minęły 3 tygodnie. spędzałem z Hyunjinem halloween, oglądając jakiś horror i jedząc słodycze.
jeśli chodzi o nasz związek, było cudownie.
kochałem chłopaka tak bardzo, że nie przeżył bym dnia bez niego.
zaczęliśmy też prace w sklepie, gdzie bardzo dobrze płacą i razem zbieramy na malutkie mieszkanie.
wszystko było idealnie, ale czy napewno?
czy to, co ukrywałem na udach też było idealne?
czy to co trzymam w etui od telefonu, też jest idealne?
nie sądzę.
wróciłem do cięcia się.
nie wytrzymałem nawet miesiąca.
byłem słaby, jestem słaby, i będę słaby.
ale nie chce zostawiać mojego chłopaka.
jeszcze nie teraz.
siedziałem sam w mieszkaniu. była 19, a Hyunjin pojechał z swoim ojcem ponieważ ten poprosił go, aby pomógł mu zebrać wszystkie rzeczy z biura ponieważ firma w której pracował, będzie remontowana i musiał zabrać wszystko.
brunet powiedział że szybko wróci, jednak 30 minut po tym jak wyjechali, Hyun napisał że jednak zejdzie im to kilka godzin, ale postara się szybko wrócić.
od rana miałem słaby humor jednak nie pokazywałem temu starszemu.
wykorzystując szansę, oczywiście zrobiłem to co zwykle gdy jestem sam. moje uda wyglądały okropnie, i były tam podobne blizny jak na rękach.
najbardziej się bałem tego, że jakoś starszy to zobaczy.
i tak myślę, że coś podejrzewa, bo 2 razy syknęłem gdy złapał za moje uda.
w pewnym momencie gdy spojrzałem
na kartkę, po prostu ją wzięłem.sięgnęłem też po długopis i zaczęlem pisać.
napisałem list pożegnalny. nie zamierzałem dziś tego zrobić przez powód podany wyżej, ale napisałem go.
był do Hyunjina.
ukrywałem kartkę w etui od telefonu tak jak żyletkę której używałem wcześniej i położyłem się na łóżku. chciałem poczekać na starszego i pójść spać razem z nim, jednak byłem zbyt zmęczony, i zasnęłem około 20.
Hyunjin, mój kochany, przepraszam.
mój sen jednak nie potrwał za długo, bo obudziły mnie odgłosy z dołu.
usiadłem na łóżku i przerwałem oczy, a do pokoju wszedł mój chłopak.
-słońce, czemu jeszcze nie śpisz? jest 23 a mamy do pracy na rano- powiedział i podszedł do szafy, wybierając z niej jakieś ciuchy.
-spałem. przed chwilą się obudziłem- odpowiedziałem i zerknęłem na telefon. 23:14
-przebierz się i chodźmy dalej spać. jestem wyczerpany po tym
pomaganiu- powiedział nakładając koszulkę. wzięłem swoją piżamę i chciałem wyjść z pokoju, jednak zatrzymał mnie jego głos.
-dlaczego przestałeś przebierać się w pokoju? wstydzisz się mnie?
-nie, to nie tak. po prostu jak się ubieram przed spaniem przemywam twarz dlatego tam ide- i skłamałem, a starszy mi chyba uwierzył.
nie odpowiedział, a ja poszedłem się przebrać i zmienić opatrunek. wróciłem, a starzy już zasnął z zmęczenia. położyłem się obok, i zgasiłem światło.
nie przytulalem go, aby nie przeszkadzać mu.
wyglądał na naprawdę zmęczonego, jednak ten sam mruknął.
-chodz tu..- powiedział i poklepał ręką miejsce obok niego.
przysunęłem się i uśmiechnęłem pod nosem, bo jednak kochałem zasypiać i budzić się w jego objęciach.
-kocham cię..- szepnęłem, od razu otrzymając odpowiedź.
______________________________________498 słów. ogólnie rozdziały od tej pory będą krótkimi urywkami życia głównych bohaterów, ponieważ zbliżamy się do końca
CZYTASZ
Najważniejsze jest to, że tu jesteś.// Hyunlix
Novela Juvenilnigdy nie wiedziałem, jak wiązać pętlę. jednak w tym momencie moje ręce same wiedziały, co miały robić. niedługo znowu cię zobacze. do zobaczenia, kochanie, w następnym życiu. kocham cię jeśli jesteś wrażliwy/a na rzeczy typu samookaleczanie, myśli...