była 21, a my siedzieliśmy w salonie oglądając telewizję. oglądaliśmy jakiś serial od 2 godzin, a wcześniej robiliśmy obiad, a bardziej taką obiado-kolacje bo wcześniej nie chciało nam się.
-nudne to jest. idę na górę
-zaraz koniec. idź, za 5 minut przyjdę- powiedział i został w salonie, gdy ja poszedłem do pokoju.
przez kilka minut siedziałem na telefonie, jednak później postanowiłem pójść się umyć, więc podszedłem do szafki i szukałem piżamy. w tym momencie Hyunjin wrócił, jednak dalej zajmowałem się szukaniem tego więc nie zwróciłem uwagi.
ten natomiast podszedł do mnie i złapał za moje pośladki, kładąc głowę na ramię.
-juz wieczór. co z tymi akcjami?- szepnął mi do ucha przyciskając mnie do szafki.-ja wtedy żartowałem
-a ja nie- rzucił stanowczo i zaczął całować moją szyję.
powtórka z rozrywki, ale wsumie to nie narzekałem. odchyliłem głowę dając mu trochę większy dostęp i odwróciłem się przodem do niego. zostawiał kolejne ślady na mojej szyi, a jeszcze tamte nie zniknęły do końca. chociaż naprawdę, podobało mi się. włożyłem swoje ręce pod jego koszulkę, tak jak zwykle on to robi. samym dotykiem mogłem stwierdzić, że był dobrze zbudowany i wysportowany. nagle z mojej szyi przeszedł na moje usta, a ja oddawałem każdy pocałunek. przez chwilę toczyliśmy walkę o dominację, jednak starszy od razu ją wygrał. wyciągnął moje ręce spod jego bluzki i złapał mnie za nadgarstki nad moją głową.
-i co teraz zrobisz?- powiedział i złapał jedną ręką za mój pośladek.
nie byłem pewny, co teraz się stanie, ale nie protestowałem. może i to trochę za szybko jak na miesiąc znajomości, żeby wylądować w łóżku, ale przecież ludzie i po 2 dniach kończą właśnie tam, więc co mi szkodzi. Hyunjin wyglądał teraz jeszcze bardziej seksownie niż wcześniej, ale trochę wkurzało mnie to, że miałem te ręce związane. nie mogłem nawet go dotknąć.
-Hyunjin..- szepnęłem tak, aby usłyszał
-hm?
-puść
-dlaczego?
-nie mogę nawet cię dotknąć.. to irytujące- powiedziałem a on puścił moje nadgarstki.
odrazu położyłem swoje ręce na jego klatce piersiowej, przechodząc w górę. objęłem go wokół szyi i zaczęlem składać pocałunki na ustach, schodząc w dół na jego szyję. starszemu napewno się to spodobało, ponieważ zacisnął swoje ręce jeszcze bardziej. nagle przerwał mi moją wcześniejszą czynność, ponieważ podniósł mnie i przesunął, tak abym usiadł na biurku. oparty o moje uda, przybliżył się do mnie jednak niczego nie zrobił. nasze twarze dzielił może centymetr, a on wpatrywał się w moje oczy. po jakimś czasie złapał za moje biodra i wziął końce mojej koszulki. spojrzał pytającym wzrokiem, nie protestowałem więc pozwolił sobie zdjąć moją bluzkę. wbił usta w mój obojczyk, zostawiając tam te same, czerwono-fioletowe ślady jak na szyi. w tym momencie usłyszeliśmy trzask drzwi na dole.
-kto to?- zapytałem, a Hyun spojrzał na zegarek.
-dochodzi 22. ojciec wrócił
-co ter- nie dokończyłem, ponieważ zasłonił mi usta ręka. usłyszałem ciche kroki po schodach.
-kurwa, ubieraj sie- powiedział po cichu dając mi koszulkę, którą rzucił na podłogę.
w ostatnim monecie ją nałożyłem, ponieważ odrazu po tym rozbrzmiał się odgłos pukania do drzwi pokoju.
-jesteście tam?
-tak tato, co chcesz?- odpowiedział a on wszedł do pokoju. obmierzył nas wzrokiem a ja modliłem sie, żeby nie zobaczył malinek i się niczego nie domyślił.
CZYTASZ
Najważniejsze jest to, że tu jesteś.// Hyunlix
Jugendliteraturnigdy nie wiedziałem, jak wiązać pętlę. jednak w tym momencie moje ręce same wiedziały, co miały robić. niedługo znowu cię zobacze. do zobaczenia, kochanie, w następnym życiu. kocham cię jeśli jesteś wrażliwy/a na rzeczy typu samookaleczanie, myśli...