~~~Bakugou~~~
– twój uczeń!? – powiedzała jojo z pretensją w głosie
– tak, to mój uczeń którego traktuje lepiej jako osobę bo tamci to jacyś debile a on jesy nawet spoko – powiedzałem a chłopak spojrzał na mnie.
– kacchan? Mogę położyć się tobie na kolanach, śpiący jestem – powiedzał chłopak a ja pocałowałem go w czoło.
– jasne – uśmiechnołem się a chłopak się położył.
–bakugo się uśmiecha!?
– jojo nie krzycz bo on chce spać – powiedzałem i przykryłem chłopaka kocem pod którym wcześniej leżał.
– dobranoc kacchan i wam wszystkim – powiedzał chłopak wtulając się we mnie a ja głaskałem po jego bardzo miękich i miłych w dotyku włosach.
– dobranoc dobranoc – powiedzałem
– powiedz mi jak to się stało że się poznaliście – powiedzała jojo patrząc na śpiącego chłopaka.
– miałem mieć zastępstwo z jego klasą przez najbliższy miesiąc bo ich wychowawca po ostatnim ataku L.O.V
ma połamane kości więc mnie do nich przydzielili, i tak jakoś się wkurzyłem na jego klasę i wszyscy oprucz niego dostastali po uwacze a on się przesiadł do biurka nauczyciela i od wtedy tak jagby mu pomagam? – powiedzałem a jojo patrzyła na mnie jak na idiote.– serio? – zapytała.
– nie, poznaliśmy się nads jeziorem a on się topił a tu są jego zwłoki – teraz patrzyła na mnie jak na największego idiote świata.
– japrier– trzeliła sobie w czoło.
– a czemu się przesiadł tam? – zapytał deniki.
– ponieważ by nie dali mu spokoju – powiedzałem patrząc na brokuła
– dobra, a tak z innej beczki. Kiedy mu powiesz? – odezwała się jojo
~~~deku~~~
Ja w ogóle nie spałem i wszystko słyszałem, tylko zastanawiało mnie czy oni serio nie wydzą że nie śpie czy udają.
–dobra, a tak z innej beczki. Kiedy mu powiesz? – odezwała się jojo, a ja zaczęłam się zastanawiać o co chodzi.
– ale co powiesz? – zapytał Bakugo, normalnie jagby czytał mi w myślach.
– No o tym że on ci się podoba, Katsuki to widać z kilometra jak nie więcej – tłumaczy – No więc kiedy? – dopowiada – i nawet mi nie mów że on ci się nie podoba bo mój radar gejowy bardzo dobrze przez 25 lat dzałał i dzała – mówi na co dwóch chłopaków jeszcze jakich przyszło (kiri i denki) zaczęli się śmiać.
Kacchan chyba od wrucił głowe bo jojo zaczęła miszczeć i krzyczeć coś w stylu "katsukowi ktoś się podoba?" a on tylko jej odkrzykiwał "zamknij mordę bo go obudzisz!". Więc jak na zawołanie udawałem że się budze na co kacchan się chyba, raczej na napewno wkurzył i chciał jej wstać i przytalić ale ja obrońca jojo jemu przeszkodziłem przytulając się do niego a on odrazu się uspokoił.
– kacchan?
– tak?
– wiesz że ja nie spałem? – powiedzałem a chłopak odrazu zrobił się czerwony a ja zaczełem się śmiać – No chodź tuli – powiedzałem i położyłem jego głowe na ranieniu a jojo zaczęła się cieszyć jak pojebana.
–kacchan czy ty mnie...
----——-----——----——------——--------—–
Słowa : 458No witam tych którzy czekają na rozdzał i tych co czytają jakiś czas po opublikowaniu tej opowieści/książki.
Jak pyślicir co powiedzał deku?
Przepraszam za wszystkie błędy oraz przepraszam że takie krótkie ale mam jeszcze dwie inne książki do napisania.
Bayyy!
05.01.2023
CZYTASZ
Uczeń i Kochanek | Bakudeku | wolno pisane! ✏
HumorMoże ta książka nie umrze :) Weny nie ma i nie pisze Jest tu: - nie zawsze dobra ortografia - przekleństwa - bakudeku WAŻNE DOTYCZĄCE KSIĄŻKI!: ✏-pisane ✓- zakończone ❌-nie skończone/porzucone 🔁-poprawiane