Yoongi nie wiedział, o której jego młodszy kolega wyszedł. Poprzedniego wieczoru jeszcze trochę rozmawiali, więc wiedział, że chłopak musiał iść w niedzielę do pracy. Wszedł do największego pomieszczenia w mieszkaniu, które i tak miało wiele do życzenia, zastając na kanapie poskładany koc, a na nim poduszkę. Rozejrzał się dookoła i westchnął zażenowany swoim lenistwem. Prawie w ogóle tu nie sprzątał, chyba że już naprawdę nie dało się przejść. Chociaż mieszkanie według niego i tak było na tyle okropne, że żadne porządki tego nie zmienią.
Mochi: hej, hyung
Mochi: śpisz jeszcze pewnie
AgustD: tak się składa, że przed chwilą wstałem
Mochi: przed południem? O.o
AgustD: bardzo zabawne
Mochi: 😅
Mochi: wyspałeś się?
AgustD: chyba
AgustD: a ty już się stęskniłeś?
Mochi: oj taaak 😂
AgustD: brzmi to bardzo przekonująco
Mochi: a to brzmi, jakbyś tego właśnie oczekiwał
AgustD: może tak jest
Mochi: może... jakieś plany na dzisiaj?
AgustD: plan jest
AgustD: pytanie, czy uda się go zrealizować
Mochi: jaki?
AgustD: posprzątać...
Mochi: brzmi poważnie
Mochi: potrzebujesz pomocy, hyung?
AgustD: zdecydowanie nie
AgustD: znaczy tak
AgustD: ale wolałbym, żebyś do mnie nie przychodził
Mochi: dlaczego?
AgustD: to paskudne osiedle, uwierz, że nie chcesz tu być
AgustD: sam sobie poradzę... chyba
AgustD: a jak nie, to nadal będę tkwić w syfie, jak przez ostatni rok
Mochi: :/
Mochi: razem szybko byśmy się uwinęli
Mochi: no i na pewno przyjemniej się sprząta we dwójkę
AgustD: ty nie musisz się przypadkiem uczyć?
Mochi: naprawdę, hyung? Ty mi to mówisz?
AgustD: ja nie studiuję
Mochi: a mógłbyś
AgustD: nie mógłbym
AgustD: to kosztuje
AgustD: nevermind
AgustD: idę nurkować w śmieciach
AgustD: może nie utonę
Mochi: trzymam kciuki, hyung
Odłożył telefon, jeszcze raz się rozglądając. Westchnął zrezygnowany, karcąc się w myślach za tak beznadziejne pomysły, a jeszcze bardziej za swoje lenistwo. Zapowiadał się długi i męczący dzień.
Jimin miał zamiar dzisiaj poleniuchować, dlatego po zjedzeniu śniadania i krótkiej konwersacji z Sugą rozłożył się na kanapie z książką w ręku. Dawno nie czytał żadnych powieści, większość czasu poświęcając nauce, później pracy i przyjaciołom. Pogoda była dosyć ładna, ale zimą nie było zbyt wiele do roboty na dworze. W końcu miał chwilę dla siebie. I tego był pewien, dopóki po dwudziestu minutach nie usłyszał dźwięku domofonu. Odebrał połączenie i od razu po drugiej stronie rozbrzmiał głos przyjaciela.
CZYTASZ
Why am I like this? - yoonmin ✔️
FanficDruga część książki Why are you like this. Znajomość pierwszej części bardzo przydatna. Po dwóch latach od opuszczenia Seulu Jimin wraca, by zacząć studia. Chociaż jego kontakt z Yoongim urwał się już dawno, nadal pamięta o złożonej obietnicy i ma n...