💚1💚

1K 19 8
                                    

⌁⌁⌁⌁⌁Wstęp⌁⌁⌁⌁⌁

Jestem Y/n mam średniej długości blond włosy i niebieskie oczy, mam 22 lata. Pochodzę z polski, przeprowadziłam się do Orlando w wieku 10 lat wraz z rodzicami i starszą siostrą. Mam psa Samojeda o imieniu Gregory. Pracuję jako DJ. Mieszkam w nie dużym domku w spokojnej dzielnicy wraz z przyjaciółką Eleną. Obie kochamy siatkówkę i często chodzimy do parku na boisko żeby sobie poodbijać piłką. Elena ma trochę dłuższe włosy ode mnie koloru kasztanowego jej oczy są brązowe. Jest ode mnie o rok starsza. Jest Youtuberką ma 10 milionów fanów. Ja i Elena jesteśmy "uzależnione" od pop tarts kochamy je. El tak ją czasem nazywam zawsze mówi mi o jakichś ludziach z Dsmp nie mam pojęcia o czym mówi ale widać że daje jej to radość. Ma dwa koty jeden nazywa się Freddy a drugi Boo. Koty i pies jakoś się dogadują czasem lepiej czasem gorzej.

⌁⌁⌁⌁⌁

Jest dziś 19 lipca a moja przyjaciółka od rana mi mówi o tym że Karl ma urodziny. Nie powiem śmieszy mnie to trochę ale dalej nie wiem o kim ona mówi. Postanowiła nagrać dzisiaj odcinek o robieniu największego pop tars. Syf zrobiła ogromny nie wspominając o tym że nawet kot miał na sobie trochę ciasta a leżał po drugiej stronie pomieszczenia. Mnie nigdy nie ma na odcinkach El, nie jestem aktywna w mediach. Nie mogę się doczekać kiedy skończy nagrywać bo miałyśmy wyjść na spacer z Gregorym, a już mi się nie chce siedzieć w domu patrząc co ona robi w kuchni... Jestem ciekawa jak ona ma zamiar to upiec no ale zobaczymy. Zrobiła już ciasto które rozlała do kilku małych prostokątnych blach i dała do piekarnika teraz zajęła się nadzieniem(?) to było wszędzie naprawdę nawet na suficie. Jak nie ciasto to nadzienie. Ciast już wyciągnęła i po jakichś 5 minutach wszystko skleiła i powstał jeden duży pop tarts jak mam być szczera było to naprawdę dobre. Skończyła odcinek posprzątała w kuchni i wyszłyśmy z domu Gregory już się nie mógł doczekać tego momentu kiedy dojdziemy do parku. Po kilku minutach byliśmy na miejscu i tak chodziliśmy po parku

-Eyy Y/n

-No co?

-Patrz na boisko

-No patrzę i co?

-Strasznie dużo tam ludzi co nie?

-Tak a chciałam dzisiaj tu przyjść...

-Możemy przyjść o trochę późniejszej porze

-Przecież zawsze przychodzimy o późniejszej porze jest już 20 i dziś jest dobra pogoda do grania więc szybko nie pójdą

-To przyjdziemy o 22 co ty na to?

-No możemy czemu nie.

Jestem osobą która nie lubi przebywać gdzieś gdzie jest za dużo osób plus do tego sytuacja z kilku lat wcześniej sprawiła że boję się zaufać komukolwiek mam tylko jedną przyjaciółkę i żadnych znajomych. Kiedyś miałam kilku znajomych ale nie aż tylu żebym czuła się niekomfortowo że tyle osób przebywa w moim otoczeniu. Boję się zaufać komukolwiek ponieważ miałam kiedyś chłopaka i jeszcze dwie przyjaciółki. Kiedy się przeprowadziłam do Orlando nie umiałam się dostosować do otoczenia. I wtedy poznałam El pomogła mi się zaaklimatyzować i była ze mną zawsze nawet przy najgorszych rzeczach. Wracając moje dwie byłe przyjaciółki nazywały się Mia i Ava a mój były nazywał się Logan. Kiedy w przedostatniej klasie przyszłam do szkoły podeszły do mnie Mia i Ava.

-Hej kochana jestem Mia

-A ja Ava

Powiedziały to bardzo uroczo i niewinnie więc również powiedziałam im jak się nazywam akurat w tym Tygodniu Eleny nie było w szkole dziewczyny "zaprzyjaźniły" się ze mną bo jak same stwierdziły że jestem fajna. Kilka dni później doszedł do nas Logan wszystkie dziewczyny w szkole się w nim kochały i w tym niestety ja... Logan wydawał się miłą wrażliwą i uczuciową osobą zresztą tak jak Ava i Mia. Elena też tak uważała przesiadywała z nami na przerwach. Pewnego dnia podszedł do mnie Logan i poprosił czy mogę z nim porozmawiać zgodziłam się Mia i Ava chytrze się uśmiechnęły ale nie przejęłam się tym za bardzo, poszłam razem z Loganem. Usiedliśmy na ławeczce na patio i zaczął mi opowiadać jaka to jestem wspaniała cudowna etc. I zapytał się mnie czy będę z nim chodzić. Zgodziłam się bo byłam ślepo zauroczona. Na początku było normalnie ale później było coraz gorzej gdy razem wychodziliśmy zawsze mówił że zapomniał portfela więc płaciłam ja. Po jakimś czasie od pierwszego pocałunku zaczął mnie całować agresywnie, na siłę w tedy kiedy tego nie chciałam. Później zaczął mnie bić razem z Avą i Mią żebym dawała im pieniądze, bo moja rodzina jest bogata. Nikomu nic nie mówiłam bo bałam się że będzie jeszcze gorzej. Przez 2 miesiące to znosiłam ale w pewnym momencie już nie wytrzymałam powiedziałam to Elenie ale ona nie uwierzyła bo omamili ją jacy są wspaniali, mili i dobrzy. Po kolejnym miesiącu w toksycznej przyjaźni i toksycznym związku El zauważyła że coś jest ze mną nie tak zobaczyła że mam siniaki. Przeprosiła że mi nie uwierzyła i przez to cierpiałam, to nie była jej wina że tamta trójka tak dobrze kłamie i manipuluje. Bałam się iść do kogoś dorosłego. Miałam depresję przez to co mi zrobili i nawet rodzicom bałam się zaufać ale Elena zmusiła mnie żebym im to powiedziała i siedząc obok mnie powiedziałam im oni próbowali mi pomóc jak mogli. Z tamtymi urwałam kontakt. Rodzice przepisali mnie do innej szkoły, lecz depresja towarzyszyła mi przez dłuższy czas, a brak zaufania pozostał do teraz...

-To co wracamy Y/n?

-Tak chodźmy trzeba poszukać jakiejś niepogryzionej piłki przez Gregory'ego- zaśmiałam się a El wraz ze mną. I poszłyśmy do domu...

⌁⌁⌁⌁⌁

737 słów

Cześć! Jak tam u was?

Jest to nowa książka i przepraszam jeśli to jest za bardzo chaotyczne. Dziękuję za wszystkie wyświetlenia i gwiazdki pod moją inną książką Corpse x Reader. Mam nadzieję że się spodoba ta książka. Byee Love you!

| Jesteś jedyną osobą którą tak kocham | Dream x Reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz