obudziłem się w miejscu, w którym wczoraj zasnęłem, ale bez Hyunjina. spojrzałem na telefon, była 8:27 chciałem zejść na dół, ale usłyszałem czyjąś rozmowę. jeden był głosem bruneta, ale drugiego nie znałem. był dość znajomy, tak jakbym już gdzieś go słyszał. w tym momencie, przypomniało mi się że tata hyunjina miał wrócić rano. może właśnie z nim rozmawia. na wszelki wypadek, postanowiłem nie schodzić na dół i nie wydawać żadnych głośnych dźwięków. miałem nadzieję, że gdy starszy powie tacie o mnie, to nie będzie zły i będzie to tolerował. nie słyszałem o czym rozmawiali, ale trochę się nie cierpliwiłem. siedziałem już jakieś 15 minut, a Hyunjin nadal nie wrócił. wzięłem swój telefon i zaczęlem w coś grać, aby zbić czas. po aż 30 minutach, wkoncu usłyszałem kroki po schodach.
-wstałeś już?
-prawie godzinę temu. z kim rozmawiałeś?
-z tatą
-powiedziałeś mu o mnie?-tak. w sensie, najpierw zaczęłem od tego, czy toleruje lgbt. powiedział że tak, to powiedziałem mu, że jakiś czas temu poznałem ciebie. opowiedziałem, że wyznałem ci miłość i jesteśmy razem od 4 dni. pytał jaki jesteś i ogólnie. powiedziałem też że dużo w życiu przeszedłeś i aktualnie nie masz gdzie mieszkać. nie powiedziałem, że teraz jesteś u mnie ale zapytałem, czy wieczorem będziesz mógł się do mnie wprowadzić na jakiś czas. trochę skłamałem, ale pozwolił, tylko musi cię poznać. do pracy idzie na popołudnie, około 15 więc zapoznam was jutro rano. tylko boje się jeden rzeczy
-jakiej?
-wiesz, że on często pije. gdy jest pod wpływem alkoholu, to totalnie inny człowiek. obawiam się, że może coś odwalić gdy będzie pijany i wróci do domu.
-co na przykład? może cię uderzyć?
-może. nie wiem co by było jeśli chodzi o ciebie, ale nie pozwolę aby ci coś zrobił. zresztą na ciebie pewnie ręki nie podniesie. może po prostu nie będziemy wychodzić z pokoju, albo pogadam z nim jeszcze na temat tego, żeby nie pił tak dużo.
-możesz spróbować
-szczerze mówiąc, zdziwiło mnie to że pozwolił na to. byłem przekonany, że się wkurzy gdy zapytam, a on nawet to toleruje i chce cię poznać
-to raczej dobrze, ale też myślałem że gorzej zareaguje. mówiłeś, że jest okropny
-bo jest, ale sumie to nie wiem. ostatnio zaczął pracować na więcej zmian, i pije tylko gdy ma na rano do popołudnia. ostatni raz jak dostałem był jeszcze w sierpniu, do tej pory nawet na mnie nie krzyczał. nie wiem co mu się stało, ale cieszę się, że w końcu codziennie nie mam kolejnych siniaków
-tez się cieszę że nikt cię nie krzywdzi- powiedziałem i przytuliłem chłopaka
-idz się ubrać a ja zrobię ci coś do jedzenia- powiedział i wyszedł.
wybrałem jakieś czarne, tym razem nie szerokie jeansy i czarno biały sweter. po kilku minutach Hyunjin wrócił z kanapkami. zjadłem i już chciałem wyjść by zanieść talerz na dół, ale przypomniałem sobie że narazie nie mogę wychodzić.
-gdzie ty idziesz?
-zapomniałem. gdzie położyć talerz?
-na szafkę obok biurka. później go wyniose
-okej. co będziemy robić?- powiedziałem siadając na łóżku obok chłopaka.
-możemy pograć w jakiś planszówki. mam dużo w starym pokoju Maxa
-okej, chodźmy- poszliśmy szybko do innego pokoju który znajdował się na piętrze. był to średni pokój, z biało-niebieskimi ścianami. były tam meble, łóżko i dużo kartonów
CZYTASZ
Najważniejsze jest to, że tu jesteś.// Hyunlix
Roman pour Adolescentsnigdy nie wiedziałem, jak wiązać pętlę. jednak w tym momencie moje ręce same wiedziały, co miały robić. niedługo znowu cię zobacze. do zobaczenia, kochanie, w następnym życiu. kocham cię jeśli jesteś wrażliwy/a na rzeczy typu samookaleczanie, myśli...