7.Supermarket

138 7 25
                                    

Will.. niestety nie mamy materaca dodatkowego.- powiedział Mike

Oh, nie szkodzi, będę spał na kanapie- powiedziałem

Oj nie, uwież jest serio nie wygodna- powiedział chłopak by mnie przekonać.

No dobrze to gdzie mam spać?- zapytałem ubrany w piżamę w jasno żółtym pastelowym kolorze.

Możesz na mojim łóżku.- powiedział- łóżko jest dosyć duże więc no..

Okej- odpowiedziałem
_________________________________________

Położyliśmy się już spać, ja leżałem lewej stronie łóżka a Mike po prawej.

Dobranoc, Willy- powiedział

Dobranoc, Mikey- powiedziałem I oboje zachihotaliśmy

Obróciliśmy się do siebie plecami, Mike zasnał. Tak słodko wyglądał jak śpi, miał krótką podobną do mojej piżamę ale w niebieskim kolorze. Wyglądał totalnie uroczo. Nie mogłem długo zasnąć. Zbliżała się powoli godzina 1:00 a ja dopiero teraz usnołem...

" Hej, Will!- powiedział z pretensją do mnie Mike.

Hej..- odpowiedziałem

O mój Boże...- powiedział a ja nie wiedziałem o co mu chodzi. - Willy, Willy myślisz że się tak zachowuje bo mi na tobie zależy czy coś takiego?!

C- co? O czym ty mówisz?- odpowiedziałem

Nie udawaj głupiego, chciałem cię dziś pocałować wiesz czemu... bo mi się zrobiło ciebie żal.- powiedział do mnie -Tylko dlatego.

Mike.. nie możemy się poprostu przyjaznic?- powiedziałem lecz on mnie nie słuchał.

Will.. Czy ty naprawdę myślałeś że ktoś taki jak ja mógł by pokochać ciebie?!- krzyknął na mnie. -Troy mi powiedział wszystko, że jesteś żałosnym pedałkiem.

C-c-co, Mike to nie prawda!! Proszę chcę się poprostu z tobą przyjaźnić!! Przepraszam..- powiedziałem

Przepraszam!!- krzyknąłem

*Nagle z nikąd wyszedł Charles z Troyem* *Charles trzymał nóż, podszedł do Willa I wbił mu nóż w brzuch* *Will się kuli z bólu, a Mike się śmieje*"

- sen Willa

Przepraszam!!- powiedziałem głośno budząc się. Byłem cały zalany potem. A łzy leciały mi po policzkach.

Will? Wszystko gra?- zapytał Mike który się obudził

Nie odpowiedziałem tylko zacząłem coraz ciężej oddychać i popłakałem się. Mike przytulił mnie i wziął mnie jak najbliżej siebie. Ja wbiłem się jeszcze bardziej w jego uścisk wyrównując oddech. Między nami nie było żadnej przestrzeni.. I tak zasnąłem przytulony do przyjaciela w którym się zakochałem. Czy on też odwzajemnia moje uczucia? Czy jestem totalnym głąbem??
_________________________________________

Obudziłem się szybciej od Mike'a. Chwilę patrzyłem na jego zamknięte oczy ale o tak były przepiękne, jego włosy były roztrzepane nie tak napuszone jak na co dzień. Przyglądałem mu się i przyglądałem. W końcu wyszłem z tego ciepłego uścisku i miałem zamiar iść do łazienki. Jednak Mike gdy byłem już obok łóżka złapał mnie za rękę.

Together Forever | BYLER BOOK Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz