❜❜𝐓𝐨 𝐦𝐨́𝐣 𝐩𝐢𝐞𝐫𝐰𝐬𝐳𝐲 𝐫𝐚𝐳❜❜

1.3K 141 257
                                    

Jeszcze tego samego dnia pod wpływem impulsu mojego małego przyjaciela zadzwoniłem pod numer, który widniał w oknie baru. Telefon odebrał mężczyzna, po głosie stwierdziłem, że mógłby być około trzydziestki. Nie opowiedziałem mu o moim braku umiejętności barmańskich, co na dobre wyszło, ponieważ umówił mnie na przyszły wtorek, przez co miałem pięć dni, aby się jakkolwiek przygotować.

Od razu zabrałem się za wyszukiwanie haseł w internecie, poszukując tanich kursów barmańskich oraz jakiś darmowych online.

- Mówiłem, że dostaniesz tą robotę. - mruknął siedzący naprzeciwko chłopak.

- To, że rozmowa przez telefon się udała, nie znaczy, że rozmowa o pracę również się uda. - wywróciłem oczami, udając się do kuchni. - A teraz, Ethan. Pozwól, że zacznę się uczyć, jak dobrze się najebać. - zaśmiałem się, wyciągając alkohole z półki oraz włączając pierwszy lepszy filmik o przyrządzaniu drinków.

- Też chciałbym się najebać. - stwierdził, siadając po drugiej strony wyspy kuchennej.

- Masz niecałe szesnaście lat. - pokręciłem głową. - Poczekasz sobie jeszcze trochę.

nie chcę,

aby młody miał kontakt z alkoholem,

w tak młodym wieku

bo wiem,

że to może się źle skończyć

- Nie chcę czekać.

- Upijasz się picollo. - zwróciłem mu uwagę, przez co ciemnowłosy się zamknął. - No właśnie. - mruknąłem, opierając się jedną dłonią o blat i przeczesałem moje ciemne włosy.

- Ale łyczka. - złożył dłonie, wydymując dolną wargę. - No proszę, Erwin.

Spoglądałem na niego spod byka, po czym według wskazówek na stronie zrobiłem drinka.

- Tyle roboty na jakieś pięć łyków? Japierdole. - jęknął zaskoczony.

Bez słowa podsunąłem napój pod nos brązowookiego.

- Mam to wypić? - wskazał na małą szklankę, którą niepewnie chwycił w dłoń.

Uniosłem jedynie brew, obserwując, co dalej będzie robił.

- Mam przeczucie, że to jakaś pułapka, chcesz mnie otruć? - zapytał zaniepokojony.

- Gdybym chciał, to dawno bym to zrobił. Pij. - wskazałem.

- To mój pierwszy raz. - przyznał, podnosząc szklankę na wysokość jego warg.

- No, na raz, kochaniutki. - zaśmiałem się, przypominając sobie pierwszy raz, gdy próbowałem alkoholu.

albo chociaż starałem sobie to przypomnieć,

bo najebałem się wtedy jak chuj

Jak powiedziałem, tak brunet zrobił. Gdy tylko przełknął, burknął pod nosem, marszcząc nos.

- Fuj. - jęknął. - Fuj fuj ah! - krzyknął, zeskakując z barku, po czym dorwał się do wody kranowej.

Tak właśnie mijało ostatnie pięć dni, podczas których uczestniczyłem w trzech kursach, jeden trzydniowy oraz dwa jednodniowe, aby zdobyć papiery. Przeszedłem również kurs online, po czym stwierdziłem, że to dość dużo papierów.

i dość dużo pieniędzy,

bo wydałem pięćset dolarów

- Jak nie dostanę tej pracy, to zajebie się. - powiedziałem z optymizmem, poprawiając białą koszulę, która od niedawna była trochę za ciasna w klatce piersiowej.

obsession - morwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz