Force

17 3 0
                                    


Wreszcie poruszę, a przynajmniej postaram się poruszyć, ważniejsze tematy. Jak zwykle zrobię to przy użyciu moich super wspomnień. Nawet nie do końca wiem, czy w moim przypadku można o nich mówić. Tak naprawdę to nigdy nie jestem pewien co do prawdziwości tych historii. Całkiem możliwe, że kilka faktów sobie dopowiedziałem, ale nic na to nie poradzę.

Musisz wiedzieć, że nawet jak wiesz, że było inaczej to cię nie okłamuję. Zwyczajnie ja jestem szczerze przekonany do tego wszystkiego. Właściwie to dlaczego ja się tłumaczę? Po pierwsze, ty doskonale wiesz, w jaki sposób działa moja wybiórcza pamięć. Po drugie, nie miałbym żadnego celu w okłamywaniu cię w twoje urodziny.

Skoro już to sobie wyjaśniliśmy, a przynajmniej ja tak myślę, mogę przejść do dzisiejszej opowieści. Nie jest ona zbyt ciekawa, bo właściwie mało w niej jest o tobie. Możesz być zdezorientowany i zastanawiać się, dlaczego w takim razie chcę ci ją opowiedzieć. Zobaczysz niedługo. W zasadzie to po co ja buduję to całe napięcie? Jak tak dalej pójdzie to wezmą mnie na prowadzącego girls planet. Przedłużam tak, że sam bym siebie do tego zatrudnił. Naprawdę jestem idealny do tej roboty!

Patrząc na moją miłość do szkoły, może to nawet lepsza ścieżka kariery dla mnie. Właściwie do tej pory nie do końca wiem, po co w takich programach jest prowadzący, ale w porządku. Jak ktoś będzie jakiegoś szukał, zgłaszam się do tej roli. Może nawet przedłużę wszystko jeszcze bardziej i dzięki mnie zarobią więcej. Muszę się zorientować w tym biznesie, naprawdę to jest coś ciekawego.

Teraz już poważnie zacznę. Dobrze, że tym razem nie zapowiedziałem braku zbędnych wstępów, bo zdecydowanie bym zawalił. Przynajmniej cię w tym nie zawiodłem! Coś mi się w życiu udało, mogę świętować. Jakby co to powinieneś razem ze mną, rzadko przecież moje słowa mają tak duże pokrycie z rzeczywistością. Zasługuję na gratulację.

Teraz już zupełna powaga. Brak budowania napięcia. Chciałbym poprzez tę historię nieco przybliżyć ci to, jak wyglądał mój kontakt z rodzicami, kiedy mówiłem im o tobie. Nigdy nie przyznałem się do tego, że się w tobie podkochiwałem. Nie miałem nawet ochoty wspominać im o tobie zbyt dużo, kiedy już byliśmy razem.

Ma to pewne odzwierciedlenie w moich dotychczasowych doświadczeniach z nimi. O tym raczej też nie wspominałem, bo nie chciałem, żebyś się ich w jakikolwiek sposób bał. Może i nie byli najlepszymi rodzicami na świecie, z żadnym z nich nie miałem świetnego kontaktu, ale koniec końców przynajmniej nie wyrzucili mnie z domu. Na tamtym etapie to nie było ani trochę pewne.

Zrobiłem im coming out. To było trochę przed naszym poznaniem. Chociaż sam wmawiałem sobie, że jestem hetero, chciałem ich przygotować na wszelkie ewentualności. Zaczynałem nieco poruszać tematy związane z tym, co by było, gdyby. Zazwyczaj kazali mi się po prostu zamknąć, ale nie zniechęcali mnie tym wystarczająco. Kontynuowałem tak zwane szturchanie kijem. Nie mam pojęcia, dlaczego tak na to mówię, ale to nieistotne.

Wtedy już oni byli przekonani, że jestem gejem. Sam właściwie nie zdążyłem tego do końca stwierdzić. Jeśli za to chodzi o mój brak akceptacji tego stanu rzeczy, jak możesz się domyślać, ma to związek z ich reakcjami wtedy, Kiedy już zdenerwowali się za to szturchanie kijem, wreszcie się odezwali i wyrazili swoje zdanie.

Wtedy wykrzyczeli mi w twarz, że mogę być kim chcę, ale mam to zachować w tajemnicy.

Mimo wszystko naciskali na to, żebym miał dziewczynę. Denerwowało mnie to. Czasem zgadzałem się na randki, ale nigdy nie dochodziło do następnych. Nie miałem zamiaru marnować czasu na coś, co kompletnie mnie nie interesowało. Czułem, że nawet jeśli dziewczyny mnie interesują, nie jestem gotowy na związek. Nie było w tym nic dziwnego, ale wzbudzało podejrzenia moich rodziców.

You seemed to be fine || TaegyuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz