Obudziłam się ze świadomością, że nie jestem sama. Nie tylko w fizycznym tego słowa znaczeniu - po prostu w końcu, po tylu latach nie byłam sama.
- Obserwujesz mnie jak śpię? - Taehyung leżał obok mnie wpatrując się we mnie z uśmiechem - To chyba niezbyt normalne, prawda? - nie mogłam nie odpowiedzieć mu tym samym. Moje usta rozciągnęły się same na widok jego skrzywdzonej miny.
- Jeżeli mnie pamięć nie myli to ledwo kilka godzin temu w tym łóżku padły słowa dziewczyna Kim Taehyunga a ja bardzo poważnie podchodzę do roli chłopaka - czy on mógłby przestać być taki piękny chociaż na chwilę? Byłoby znacznie łatwiej się skupić... - Mam zamiar zapamiętać każdy twój pieprzyk, znać dokładnie kształt twoich oczu, poznać liczbę piegów które dostrzegłem dopiero jak głęboko spałaś i nie przykryłas ich makijażem. Chcę wiedzieć kiedy masz urodziny, jak nazywały się twoje zwierzęta w dzieciństwie i jaki kolor najbardziej lubisz.
- Urodziny mam 29 października, miałam psa Nako a kolor.. Zależy od nastroju. Ostatnio chyba brązowy - pchnęłam go lekko w ramię - A ty co, zbierasz informacje do następnej piosenki?
- Jeżeli masz zamiar po każdej dziękować mi tak jak wczoraj - uniósł sugestywnie brwi - To chyba stanę się najbardziej produktywnym twórca w całej Korei.
- Hmmm... To może dam ci zaliczkę. Tak wiesz, na poczet kolejnych dzieł? Może znajdziesz w niej jakąś inspirację?
💜
Nawet pod prysznicem nie mogłam przestać się uśmiechać. Poranny seks z Tae był jak zastrzyk witamin. Dalej czułam jego dotyk i mimo, że woda właśnie zmywała ślady naszej rozkoszy to na samą myśl znow robiło mi się gorąco. Był takim samym kochankiem jak mężczyzną - czułym i delikatnym, ale niepozbawionym siły i tego czegoś że ciągle chciało się więcej.
Gdy o nim myślałam nawet mydlenie własnego ciała było zbyt... Zbyt przyjemnym doświadczeniem.
- Zawsze myjesz się tak powoli i... Dokładnie? - jego zachrypnięty głos kompletnie mnie zaskoczył, nie wiem kiedy wszedł do łazienki i jak długo na mnie patrzył - Myślę, że skoro robisz to tak skrupulatnie to powinienem ci pomóc. Wiesz, obowiązki chłopaka w stosunku do jego dziewczyny - nigdy nie sądziłam, że te słowa mogą sprawiać komuś tyle radości jaka pojawiala się na jego twarzy za każdym razem gdy je wypowiadał, jednak przestałam się uśmiechać gdy Tae zdjął koszulkę i powoli dołączył do mnie pod prysznicem. Poczułam jak moje serce dudni głucho, a coś między nogami znowu powoduje bolesny ciężar.
Jego oczy ściemniały a ja obserwowałam jak odgarnia do tyłu mokre już włosy, uwydatniając dzięki temu idealny kształt twarzy. Woda ściekała po jego ciele, a ja śledziłam pojedyncze krople jednocześnie mogąc znowu podziwiać jak bardzo jego ciało było idealne. Nie spodziewałam się, że ktoś kto wydawał się tak kruchy kryje pod koszulka czysta perfekcje - każdy mięsień byl odpowiednio zarysowany. Bez przesady, bez nadmiaru po prostu... Po prostu idealnie.
Podszedł do mnie i bez wysiłku posadził na ścienna półkę. Był na tyle wysoko, że nasze twarze były praktycznie na tej samej wysokości. Wciągnelam głośno powietrze gdy zimnym żelem oblał moje piersi. Patrząc mi prosto w oczy zaczął delikatnie je namydlac, a ja przygryzłam wargę gdy ścisnął mocniej sutki. Po chwili złapał moje biodra i przesunął je na sam skraj półki tak, że musiałam złapać się ściany by z niej nie spaść. Sekundę później okazało się, że potrzebowałam każdej możliwej podpory...
Tae rozszerzył moje nogi i klęknął między nimi zaczynając ustami wędrówkę w górę mojego uda. Gdy dotarł już do celu najpierw delikatnie pocałował łechtaczkę by chwilę później dmuchnąć w nią chłodniejszym powietrzem i od razu zacząć ssać. Krzyknęłam cicho z wrażenia, mocniej trzymając się ściany by znaleźć jakąkolwiek podporę i nie stracić nad sobą panowania. Język zataczał koła po moim najwrażliwszym miejscu w takim samym rytmie w jakim jego palce poruszały się we mnie. Raz przyspieszał, innym razem zwalniał potęgując wrażenie a ja przestawałam się kontrolować.
CZYTASZ
Do I Have to Choose? [BTS JK/Taehyung]
Fiksi PenggemarLucy wyjechała do Korei by pracować, nigdy nie zakładała, że jej życie potoczy się w ten sposób. Czy jeden koncert wszystko zmieni? Idol spotykający się ze swoją fanką to nie jest sytuacja która zaakceptować może każdy. W dodatku co gdy serce bije s...