Pov : Bakugo
Gdy Izuku wyszedł, dyrektor bziął jedno z krzeseł i postawił je przede mną po czym usiadł na nim.
– Panie Bakugō, przepraszam za mój wyraz twarzy ale chciałem byśmy zostali sam na sam, przyszedłem do Pana by porozmawiać. Mr. Aizawa chciał by zostać na dzisiejszych lekcjach by zobaczyć jak Panu idze – dokończył dyrektor a ja pokiwałem głową że rozumiem.
-AAA!
Usłyszeliśmy krzyk z korytarza a ja wybiegłem z sali bo poznałem że to krzyk deku. Zobaczyłem Izu który siedzał na ziemi i miał... Dłuższe włosy? Zauważyłem że ma jeszcze szczuplejszą talie, podszedłem do niego i zobaczyłem jakąś dziewczynę na którą pewnie ziebono włosy chłopak wpadł, spojrzałem na chłopaka który nie wyglądał jak on. Podałem mu rękę i zobaczyłem że ma damski mundurek, chłopak wstał i pomogłem wstać dziewczynie.
– Przepraszam cię... Izu? – powiedzała i spojrzała na mojego chłopaka – ou... Niestety teraz będzesz dziewczyną przez tydzeń... Nie chciałam ale jęcze nie kontroluje swojego daru, wiesz przecierz hah– powiedzałem a ja otworzyłem szerzej oczy.
– nie szkodzi – powiedzał otrzepując się z kurzu i spojrzał na siebie Poczym na dziewczynę – po za tym nie wiedzałem że będe wyglądać tak ładne jako dziewczyna, nie przepraszaj bo i tak mi się to podoba – powiedzał chłopak oglądając się i podziwiając swój wygląd.
– na prawdę? Dziękuję Izu! – powiedzała dziewczyna i przytuliła chłopaka po czym spojrzała na zegarek i jak poparzona pobiegła, co się dziwić jest po dzwonku.
Chłopak a bardzej teraz dziewczyna zdjeła marynarke i przywiązała sobie marynarke w pasie ponieważ spudniczka jak kucnie to się podwinie.
– idzemy do sali –powiedzałem i wszedłem do sali a chłopak zaraz za mną, usiedliśmy obok dyrektora.
– ile to się będze trzymać? – zapytał dyrektor.
– Yuka powiedzała że tydzeń – powiedzał chłopak wspominając dziewczynę – dopiero dołączyła a jeszcze nie kontroluje swojego daru –powiedzał delikatnie się śmiejąc co teraz bardzo słodko brzmiało.
– Jesteś pewny? Tydzeń to dość sporo czasu – zauważył dyrektor.
– Tak, jakoś ten tydzeń przeżyje – powiedzał chłopak i zaczoł robić mini kitkę bo włosy mu leciały na twarz.
Po chwili dyrektor wyszedł a ja spojrzałem na zielono włosego chłopala i "przeczesałem" pasmo włosów które byłe za krótkie na koteczkę za ucho. Po chwili Izuku stwierdził że chce się po uczyć więc usiadł w ławce i zaczoł się uczyć a ja stwierdziłem że sprawdzę kartkówkę którą zrobiłem w tamtym tygodu w klasę 2c, szybko sprawdziłem więc bziełem i zaczęłem układać sprawdzian dla klasy 3d. Gdy usłyszeliśmy dzwonek na przerwę zapisałem to co napisałem a Izu się spakował. Po chwili wyszliśmy po czym porzegnaliśmy się i poszliśmy w swoje strony, ja do pokoju nauczycielskiego a Izuku w stronę toalety. W pokoju usiadłem do komputera, zalogowałem się na Google i sprawdziłem czy wszystko jest czytelne, zrozumiałe oraz czy nie ma błędów. Gdy usłyszałem zapisałem poprawione błędy i zabrałem torbę wraz z kluczem i udałem się pod klasę. Po chwili otwożyłem klasę i uczniowie a ja wraz z nimi weszliśmy.
– dziś stwierdziłem że was przepytam – powiedzałem i widzałem jak połowa klasy się załamuje – po kolei czy ktoś chce iść pierwszy? – zapytałem i Izuku się zgłosił jako jedyny – Izu, proszę do mnie – powiedzałem a zielono Oki chłopak podszedł a klasa zwróciła uwagę na wygląd chłopaka.
– Dobrze... – powiedzałem a klasa zaczęła cicho między sobą rozmawiać – widzałem że się szykowałeś... Więc... (⚠️HISTORIA POLSKI⚠️) Kiedy powstało Księstwo Warszawskie? –zapytałem a chłopak chwilę pomyślał.
– 1807
– kto je stwożył?
– Napoleon Bonaparte, bzioł Polaków na 2 lata na Rosję by ją "podbić" po czym zobaczył zobaczył jak oni walczą i zrobił im zalążek który był jego "bazą wypadową" – po wiedzał a ja zdziwiona spojrzałam na niego.
– jak wyglądała armia francuska jak wracała?
– była ubrana w rzeczy jakie tam zostały po spaleniu
– jakim spaleniu?
– Rosjanie zrobili podpalanie wiosek a to co można zabrać zabierali, więc Francuzi nie mieli gdze spać pod względem by nie kąpało na głowę, zwierzęta również zabrali albo zakopywali więc jedzenia nie było. Jedyne co zostało trochę ubrań – powiedzał bawiąc się rękami patrząc na nie.
– a jak byli ubrani?
– ubrani byli w piękne mundury jak wyruszali a jak wtacali to brudne majtki na głowie, jakieś szmaty na nogach, damskie suknie na nich.
– brawo, 5 czy 6 chcesz? – zapytała a połowa klasa patrzyła na nas.
– 5?
– to masz 6, dokładnie opowiedzałeś o wszystkim – zapisałem mu ocenę wagi 3 (chyba tyle ma odpowiedź w szkole) – kto następny? – zapytałem a klasa była przerażona odpowiadaniem.
------——-----———-------—--——------——
Słowa : 710Przepraszam że historia ale miałam dziś powtórkę z poprzedniego roku i jakoś tak.
Przepraszam jeszcze że czekacie od 27 marca na rozdział ale nie miałam weny i zaczęłam żadziej wchodzić i dopiero od chyba 2/3 tygodni jestem spowrotem.
Bajo!
CZYTASZ
Uczeń i Kochanek | Bakudeku | wolno pisane! ✏
HumorMoże ta książka nie umrze :) Weny nie ma i nie pisze Jest tu: - nie zawsze dobra ortografia - przekleństwa - bakudeku WAŻNE DOTYCZĄCE KSIĄŻKI!: ✏-pisane ✓- zakończone ❌-nie skończone/porzucone 🔁-poprawiane