały Pająk
-Nie dobrze mi... Peter zadaję się z pająkami! Co jeszcze! Może znasz Spider-mana osobiście co???
-Myślałem że Tata już wszystkim powiedział, to ja jestem Spider-manem
Clint otworzył szeroko oczy i spojrzał się na Bruneta.
-Co? cO CO?! Nie wierzę ci!
Nastolatek przewrócił oczami I wskoczył na sufit.
-A teraz?
-Tak wszyscy umi- Co kurwa- JaK tY tO zRoBiŁeŚ???
-Mówiłem Ci, jestem Spider-manem
-W takim bądź razie wystrzel gdzieś tym białym czymś
-Nie mogę, zostawiłem w pokoju wyrzutnie sieci
-Wyrzu- co?? Czyli nie strzelasz tym z rąk??
-Nie, sieć robię chemicznie a wyrzutnie sam zrobiłem, zresztą jak wszystko
-Młody gdzie ten pOtWóR???
-Oooh znikł
Mężczyzna zemdlał spadając na podłogę ale brunet szybko do niego podbiegł i go złapał. Następnie podszedł z nim do kanapy I położył go na niej.
-Jak dziecko
Po chwili do salonu weszła Natasha.
-Pete? Widziałeś gdzieś Clint'a?
-Tak, Śpi na kanapie
-Eh? Na kanapie?
-Zemdlał z powodu Pająka więc go położyłem na kanapie
-Zemdlał?? Nic mu nie jest??
-Nie, spokojnie, złapałem go w ostatniej chwili
-Uff, dzięki młody
-Nie ma za co
Kobieta podeszła do leżącego mężczyzny I wyjęła z kieszeni marker i zaczęła malować mu wąsy.
Brunet się zaśmiał I wyjął telefon, Peter postanowił napisać do Herley'a, miał nadzieję że mu odpiszę.
Peter:
Hejjj
Harley:
Cześć Pete
Co tam?
Peter:
A nic, nic się nie zmieniło jak narazie
A u ciebie?
Harley:
Jestem właśnie po kłótni z matką
Cieszę się że napisałeś, tego potrzebowałem
Peter:
Ojj, to coś poważnego?
Ja również się cieszę
CZYTASZ
Wrong Number
FantasíaPeter myli numer I piszę do obcej osoby myśląc że pisze do Ned'a. przez ten błąd jego życie obraca się do góry nogami. Ale czy na lepszy czy na gorsze to sami musicie się przekonać. Zapraszam do czytania ;))