#2

405 19 3
                                    

Pov. Kacchan

Właśnie niosłem zielono-Okiego do mojego domu. Jestem ciekaw jak zareaguje klasa No to że się z nim przyjaźnie chyba...

–kacchan...

–tak?

–czemu bziołeś autografy od wszystkich bohaterów?

–bo ty ich nie miałeś a przydało by się by naj większy fan bohaterów je mniał

–uważasz że jestem naj większym?

–bynajmniej największy jakiego spotkałem – powiedzałem a chłopak się przytulił —uroczy... ZNACZY CO!? —chciałem siebie uderzyć w czoło ale deku by spadł więc się powstrzymałem –deku?

–tak?

–nie jesteś śpiący? Mamy zaraz 21

– nie jestem a czemu pytasz?

– bo jest późno

– a okej – chłopak jeszcze bardzej się przytulił a się lekko zarumieniłem

Pov. Mina

Szłam sobie miastem i zobaczyłam Pana bakugo. Już miałam podchodzić ale zobaczyłam że nie jest sam... Był z tym deklem Izuku!? Nie pozwolę by izu się do niego przytulał! Podeszłam do Pana bakugo

–dobry wieczur proszę pana – powiedzałam z uśmiechem na twarzy

–dobry dobry, co ty tutaj robisz?

– wyszłam na wieczorny spacer

– kacchan kto to? – powiedział ten gnój z zaspany głosem

– mina podeszła

Pov. Izuku

Byłem trochę zmęczony i do tego zawsze wieczorem głos miałem zaspany. Usłyszałem że bakugo rozmawia z kimś więc spytałem.

– kacchan kto to? – powiedzałem zaspany głosem —super nie dość że mam zaspany głos to jeszcze trzęsę się z zimna ugh—

–mina podeszła

—czego ona chce!?

Bakugo zdioł mnie i posrawł przed sobą

–nie jest Ci zimno cały się trzęsiesz

–j-jest *kichanie* troche

Bakugo zdioł bluzę i mi dał.

–trzymaj bo się prześembisz i twoją mamą mnie zabije

–dobrze –założyłem buze którą dostałem była o co najmniej dwa roździały za duża co mi się podobało.

Kacchan założył mi kaptur i znów bzioł na plecy.

–pa minami idzemy bo on zaraz się przeziębi – powiedział i odszedł. Spojrzałem na nią a ona była ewidentnie wkurzona ale mam to gdześ. Ja nie jestem z czerwono-okim więc nie wiem o co jej chodzi.

–mam jej dość

–dlaczego?

–wkurza mnie. Na przerwach na mną chodzi wszędzie. Nawet jak wracałem do domu to szła za mną

– to naj widoczniej masz fankę. A i dziękuję za bluzę–powiedzałem lekko czerwony

– nie ma za co –odpowiedzał szybko chłopak

–A co będzemy u ciebie robić? –spytałem bo nie ustalaliśmy co będzemy robić

– zrobimy kolację i poglądamy filmy– odpowiedzał a ja się zakłopotałem

– tylko proszę nie komedie romantyczną bo nie lubię – powiedzałem szczerze

–okej. Tylko jest mały problem...

–jaki? –spytałem

–ja nie umiem gotować –bowiedzał zakłopotany chłopak

– Oj kacchan, kacchan, ja umiem to zrobię

– na prawdę?

–tak

–dziękuję deku! –powiedział chłopak i wszedł na teren jego domu.

Spojrzałem na dom był duży i ładny.

–ładny masz dom... –powiedzałem patrząc na budynek

–dziękuję – powiedział chłopak wyciągając klucze by po chwili otworzyć dzwi

– a co chcesz na kolację? –spytałem bo niewiem co chłopak lubi

– co zrobisz – powiedział chłopak wchodzonc do domu i zamykająć dzwi

–No dobrze – zszedłem z chłopaka i zdiołem buty. Chłopak też to uczynił.–lubisz katsudon?

–tak ale nigdy sam go nie robiłem

– to dziś cię nauczę i zrobimy– powiedzałem uśmiechając się do chłopaka i o dziwo odwzajemnił gest

– zgadzam się szefie kuchni – mówiąc to lekko się ukłonił.

°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°
~~~~~~~~~~~~~507 słów~~~~~~~~~~~~
Pozdrawiam i do następnego!
25.07.2022
×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×

Uczeń i Kochanek | Bakudeku | wolno pisane!  ✏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz