Pov :Izuku
Obudziło mnie pukanie do dzwi, wyślizgnołem się z uścisku blądyna, zapominając że jestem w jego bluzie i bokserkach, udałem się prosto do dzwi zaczesując delikatnie włosy do tyłu otworzyłem dzwi i których stała znajomą mi dziewczyna o szatynowych włosach która widząc mnie prawie że się na mnie rzucuła z przytulaniem, przywitałem się z dziewczyną która zdążyła zdjąć buty, oboje udaliśmy się do salonu w którym dalej leżał bakugo rzucając się z boku na bok ewidentnie czymś zmartwiony. Jojo (nie pamiętam czy dawałam jak się to czyta ale czyta się "dzodzo") usiadła na fotelu a ja usiadłe tak że Katsuki znów miał głowe na moich kolanach o dziwo się uspokoił. Rozmawiałem z dziewczyną chyba już drugą godzine aż poczułem że coś na kolanach mi się wierci.
– misiu? – zapytałem gdy jak poparzony podniósł się do siadu. Przytulił mnie jagby nie widział się że mną dwa lata – co się stało? – zapytałem i pojrzałem na niego.
– śniło mi się że ktoś cię porwał –powiedzał a ja się zaśmiałem – to nie jest śmieszne, boję się że na prawdę ktoś cię porwie – powiedzał i położył się spowiotem.
–katsu – zaczęła jojo a chłopak wystraszył się i spojrzał na nią – widzałeś może twarz tej osoby? – zapytała.
– widzałem ale nie mogę sobie jej teraz przypomnieć – powiedzał.
–kurcze
– jojo mógłbym cię prosić byś mogła go pilnować, wolę by został w domu w razie czego – powiedzał a dziewczyna liwneła głową twierdzonco.
– bakugo, przez jeden sen chcesz mnie zamknąć w domu?
– skarbie to nie był pierwszy raz jak mi się twoje porwanie przyśniło – powiedzał i spojrzał na jojo.
– od sześciu miesięcy mu się to śni tylko nie wiedzał kto ma być porwany, a odkąd cię poznał to ciebie tylko widział jako osobę porwaną, za każdym razem budził się gdy widział że dzwi się otwierają –powiedzała szatynka – gdy powiedzał mi o pierwszych snach kazałam mu do mnie dzwonić, zawsze to była 3.03 – dokończyła.
Spojrzałem na chłopaka a ten usiadł i łapiąc mnie w talli by przysunąć się do niego.
– jojo, właśnie bo nie pytałem, jaki masz dar? – zapytałem a brunetka wstała.
– możesz zamknąć oczy? – zapytała a ja posłusznie wykonałem proźbe starszej, usłyszałem jakiś cichy odgłos – już możesz – powiedzałem i zobaczyłem kilka takich samych dziewczyn jak jojo które sprzątały.
– czyli klonuiesz się? – powiedzałem i z nią wyciągnołem mój zeszyt i zaczołem wszystko na jej temat zapisywać.
– a ty co r- –
– jojo zaraz się podpiszesz, nie pytaj co on robi, zobaczysz i się zdziwi- –
–gotowe
Chłopak wstał i podał dziewczynie zeszyt a ona oczy otworzyła szerzej, podpisała się dalej zdziwiona.
--————-------——--------————-----–
12.07.2023
CZYTASZ
Uczeń i Kochanek | Bakudeku | wolno pisane! ✏
HumorMoże ta książka nie umrze :) Weny nie ma i nie pisze Jest tu: - nie zawsze dobra ortografia - przekleństwa - bakudeku WAŻNE DOTYCZĄCE KSIĄŻKI!: ✏-pisane ✓- zakończone ❌-nie skończone/porzucone 🔁-poprawiane