-Nie spokojnie nic się nie stało ch-chciałem się o coś zapytać...
-To pytaj śmiało- uśmiechnęłam się ciepło do chłopaka
-Um.. Bo chciał bym wyznać coś pewnej osobie ale nie do końca wiem jak..
-A co dokładnie?- chłopak się zarumienił- Ohhh no dobrze wiem o co chodzi, ale dlaczego przyszedłeś akurat do mnie?
-Wydajesz mi się odpowiednią osobą i wiem że mogę ci zaufać
-No dobrze więc kto to?
-Um.. N-nick tylko nie mów nikomu
-Dobrze nie powiem nikomu, więc czego dokładnie nie wiesz?
-Nie wiem jak i kiedy powiedzieć...
-Mhm... Powiedz w tedy kiedy będziesz gotowy, a jak w jaki sposób to zrobisz zawsze będzie wyjątkowe dla drugiej osoby
-Nawet pod mostem?- zaczęliśmy się oboje śmiać
- Jak świeci słońce, w deszczu, burzy, o zachodzie czy o wschodzie, na łącze lub w parku zawsze to będzie wyjątkowa chwila dla obu stron tylko od nich zależy jak bardzo wyjątkowe to będzie. No nie potrafię tłumaczyć a w szczególności tego bo w życiu miałam tylko jednego chłopaka
-Oh tłumaczysz dobrze nie martw się i na pewno znajdziesz tego wyjątkowego bo na niego zasługujesz
-Dziękuję Karl-przytuliłam chłopaka a on oddał przytulasa
-A gdyby tak na plaży o zachodzie?
-Szczerze to mam lepsze miejsce ale też dobry pomysł
-Serio a jakie?
-Idealne -chłopak podekscytował się i zaczął skakać jak króliczek urocze to było
Wzięłam go za nadgarstek i udaliśmy się w miejsce gdzie byłam wcześniej z Ranboo. Jest tam naprawdę pięknie a o zachodzie pewnie jeszcze piękniej. Po kilku minutowym spacerku byliśmy na miejscu.
-Wow tu jest pięknie. Dziękuję Y/n-chłopak mnie przytulił ja to odwzajemniłam
-Nie masz za co dziękować i życzę ci powodzenia
-Przyda się bardzooooo
-Aj nie przesadzaj. To co wracamy?
-Tak chodźmy
Po powrocie pod domki Karl poszedł się dosiąść do Nicka, George'a i Quackity'ego. Do mnie podszedł Clay.
-Z Karl'em też poszłaś a ja to co?-chłopak zrobił smutną minkę- obrażam się
-Eyy nie obrażaj się chodź- blondyn ani drgnął- Clay~ idziesz~?
-Już mi się nie chce...-widać było że jest na granicy wybuchnięcia śmiechem
-Aha no to dobrze ide pa~
-Nie nigdzie nie idziesz chodź- wziął mnie za rękę i zaczął prowadzić w stronę naszego celu
Kiedy dotknął mojej ręki poczułam motylki w brzuchu i że robię się czerwona..
-Szczerze to dziwi mnie to że jeszcze się nie zgubiłam
-Dlaczego miała byś się zgubić?
-Mam bardzo słabą orientację w terenie bez problemu się gubię
-W takim razie muszę cię bacznie obserwować czy nigdzie nie poszłaś tak żeby się zgubić
-Eee nie trzeba~
-Trzeba
-Jakie plany na jutro?
-Zamierzamy wszyscy iść na plażę na cały dzień
CZYTASZ
| Jesteś jedyną osobą którą tak kocham | Dream x Reader |
FanfictionCzy przypadkowe spotkanie na boisku w parku będzie znaczyło coś dla Y/n i Dream'a?