Milk /book two Sugar

120

-Haroldzie, mój drogi przyszły dywanie. - powiedziała Bella wchodząc do mieszkania chłopaka
-Bello, moja przyszła zmywarko. Cóż Cię sprowadza na moją podłogę? - zapytał Harry
-Misja mój drogi. - odpowiedziała całując go w usta i siadając obok niego
-Jakaż to misja zmywarko? - kontaktował
-Razem z odkurzaczem Niallem zostaliśmy zaproszeni do czajnika Briana o jego lodówki Molly. - odpowiedziała
-Czy mogę wziąć pralkę Sarah? - zapytał odkurzacz
-Oczywiście o ile wyczyścisz mój dywan. - odparła wskazując na Harrego
-Wolałbym kąpiel z zmywarką. - skomentował dywan
-Zatem niech się tak stanie. Jednak pragnę Cię, mój drogi dywanie oficjalnie zaprosić na tę uroczystość. Czy wybierzesz się ze mną, twoją przyszłą zmywarką, na te przyjęcie? - zapytała Bella
-Oczywiście zmywarko, ale mnie ubierzesz. - odpowiedział Harry
-Dla dobra sprawy. - odparła zmywarka
Dywan złączy swoje usta z wargami zmywarki w pocałunku tak to przyjemnym, jak mycie naczyń płynem do naczyń, Ludwikiem.
~×>
jestem dziwna, okay?