♕𝑋𝑋-𝑊𝐻𝐎𝑇..?!♕

165 9 3
                                        

-Jest dla ciebie matką!

-Jest dla mnie bolącą przeszłością. Wyrosłam i osiągnęłam coś co chciałam. A nawet więcej. Jesteście przeszłością, którą skreśliłam zaraz po przekroczeniu progu sierocińca.- odparłam- Ale nadal nie wiem, po co tu jesteś..?

-Oj, przekonasz się niedługo dziecko.. Przekonasz..


~•~

Pov: narrator

Wybudzenie Agaty było czymś w rodzaju wielkiej ulgi dla całej rodziny. Wszyscy bardzo się martwili i nawet mieli zacząć pisać list do Św.Munga. 

I nawet jeżeli dziewczyna nie miała żadnych oznak złego stanu zdrowia, od czasu do czasu doskwierały jej wymioty, bóle głowy i zmęczenie. Tom zaczął myśleć, że na jego żonę została rzucona poważna klątwa.

Opowiedziała mu o swoim ''doświadczeniu'' w śpiączce, ale on nie powiedział jej o odwiedzinach obcych ludzi podczas ich nieobecności. Czuł się z tym źle, że ją okłamuje, ale szczerze wolał ją tym nie martwić. W końcu, to nie jest jego jedyna tajemnica , którą będzie ukrywał już zawsze. 

Riddle nie miał serca wyznać jej wszystkiego, ponieważ te wiadomości zniszczyłyby ją od środka, tak samo jak ich małżeństwo. 

I choć wiedział, że te informacje zżerają go od środka.. nie mógł. Po prostu nie.

~•~

-Czy aby na pewno wszystko jest w porządku?- zapytała Walburga, która siedziała wraz z Agatą na kanapie w salonie w Black Manor.

Czarnowłosa przyglądała się uważnie swojej przyjaciółce. Była blada, a płomyczki szczęścia wirujące na co dzień w jej oczach, nagle przygasły.

-Wiesz.. od kilku dni jestem dość osłabiona.. Myślisz, że to przez tą durną śpiączkę?

-Szczerze? Przekonuje się do tego- wszeptała i upiła łyk herbaty.

-Słucham?

-Nic, nic..

-Black.

-Chodzi mi o to, że.. Boje się, że może być inna przyczyna twojego stanu.- widząc przerażoną minę brunetki, szybko kontynuowała-Nie żeby tak było oczywiście.. Ale myślę, że powinnaś zgłosić się do Munga. Nie masz się co bać.

-Sęk w tym, że ja niezbyt przepadam za szpitalami, nawet takimi.

Walburga machnęła niezgrabnie ręką. 

-Nie przejmuj się. To tylko badanie. Uwierz, lepiej idź. Nie chce cię martwić, ale naprawdę twoje objawy nie wyglądają mi na zwykłe przeziębienie.. A może- otworzyła szeroko usta.

-Może co? Merlinie, czy ty zawsze musisz trzymać w nap-

-MOŻE JESTEŚ W CIĄŻY!- Zapiszczała

-C-co..? Nie!- zaprzeczyła Riddle- Skąd taki pomysł?!

-Miałam podobne objawy. Może tym razem chłopiec?-poruszyła zabawnie brwiami.

✔ℳ𝒟𝓁ℎ𝓈́𝒞́ ℬℎ𝓁𝒟||𝒯ℎ𝓂 ℳ𝒶𝓇𝓋ℎ𝓁ℎ ℛ𝒟𝒹𝒹𝓁ℯ 𝑐𝑧.2✔Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz