💚25💚

275 11 31
                                    

-Też będę przy tobie zawsze jeśli tylko się zgodzisz.- spojrzałam na niego pytająco- Czy chciała byś zostać moją dziewczyną...?

Przez chwilę zawahałam się co odpowiedzieć chłopakowi przypomniało mi się wszystko z kilku lat wcześniej. Doskonale wiem, że Clay taki nie jest, ale mimowolnie przeszło mi parę złych myśli po głowię...

-Tak- wtuliłam się w chłopaka-Jeszcze muszę iść po twój prezent

-Nie musisz 

-Muszę bo od każdego coś dostałeś a ja?

-Od ciebie dostałem najwięcej

-Niby co takiego?

-Miłość- dał mi całusa w czoło

Tą samą drogą trzymając się za ręce wróciliśmy do wszystkich był już wieczór i robiło się coraz chłodniej. Jest 19 więc zacznie się zaplanowana impreza muzyka była bardzo głośno, wszyscy tańczyli w najlepsze czekając na mnie i Clay'a. Gdy nas zobaczyli od razu zaczęli do nas podchodzić, Elena przybiegła jaki pierwsza przy okazji prawie lądując z twarzą w piachu.

-Iiiii?

-Jesteśmy razem-odparliśmy spokojnie

-TAKKK!! SŁYSZELIŚCIE TO? ONI SĄ RAZEM!- wszyscy podchodzili gratulując i życząc szczęścia

-Dobra Y/n czy chcesz być przez chwilę Dj'ką?-zapytał Karl

-Mam wakacje no, ale pewnie!- podeszłam do konsoli zaczynając grać pierwszą piosenką jaką puściłam była piosenka Clay'a spojrzał na mnie zdziwiony po czym zaczął się śmiać. 

Po pół godzinie włączyłam jakąś losową playliste i poszłam się napić. Wszyscy bawili się niesamowicie skakali, tańczyli, śpiewali odbyła się bitwa taneczna między Tommy'im a Clay'em, wygrał zielonooki. Usiadłam na jednym z koców popijając skok jabłkowy. W momencie znalazł się przy mnie blondyn kładąc się obok mnie i głowę na moich kolanach.

-Co robisz?

-Siedzę i piję sok- zaczęłam bawić się jego włosami

-A poza tym?

-Odpoczywam

-No dobrze to po odpoczywam z tobą

-Jak chcesz solenizancie

-Pfff za niedługo i tak koniec moich urodzin

-Dokładnie za 3 godziny i 34 minuty

-Nie pomagasz...

-Wiem-zaśmialiśmy się 

-Wiesz co?

-Hm?

-Jesteś bardzo piękna

-Dziękuję, ale to nieprawda

-To najszczersza prawda

-Nie 

-Tak- po miedzy nami powstała cisza, która był przyjemna

Piosenka po piosence, minuta po minucie siedzieliśmy razem ja bawiąc się włosami chłopaka, a on wpatrując się w moje oczy próbując z nich coś odczytać. Włączyła się piosenka "What makes you beautiful" i blondyn od razu zerwał się na nogi.

-Mogę prosić śliczną panią do tańca- zaśmiałam się i podałam mu dłoń.

Zaczęliśmy tańczyć jak szaleni a zielonooki do tego śpiewał. Wyglądał uroczo w świetle zachodzącego słońca. Piosenka się skończyła a ja przytuliłam blondyna który oddał przytulasa

-If only you saw what I can see. You'll understand why I want you so desperately. Right now I'm lookin' at you, and I can't believe...- wyszeptał mi do ucha przez co przeszedł mnie przyjemny dreszcz

Tańczyliśmy jeszcze przez jakiś czas, później chłopacy znowu poszli do wody. Chcieli poskakać z pomostu i kiedy to zrobili wzięli mnie, Niki, Elene i Care... Znowu Clay mnie wziął w stylu panny młodej a ja wtuliłam się w niego mocniej. Zaśmiał się i wylądowaliśmy we wodzie blondyn ciągle mnie trzymał patrząc w moje oczy a ja w jego i pocałował mnie oddałam pocałunek, blondyn odstawił mnie, wziął za rękę, skierowaliśmy się w stronę koców. Położyliśmy się patrząc w ciemne niebo na którym pojawiają się gwiazdy. Na ten moment z tej imprezy zrobiła się impreza wodna, wszyscy znajdowali się we wodzie tańcząc i śpiewając, oblewając lub goniąc się jak małe dzieci. Tylko ja z Clay'em leżeliśmy na kocyku wtuleni w siebie. Zrobiło się chłodniej co było odczuwalne. Clay zauważył, że jest mi zimno i dał mi swoją bluzę bez protestów założyłam ją.

-Wyglądasz lepiej w moich bluzach ode mnie

-Nie prawda

-Prawda

-A tobie nie będzie zimno?

-Nie, nie będzie mi zimno

-Na pewno?

-Na 100% gwiazdko- dał mi całusa w czoło i mocniej przytulił

-No dobrze jakie są plany na jutro?

-Przyjść na plażę

-Znowu?

-Mhm...

-A możesz mnie nie wrzucać do wody?

-Nie-uśmiechnął się szeroko

-Jesteś pewny?

-Tak

-A więc się obrażam...- odsunęłam i odwróciłam się do niego plecami a on mnie przyciągnął do siebie i przytulił

-Nie obrażaj się proszę-wyszeptał

-Nie

-A za co się możesz od obrazić?

-Za nic- odwrócił mnie w swoją stronę i pocałował oddałam pocałunek po czym chłopak się uśmiechnął od ucha do ucha- z czego się śmiejesz?

-Już nie jesteś obrażona

-Nikt tak nie powiedział

-Oddałaś pocałunek, więc nie jesteś obrażona-westchęłam na to stwierdzenie

-A idź mi- wtuliłam się w niego

-Mogę iść ale gdzie?

-Nigdzie- zaśmiał się i przytulił mnie

~~~~~

Hii

Jak się macie?

I co myślisie o tym rozdziale?

Miłego dnia kochani! Love u <333

| Jesteś jedyną osobą którą tak kocham | Dream x Reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz