-Jest dla ciebie matką!
-Jest dla mnie bolącą przeszłością. Wyrosłam i osiągnęłam coś co chciałam. A nawet więcej. Jesteście przeszłością, którą skreśliłam zaraz po przekroczeniu progu sierocińca.- odparłam- Ale nadal nie wiem, po co tu jesteś..?
-Oj, przekonasz się niedługo dziecko.. Przekonasz..
~•~
Pov: narrator
Wybudzenie Agaty było czymś w rodzaju wielkiej ulgi dla całej rodziny. Wszyscy bardzo się martwili i nawet mieli zacząć pisać list do Św.Munga.
I nawet jeżeli dziewczyna nie miała żadnych oznak złego stanu zdrowia, od czasu do czasu doskwierały jej wymioty, bóle głowy i zmęczenie. Tom zaczął myśleć, że na jego żonę została rzucona poważna klątwa.
Opowiedziała mu o swoim ''doświadczeniu'' w śpiączce, ale on nie powiedział jej o odwiedzinach obcych ludzi podczas ich nieobecności. Czuł się z tym źle, że ją okłamuje, ale szczerze wolał ją tym nie martwić. W końcu, to nie jest jego jedyna tajemnica , którą będzie ukrywał już zawsze.
Riddle nie miał serca wyznać jej wszystkiego, ponieważ te wiadomości zniszczyłyby ją od środka, tak samo jak ich małżeństwo.
I choć wiedział, że te informacje zżerają go od środka.. nie mógł. Po prostu nie.
~•~
-Czy aby na pewno wszystko jest w porządku?- zapytała Walburga, która siedziała wraz z Agatą na kanapie w salonie w Black Manor.
Czarnowłosa przyglądała się uważnie swojej przyjaciółce. Była blada, a płomyczki szczęścia wirujące na co dzień w jej oczach, nagle przygasły.
-Wiesz.. od kilku dni jestem dość osłabiona.. Myślisz, że to przez tą durną śpiączkę?
-Szczerze? Przekonuje się do tego- wszeptała i upiła łyk herbaty.
-Słucham?
-Nic, nic..
-Black.
-Chodzi mi o to, że.. Boje się, że może być inna przyczyna twojego stanu.- widząc przerażoną minę brunetki, szybko kontynuowała-Nie żeby tak było oczywiście.. Ale myślę, że powinnaś zgłosić się do Munga. Nie masz się co bać.
-Sęk w tym, że ja niezbyt przepadam za szpitalami, nawet takimi.
Walburga machnęła niezgrabnie ręką.
-Nie przejmuj się. To tylko badanie. Uwierz, lepiej idź. Nie chce cię martwić, ale naprawdę twoje objawy nie wyglądają mi na zwykłe przeziębienie.. A może- otworzyła szeroko usta.
-Może co? Merlinie, czy ty zawsze musisz trzymać w nap-
-MOŻE JESTEŚ W CIĄŻY!- Zapiszczała
-C-co..? Nie!- zaprzeczyła Riddle- Skąd taki pomysł?!
-Miałam podobne objawy. Może tym razem chłopiec?-poruszyła zabawnie brwiami.
CZYTASZ
âïžâ³ðŸðâŽðÌðžÌ â¬âŽððŸ||ð¯âŽð â³ð¶ððâŽð⎠âðŸð¹ð¹ð⯠ðð§.2âïž
Novela JuvenilAgata i Tom dawno zaÅoÅŒyli rodzinÄ, a ich spokojne ÅŒycie nie nawiedzaÅ ÅŒaden kÅopot od dÅuÅŒszego czasu. Jednak, czy spokój trwa wiecznie..? ðŽððð¡ð ð€ðŠð ð§ðð ðððÌšððð ð§ ð ðŠðððððð, ðððð ð€ ðððð€ððð. ðŸð¡ð ð ð¡ðð ððÌ...
