J-ja- próbował podejść do niej ale ona się odsunęła.
Ten ruch.. te złapanie za nadgarstek, odświeżyło jej pamięć. Wspomnienia.. ale nie koniecznie te dobre przywitały ją na nowo. A tego nie zniesie jej psychika..
~•~
Pov narratorStał i nerwowo zaciskał palce, kiedy w lustrze stała za nim kobieta, blada jak trup, o ustach czerwonych jak ogień i kapturze czarnym jak mrok.
Nie robiła mu krzywdy fizycznej. Nie rzucała na niego zaklęć.
Ona szeptała mu na ucho. Krzywdziła go psychicznie
-Przeproś Tom. Przeproś. Przeproś.. Przeproś..
Kończyny odmawiały się posłuszeństwa. Był jak sparaliżowany od góry do dołu.
W mroku pomieszczenia widział tylko kobietę, siebie i słyszał tylko jej słowa.
-Przeproś..
Nie rozumiał dlaczego miał przepraszać. To tylko sen, a poza tym, nikogo innego tutaj nie było.
-Przeproś..
Chciałby zapytać kogo ma przeprosić, ale jego usta nie chciały się otworzyć.
Przerażała go ta scena.Jeszcze bardziej zaczął się bać, kiedy kobieta o nieznanym mu imieniu zaczęła krzyczeć, a nie szeptać.
-Przeproś! Przeproś!
~•~
-Riddle debilu, wstawaj!- usłyszał nagle.
Mężczyzna szybko usiadł na łóżku i zobaczył Abraxasa w sypialni.
-Co ty tu robisz?
-A jak myślisz? Prawie szósta rano, wstawaj, a nie leżysz! Już Agata szybciej od ciebie wstała.
Momentalnie przypomniała mu się sytuacja z wczoraj.
- Cholera, widzisz mnie?! Ogarnij się i do kuchni raz dwa!
-Gdzie Agata?- zapytał Tom
-Na dole, rozmawia z gosposią.
-Niech tu przyjdzie, muszę z nią porozmawiać.
-Wyglądała na złą jak wychodziła z sypialni. Jesteś pewien?
-Tak jestem pewien. Niech przyjdzie.
Przeproś..
Znowu ten szept..
~•~
Pov AgataPatrząc przez okno, popijałam w spokoju kawę mając nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Stres narastał, a chęć pozostania w ciepłym łóżku była większa.
Popatrzyłam na moją rękę.
Szczerze? Nie spodziewałam się, że Tom może mieć aż tak bardzo mocny uścisk.
Fakt, to bolało, ale sama muszę przyznać, że lekko przesadziłam z moim zachowaniem.Przepraszam. Powinnam też przeprosić.
Oboje powinniśmy przeprosić.
Zamknęłam oczy. Te złapanie za nadgarstek było podobne jak te w bibliotece..
Sprawiał mi duży ból, ponieważ bardzo mocno trzymał moją rękę.
- Puszczaj Riddle, to boli! - krzyknęłam.
Tom niespodziewanie obrócił się w moją stronę.
W jego oczach można było ujrzeć czerwone iskry złości, które w tam tym momencie były niebezpiecznie czerwone.
- Uważaj na słowa - odpowiedział dość nie miłym tonem.
Nagły uścisk na ramieniu sprawił, że obróciłam się szybko. Za szybko
-Kurwa no! Agata to nowa koszula, Oliphe mnie zabije, ja pierdole!- krzyknął Malfoy.
-Przepraszam Cię. Przestraszyłeś mnie. Idź do łazienki i ogarnij to. Co chciałeś?
-Wiem. Merlinie jakie gorące..- otrzepywał materiał- Tom chce z tobą pogadać. Tylko szybko bo mamy mało czasu.- odpowiedział i odszedł w stronę toalety.
~•~
Weszłam na górę i otworzyłam drzwi do sypialni. Jak się spodziewałam, na łóżku siedział już ogarnięty Tom z różdżką w ręce.
-Jestem. O co chodzi?- zapytałam i ustałam na przeciw.
Wstał z posłania i podszedł do mnie.
-Pokaż mi nadgarstek.- rzekł
Podniosłam jedną brew.
-Po co?- zapytałam.
-Nie denerwuj mnie, pokaż.
-Po c..- Nie skończyłam bo pocałował mnie i objął w talii.
Nie umiałam m odmówić, dlatego oddałam pocałunek.
Straciłam czujność..
Złapał za nadgarstek i usunął z niego zaklęcie maskujące.
-Kurwa..- warknęłam
Przyglądał się siniakowi.
-Przepraszam Cię, nie chciałem zrobić Ci krzywdy..- wyszeptał.
-Nic się nie stało. Rozumiem- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-Nie wiem czy mogę Ci w tej sytuacji zaufać. Boję się, że zaczniesz się mnie bać.
-Tom, jesteś moim mężem. Nie boję się ciebie. Przeszłam przez gorsze sytuację. Kocham Cię. Naprawdę. Zaufaj mi- złapałam jego dłoń.- Naprawdę..
-Co mogę zrobić abyś mi wybaczyła?- zapytał i zaczął uleczać moją dłoń.
-Wystarczy pocałunek..-odpowiedziałam i złapałam go za szyję
Nasze usta dzieliły milimetry..
-MOŻECIE SIE NIE CAŁOWAĆ DO CHUJA I IŚĆ DO BIURA?!- Usłyszeliśmy krzyk.
-ABRAXAS IDIOTO! MOŻESZ CHOCIAŻ RAZ NIE WCHODZIĆ DO NASZEJ SYPIALNI JAK DO SIEBIE?!
-Kiedy indziej porobicie sobie terefele w łóżku. Na dół, hop hop.- rzekł i wyszedł
-Mam ochotę zabić Malfoya, wiesz?- zapytał
-Wiem. Ja też. Ale co my byśmy zrobili bez niego..?- zapytałam sarkastycznie czekając na kolejne wtargnięcie do sypialni.
~•~
Hej hej hej!
Jak się dziś czujecie?
Mam nadzieję, że wszystko u was w porządku!
Dziękuję za aktywność!<3
Wszystko u was oki?
Jest już prawie 50 gwiazdek- dziękuję wam!!<3
To byłoby na tyle.
Miłego dnia/miłego weekendu/miłego wieczoru/smacznej kawusi z rana/spokojnej oraz przespanej nocy
bayy!
639 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/304440118-288-k420421.jpg)
CZYTASZ
âïžâ³ðŸðâŽðÌðžÌ â¬âŽððŸ||ð¯âŽð â³ð¶ððâŽð⎠âðŸð¹ð¹ð⯠ðð§.2âïž
Roman pour AdolescentsAgata i Tom dawno zaÅoÅŒyli rodzinÄ, a ich spokojne ÅŒycie nie nawiedzaÅ ÅŒaden kÅopot od dÅuÅŒszego czasu. Jednak, czy spokój trwa wiecznie..? ðŽððð¡ð ð€ðŠð ð§ðð ðððÌšððð ð§ ð ðŠðððððð, ðððð ð€ ðððð€ððð. ðŸð¡ð ð ð¡ðð ððÌ...