🤍17🤍

252 10 4
                                    

-Nie spokojnie nic się nie stało ch-chciałem się o coś zapytać...

-To pytaj śmiało- uśmiechnęłam się ciepło do chłopaka

-Um.. Bo chciał bym wyznać coś pewnej osobie ale nie do końca wiem jak..

-A co dokładnie?- chłopak się zarumienił- Ohhh no dobrze wiem o co chodzi, ale dlaczego przyszedłeś akurat do mnie?

-Wydajesz mi się odpowiednią osobą i wiem że mogę ci zaufać

-No dobrze więc kto to?

-Um.. N-nick tylko nie mów nikomu

-Dobrze nie powiem nikomu, więc czego dokładnie nie wiesz?

-Nie wiem jak i kiedy powiedzieć...

-Mhm... Powiedz w tedy kiedy będziesz gotowy, a jak w jaki sposób to zrobisz zawsze będzie wyjątkowe dla drugiej osoby

-Nawet pod mostem?- zaczęliśmy się oboje śmiać

- Jak świeci słońce, w deszczu, burzy, o zachodzie czy o wschodzie, na łącze lub w parku zawsze to będzie wyjątkowa chwila dla obu stron tylko od nich zależy jak bardzo wyjątkowe to będzie. No nie potrafię tłumaczyć a w szczególności tego bo w życiu miałam tylko jednego chłopaka

-Oh tłumaczysz dobrze nie martw się i na pewno znajdziesz tego wyjątkowego bo na niego zasługujesz

-Dziękuję Karl-przytuliłam chłopaka a on oddał przytulasa

-A gdyby tak na plaży o zachodzie?

-Szczerze to mam lepsze miejsce ale też dobry pomysł

-Serio a jakie?

-Idealne -chłopak podekscytował się i zaczął skakać jak króliczek urocze to było

Wzięłam go za nadgarstek i udaliśmy się w miejsce gdzie byłam wcześniej z Ranboo. Jest tam naprawdę pięknie a o zachodzie pewnie jeszcze piękniej. Po kilku minutowym spacerku byliśmy na miejscu.

-Wow tu jest pięknie. Dziękuję Y/n-chłopak mnie przytulił ja to odwzajemniłam

-Nie masz za co dziękować i życzę ci powodzenia

-Przyda się bardzooooo

-Aj nie przesadzaj. To co wracamy?

-Tak chodźmy

Po powrocie pod domki Karl poszedł się dosiąść do Nicka, George'a i Quackity'ego. Do mnie podszedł Clay.

-Z Karl'em też poszłaś a ja to co?-chłopak zrobił smutną minkę- obrażam się

-Eyy nie obrażaj się chodź- blondyn ani drgnął- Clay~ idziesz~?

-Już mi się nie chce...-widać było że jest na granicy wybuchnięcia śmiechem

-Aha no to dobrze ide pa~

-Nie nigdzie nie idziesz chodź- wziął mnie za rękę i zaczął prowadzić w stronę naszego celu

Kiedy dotknął mojej ręki poczułam motylki w brzuchu i że robię się czerwona..

-Szczerze to dziwi mnie to że jeszcze się nie zgubiłam

-Dlaczego miała byś się zgubić?

-Mam bardzo słabą orientację w terenie bez problemu się gubię

-W takim razie muszę cię bacznie obserwować czy nigdzie nie poszłaś tak żeby się zgubić

-Eee nie trzeba~

-Trzeba

-Jakie plany na jutro?

-Zamierzamy wszyscy iść na plażę na cały dzień

| Jesteś jedyną osobą którą tak kocham | Dream x Reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz