4

1.8K 77 59
                                    

Dzisiaj minęły właśnie trzy tygodnie od momentu mojej "małej" pomyłki. Postanowiłem więc napisać do Tony'ego już o czwartej nad ranem. W momencie w którym pewnie już spał, chociaż u niego to różnie bywa.


Peter:

YOU'RE LIKE PERFECTION SOME
KIND OF HOLIDAY

YOU GOT ME THINKING THAT WE
COULD RUN AWAY

Niewyuczony hacker:

Dzieciaku

Co ty robisz? I co to ma znaczyć?

Peter:

Ja nie mogę

Pan serio jest stary

Niewyuczony hacker:

...

Dowiedziałem się ze pisałeś do
mnie tekst piosenki

Idę ja przesłuchać

Peter:

Hehe

W ogóle mam dzisiaj jakiś ważny test

Nie powiedzieli nam do końca jaki to test

Ale jakiś mega ważny, bo sam
Stark ma się pojawić

Postaram się go nie zasypać
pytaniami jak go gdzieś spotkam

W senie przyjdzie tylko na dwie
godziny bo później idzie do innej
szkoły więc szanse na spotkanie
go są małe ale jednak

Niewyuczony hacker:

Piosenka świetna

Może go gdzieś spotkasz

Macie pewnie test na staż w SI

Peter:

JAK TO STAZ W SI

TONY???? CZEMU WCZEŚNIEJ
MI NIE MÓWIŁEŚ??? BYM SIĘ
CHOCIAŻ POUCZYŁ

ALE OMG CUDOWNIE
BY BYŁO SIĘ TAM DOSTAĆ

SPEŁNIENIE MARZEŃ

Niewyuczony hacker:

Właśnie dlatego

Na pewno dobrze ci pójdzie i się dostaniesz

Bo jak się dostaniesz to gdzieś się
na korytarzu miniemy i w ogóle

Peter:

Aha no tak

ALE ROZUMIESZ??? STAŻ W SI

UMRE JAK SIĘ DOSTANE

Niewyuczony hacker:

Mam nadzieje ze nie umrzesz
bo wtedy w ogóle tam nie pójdziesz

Zły numer dzieciakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz