28 | Gdybyśmy mogli się połączyć

761 30 6
                                    

Następnego dnia w family video, swoją obecnością zaszczyciła nas Robin, tak jak zresztą obiecała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego dnia w family video, swoją obecnością zaszczyciła nas Robin, tak jak zresztą obiecała. Ja i Steve odkładaliśmy kasety na odpowiednie miejsca, a dziewczyna krążyła między półkami opowiadając nam ze szczegółami swoją wczorajszą rozmowę z Vickie.

-A potem Vickie się roześmiała- kontynuowała Buckley.- I to nie był tani, udawany śmiech, tylko prawdziwy śmiech.

-Cóż mój żart o Muppetach jest zabójczy- odparł Steve.

-Chodzi mi, o to, że się roześmiała i wszystko było takie idealne- dążyła Robin.

-Ale?- dodał Steve, czując, że chodzi o coś innego.

-Ale mam taki problem, że czasami powinnam przestać gadać- odpowiedziała dziewczyna.- Powiedziałam wszystko, co chciałam, ale z nerwów zaczęłam wręcz wypluwać słowa. Mój mózg zaczął działać szybciej niż usta, albo raczej na odwrót.

Steve westchnął i oparł rękę o półkę, o którą sama byłam oparta.

-Jakbym  kopała pod sobą dołek- mówiła dalej Robin.- Chcę przestać, ale nie mogę i teraz też to robię prawda?

-Tak, zgadza się- mruknął brunet.

-MELANIE!- usłyszałam wrzask z zaplecza.

Przewróciłam oczami wiedząc, że to Keith.

-CO?!- odwołałam w stronę pomieszczenia.

-CHODŹ TU NA CHWILĘ!- odwrzasnął Keith.

Mruknęłam coś pod nosem i poszłam w stronę pokoju.

***

[ narracja trzecioosobowa ]

-Jestem beznadziejna- westchnąła zrozpaczona Robin opierając się, o ścianę, gdy tylko Melanie znikła im z oczu.

- W takim razie witam w klubie- odburknął Steve stając obok przyjaciółki.

-Gdybyśmy mogli się połączyć- zamyśliła się Buckley.- Wszystko byłoby takie łatwe.

-Połączyć?- powtórzył zaskoczony Harrington.

-Pomysł tylko- zaczęła Robin.- Mi ciągle podoba się inna dziewczyna i mówię, aż za otwarcie, o swoich uczuciach, a ty zaś znalazłeś dziewczynę swojego życia, ale nie jesteś wstanie powiedzieć co tak naprawdę czujesz, porozmawiać o waszej wspólnej przyszłości, bądź wreszcie się jej oświadczyć.

Steve planował oświadczyć się Mel już od dłuższego czasu, tyle że nigdy nie było na to odpowiedniego momentu. Ostatnio myślał, o tym coraz częściej, o czym zresztą wiedziało większość przyjaciół chłopaka. Steve po raz pierwszy pomyślał, o tym, krótko po rozpoczęciu związku z dziewczyną, ale sądził, że to za szybko i chciał poczekać do zakończenia szkoły. Potem chciał to zrobić, gdy dziewczyna wróci z wakacji,lecz zaczęła się akcja z tłumaczeniem rosyjskiego szyfru. Potem zmarło wiele osób w tak zwanym "pożarze Starcourt" i nie był to najlepszy moment na oświadczyny. W tym momencie dozewczyna była w trakcie żałoby po ojcu, mimo iż wiedział, że nie było jej z tego powodu ani trochę przykro, ale  nie chciał robić tego teraz.

SOMEONE MORE | Steve HarringtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz