4. Iza

2.1K 151 78
                                    

Wracamy właśnie po przesłuchaniu starej jak świat koleżanki ze studiów Daro. Siedzę wkurwiona do granic możliwości. Za kilka pojebanych kwestii. Ta tępa pizda stwierdziła, że Daro jest ze mną, bo kręcą go słodkie blondyneczki. Obraziła Anię mówiąc, że nisko upadła pracując w klubie jako ochrona i ma męża nie modela. Do tego przymilała się tak jawnie do Daro, że ten w akcie obrony przed napastującą go wywłoką powiedział coś, czego nie negowałam. Jeszcze nie żona. W tym jednym momencie naprawdę żałuję, że nie miałam statusu żony. Tylko tym jednym. By wyjebać jej w ryj blachą mówiąc „podkomisarz Struzik". Nawet źle to nie zabrzmiało. Nawet się nie wzdrygnęłam. Zerkam teraz na nadkomisarza palanta i jego dobry humor.

- Z czego ty się tak cieszysz? - syczę - Nie dała nam składu, ta pizda co jej nie dymałeś. Może należało ją wydymać. - dorzucam bezczelnie.

- Weź mi nie obrzydzaj dnia. - skrzywia się ostentacyjnie - To dobrze, że nie dała. - odpowiada uśmiechając się - Prokurator załatwi nam nakaz i sprawdzę dzięki temu więcej syfu, a coś znajdę.

- Więc jest ci sytuacja na rękę?- zwężam oczka.

- Zdecydowanie. - wyszczerza zęby.

A może on celowo przy mnie odegrał komedię, a potem sobie wróci, by podupczyć na boku? Z drugiej strony... Aż tak nisko by upadł? Ta Liliana oprócz gniazda na łbie to tak całkiem sensownie wyglądała, ale jej charakter, to jakaś porażka życiowa. Bywam wredna i sarkastyczna, ale nigdy z nikogo nie szydzę. Za to pokochałam Darka. 

Co tu dużo ukrywać, pan nadkomisarz ma 36 lat, a wygląda na góra 30-ci. Jest piekielnie przystojny i świadomy swego wyglądu na potęgę, ale nigdy nie widziałam, by kogokolwiek wyśmiewał. No, oprócz Kena. Z niego szydzi na każdym kroku, ale tylko z jego pojebanych teorii i braku błyskotliwości. 

Patrzę na niego dalej myśląc: czemu ja cię dupku kocham? Czemu akurat ty, a nie chociażby Gaju, który mnie dla przykładu nie wkurwia. 

Spotykałam się z przystojnymi kolesiami, młodszymi przede wszystkim, bo Daro do cholery jest stary. Kolega z jednostki w Radomiu dla przykładu był bardzo cichy i spokojny, taki drugi Qbek, tylko brakowało mu poczucia humoru. Chłopak z którym spotykałam się w Szczytnie był mega przystojny, poukładany, zabawny. Jednakże brakowało między nami szczerości. Zapytana o szramę na brzuchu, zbyłam go byle gadką i więcej do tematu nie wracaliśmy. Byliśmy ze sobą ponad trzy lata, a tak naprawdę mnie nie znał, mojej historii. Krystian, tak, ten chuj co mnie zgwałcił, był też postawny, przystojny, zabawny, ale odrobinę arogancji. 

Daro też bywa arogancki, ale tylko w stosunku do mnie, by mnie wkurzyć, ewentualnie w stosunku do kobiet, które chce olać. Czemu więc on? Próbuję w głowie poukładać sobie nasz związek. Katował mnie na siłowni, ale by zmobilizować. Nie zrobił mi krzywdy. Owszem, jest nerwowym chujkiem, ale i ja nie należę do łagodnych lasek. Broni słabszych, zawsze. Za Ankę, którą nazywa siostrą oddałby życie. Za mnie był gotowy podłożyć się do strzałów. Ryzykował zawieszeniem już dwa razy, w odwecie za mnie. Dochodzi jeszcze Emanuela z problemem uzależnienia, o którą też jest gotowy walczyć, chociaż nie jest im przecież nic dłużny, opiekuje się siostrą i matką zmarłej 15-cie lat temu dziewczyny. Jedynej, jak twierdzi, którą kochał. A teraz kocha mnie. 

Dlatego go kocham! Pod powłoką twardego chujka zdobywcy o aroganckim spojrzeniu jest w środku facet, któremu zaufałam i który zaufał mi. Tylko to spieprzył na potęgę, a jestem z natury mściwa. 

Muszę z kimś o tym pogadać, bo oszaleję. Gaju po informacji z ciążą, odsunął się twierdząc, że zdecydowanie powinnam spróbować być z Darkiem, dać temu szansę, poza tym on po wyjeździe Gawrońskich zostaje sam z Nikosiem do pilnowania Luizy na Junackiej. Do Anki dzwonić? Chcę jej dać odpocząć, za dużo przeszła w ostatnim czasie. Sama potrzebuje poskładać swoje życie na nowo. Może pogadać z Qbekiem, do którego nie mam numeru? 

3. KONSEKWENCJE I SPŁATYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz