- Kim Taehyung czy ty się znowu na mnie gapisz gdy śpię? - wyszeptałam nim otworzyłam oczy - Gapisz prawda?
- Skąd wiedziałaś? - odpowiedział z uśmiechem gdy już odnalazłam jego spojrzenie.
- Zrobiłabym to samo, gdybym obudziła się pierwsza - wzruszyłam lekko ramionami - Spałeś dobrze? - spojrzałam w stronę okna zza którym wciąż panowała ciemność - Jest jeszcze ciemno...
- Nie spałem w ogóle. Nie mogłem zasnąć, za to bardzo dużo myślałem... Czy prawie poranek to dobry moment na rozmowy?
- Prawie tak dobry jak wieczór - uśmiechnęłam się do niego odgarniając włosy które zasłaniały jego piękne oczy. Nie mogłam uwierzyć, że znowu mogę po prostu leżeć i być przy nim. Jak mogłam w ogóle pomyśleć o wykreśleniu go ze swojego życia? - Tae... Czy ty i JK to zamknięta historia?
- Tak, teraz mogę powiedzieć szczerze, że tak. Jednak gdybyś zadała mi to pytanie na Kubie nie mógłbym Ci odpowiedzieć tak łatwo. To on mnie zostawił, a ja chyba nie mogłem się z tym pogodzić w pełni. Kochałem go całym sobą. Po czasie udało nam się znowu zostać przyjaciółmi, z początku głównie dla zespołu, ale... W moim sercu zrobił się bałagan gdy zobaczyłem was razem. Sam siebie przestałem rozumieć - pogładził kciukiem mój policzek, a ja zachęciłam go by mówił dalej - Zobaczyłem mężczyznę swojego życia z kobietą która skradła mi serce w momencie gdy przekroczyła próg studia. Pogubiłem się. On.. On chyba też. Dlatego gdy znalazł mnie pod prysznicem... Nie uprawialiśmy seksu od momentu rozstania. Nie wiem jak ci to wytłumaczyć, ale myślę że to że oboje czuliśmy coś do ciebie zbliżyło nas na chwilę do siebie. Przepraszam. Nie powinnaś się dowiedzieć tego tak późno.
- Każdy z nas ma swoją przeszłość - unioslam dłonią jego podbródek by znów spojrzał mi w oczy - Ja też mam swoją. Nie miałam prawa do żadnego z was, mogliście zrobić to co zrobiliście. To, że Jungkook kochał się z tobą, by tego samego dnia zrobić to ze mną... To trochę bolało. Ale już nie boli - uśmiechnęłam się delikatnie - Nauczyliście się być przyjaciółmi mimo że łączyło was coś tak silnego. Ja też się tego nauczę. Uda nam się to wszystko posprzątać, obiecuję - wzięłam głęboki oddech zanim zaczęłam mówić dalej, a on natychmiast wyczuł zmianę mojego nastroju. Jego spojrzenie się wyostrzyło i podniósł pytająco brew - Ja też muszę ci coś wytłumaczyć. Ja... Ten wypadek w którym zginął mój były... Byliśmy zaręczeni. Mieliśmy wziąć ślub, miałam już nawet suknie i... - zamknęłam oczy by odpędzić bolesne wspomnienia - On nie był ofiarą. To on spowodował wypadek. Bardzo się pokłóciliśmy, byłam na niego wściekła bo zawsze traktował mnie jako coś oczywistego, jakby nie musiał się już starać bo przeciez już mnie miał. Wróciliśmy z imprezy, oboje pijani - zdradziecka łza osadziła się w kąciku mojego oka jednak natychmiast ją starłam. Tak jak chcę zetrzeć w koncu z siebie poczucie winy - Powinnam nie wypuscic go z domu, powinnam zabrać mu kluczyki. Nie zrobiłam nic. Mogłam go powstrzymać.
- Nie skarbie, nie mogłaś - jego ciepłe spojrzenie dodawało mi odwagi. Dawało nadzieję, że może moje życie w końcu doczeka się szczęśliwego zakończenia - Nikt nie może podjąć decyzji za kogoś innego. Tak jak ja nie mogłem zatrzymać Jungkooka, nie mogłem wywierać presji na tobie zanim sama nie poukładasz swoich własnych myśli, tak ty nie mogłaś go powstrzymać. Nie wyobrażam sobie jak było ci ciężko... - pocałował mnie delikatnie w czoło i przysunął do siebie tak blisko że mój nos znalazł się w zagłębieniu jego szyi - Ale mogę obiecać Ci dwie rzeczy - jego dłoń uspokajająco krążyły po moich plecach, a ja zaczynałam odnajdywać na nowo równowagę - Ja nigdy nie przestanę się o ciebie starać. Zawsze będę zdobywał cie na miliony nowych sposobów, każdy dzień odbierając jako nagrodę. Będę cierpliwy, będę prawdziwy, będę tylko twój. Aż pewnego dnia gdy uznasz, że na to zasłużyłem, w twojej szafie znajdzie się najpiękniejsza biała suknia jaka kiedykolwiek powstała.
CZYTASZ
Do I Have to Choose? [BTS JK/Taehyung]
FanfictionLucy wyjechała do Korei by pracować, nigdy nie zakładała, że jej życie potoczy się w ten sposób. Czy jeden koncert wszystko zmieni? Idol spotykający się ze swoją fanką to nie jest sytuacja która zaakceptować może każdy. W dodatku co gdy serce bije s...