21.Rozmowa

58 0 0
                                    

Pov Will

Otworzyłem wolno oczy, w pokoju było ciemno. Powieki kleiły mi się do siebie. Poczułem nagły, zimny powiew wiatru przelatujący gdzieś nad moją głową. Dreszcze na moim nagim ciele się wzniosły. Zasapany odrzuciłem włosy z czoła po czym odwróciłem głowę I zobaczyłem Mike'a, który spał jak zabity. Nie mogę uwierzyć że to zrobiliśmy. W końcu uprawiałem seks, z kims kogo tak kocham oraz porządam. 3 miesiące temu nie był bym w stanie uwierzyć, że ten chłopak patrzący się na mnie krzywo będzie mój a w dodatku będziemy uprawiać seks. Moje nagie ciało zakrywała jedynie kołdra która była lekka i przewiewna. Czułem jak materiał ociera się o moją delikatną skórę. Ta noc była wspaniała, ciągle widzę twarz mojego chłopaka która jest rozpalona oraz jak lizał mnie tam gdzie odrazu miałem lekką gęsią skórkę. Bolą mnie trochę nogi i zapewne jak wstanę będzie jeszcze gorzej. Cieszę się że teraz będziemy to robić częściej i nie będziemy mieć zachamowań. Zastanawiam się czy cokolwiek było słychać w innych pokojach. Gdy tak myślałem, nagle Mike odwrócił się na bok w moim kierunku, po czym otworzył oczy.

Czemu nie śpisz?- powiedział I położył dłoń na mojej twarzy, przecierając mój policzek kciukiem- Nie jesteś zmęczony?

Jestem trochę. Która godzina?- powiedziałem po czy Mike spojrzał na telefon.

04:12- powiedział przeciągając się, po czym przyciągnął mnie do siebie. Poczułem jak jego ciało przylega do mnie, razem z jego przyrodzeniem ocierającym się o moje.
- Kocham cię, wiesz?

Ja ciebie też- powiedziałem I musnąłem jego usta- byłeś niesamowity...

Podoba Ci się jak jestem bardziej stanowczy?- patrzył mi w oczy, jest taki seksowny jak jest zaspany, jednocześnie zupełnie inny i niż parę godzin temu w trakcie naszego stosunku.

To jest w huj podniecające- powiedziałem I wtuliłem się w jego ramiona, ten pocałował moje ramię.

Jeszcze bardziej ty mnie podniecasz, jak widzę twoją twarz gdy dochodzisz- szepnął mi do ucha na co jedynie mruknąłem pod nosem.- Ale będę się starał być też super czuły i całujący każdy centymetr twojego pięknego ciała.

Już I tak jesteś, nawet gdy jesteś stanowczy to czuję się bezpieczny i że robię to z właściwą osobą- powiedziałem cicho jednocześnie zwijając się w kłębek w ramionach mojego chłopaka.

Pójdziemy na balkon?- powiedział chłopak energicznie z tą myślą

Podniósł się na co jedynie stękałem i obserwowałem jego nagie, wyrzeźbione ciało. Jest przepiękny i taki atrakcyjny. Nie wiem jak on to zrobił że ma taki cudowne mięśnie. Przetarłem oczy.
- Jak mi pomożesz wstać...

Po chwili stałem na nogach lecz poczułem pulsujący ból pomiędzy moimi odnogami. Nagle doszły do mnie wszystkie konsekfencje Mike'a i jego wielkiego predatora w środku. Nogi mi zaczęły drżeć i ledwo co chodziłem. Mike rzucił mi spodenki I sam założył swoje. Gdyby takie proste było się ubrać jeżeli chodzenie mi sprawia problemy.
Chwilę później siedzieliśmy, oparci o ścianę, na zimnej podłodze z kafelków na balkonie i obserwowaliśmy ciemne niebo, na którym widniał księżyc. Odbijało światło które oświetlało nas. Nie było dużo gwiazd, niebo było lekko zachmurzone, a jedynie księżyc się wyłaniał zza nich. Gdy się przeprowadziliśmy do Hawkins, moje życie było ruiną i nie sądziłem że mogę jakoś wyjść z tych problemów. Nie myślałem że życie może być jeszcze przyjemne dla mnie i że mogę żyć tak jak kiedyś.Czy ja kiedykolwiek byłem szczęsliwy? Ojciec i jebany Charles zawsze musiał coś psuć. Czemu smutne myśli przychodzą same w takim momencie?! Jaka była szansa że akurat na mnie trafią tacy ludzie, przyjaciele którzy mi pomogą. Jaka była szansa że akurat Mike'a poznam. To wszytko to jest jeden wielki przypadek, nie zasługuje na takie dobro. Zakryłem twarz w dłoniach, chowając zaszkolone oczy w nich.

Together Forever | BYLER BOOK Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz