Patrzyliśmy sobie w oczy do czasu kiedy nie zabrakło nam tlenu i musieliśmy się wynurzyć z wody. Po wynurzeniu się przetarłem oczy i spojrzałam na chłopaka który zrobił to samo po czym podpłynął do mnie i mnie przytulił.
-Co cię tak dziś na przytulasy wzięło?
-Um... Nie wiem lubię cię przytulać i to tyle
-Tylko tyle?- chłopak nic nie powiedział tylko mocniej mnie przytulił, zrobiłam to samo.
-CLAY!-wolał go Sapnap
-Czego się drzesz?
-Chodź-chłopak westchnął
-Zaraz wrócę
Obserwując ich rozmowę zauważyłam że Clay był smutny. Blondyn zniknął pod wodą a ja zaś poczułam że ktoś mnie wciąga pod wodę. Był to Clay oczywiście tym razem szybko się wynurzyliśmy
-Nie rób tak więcej-syknęłam a chłopak zaczął się śmać-nie śmiej się Clay. Clayton!
-Że co?-kolejny większy atak śmiechu
-Nic. O czym rozmawiałeś z Nickiem?
-Um... O niczym- po zadanym pytaniu chłopak nie chciał na mnie spojrzeć
-Widziałam że posmutniałeś
-Nieeeee musiało ci się przewidzieć- przewróciłam oczami i zaczełam iść w stronę brzegu.
Po drodze poczułam jak ktoś kładzie dłonie na mojej talii i od razu poczułam motylki w brzuchu. Odwróciłam się bo wiedziałam ze to Clay miałam go ochrzanić ale on mnie przytulił oddałam uścisk.
-A więc?
-Bo męczy mnie jedna rzecz a Nick nie pomaga...
-Może ja dam radę pomóc, tylko musisz mi powiedzieć
-Um... T... Ch...
-No dobrze nie będę naciskać- chłopak westchnął i "schował się" pod pokrywę wody
Przestraszyłam się bo przez długi czas nie wychodził, ale po chwili wyszedł i wrzucił mnie do wody...
-CLAY! Jak ja cię nienawidzę- burknęłam
-A ja cię kocham- uśmiechnął się i zniknął
On tak na serio? Niieee na pewno niee wyszłam z wody w stronę koca na którym dziewczyny już leżały. Położyłam się w moich myślach był mętlik.
Pov Clay
Na plaży rozłożyliśmy koce i od razu skierowaliśmy się do wody. Ktoś włączył muzykę to ja i Gogy tańczyliśmy w najlepsze. Po jakimś czasie bawiłem się z Gregory'm. Poczułem na sobie czyjś wzrok. Y/n patrzyła się na mnie więc pomachałem jej i bawiłam się z nim dalej za jakiś czas zawołał nas Wilbur.
-Dobra słuchajcie musimy je wrzucić do wody
-Kiedy?
-Za chwilę, za dobrze bawią się na tych kocach- spojrzałem się w tamtą stronę faktycznie śmiały się bardzo
-To jak to zrobimy?
-Kto wrzuci kogo?
-Clay Y/n- Rzuciłem mordercze spojrzenie Nick'owi
-Czy my o czymś nie wiemy Clayyy?
-Nie Willlll
-Dobra, dobra każdy widzi jak na nią patrzysz
-Zeszliście z tematu...
-A ty zmieniasz temat, dobra to Ranboo...
Po tym się wyłączyłem Y/n mi się podoba, ale nie wiem jak jej to powiedzieć... Chciałem dziś ale się boje. Z zamyśleń wyrwał mnie Nick mówiący ze zaczynamy. Z tego co widziałem Y/n znowu goni El ciekawe co znów zrobiła. Stanąłem przed nią i rozłożyłem ręce żeby ją przytulić
CZYTASZ
| Jesteś jedyną osobą którą tak kocham | Dream x Reader |
FanfictionCzy przypadkowe spotkanie na boisku w parku będzie znaczyło coś dla Y/n i Dream'a?