1 sierpień. 46 dni.
1 miesiąc wakacji był naprawdę cudowne, codziennie chodziłem gdzieś z Hyunjinem, często też widzieliśmy się z Yoona i Junsu, czy to w pracy, czy to po niej.
starszy mnie tak bardzo kocha, a ja chce go zostawić. ukrywam swoje emocje na tyle dobrze, że czasami nie dostrzega tego, że nie mam na nic siły.
w tym dniu, było mi niezwykle źle z sobą. nie wychodziłem z łóżka do 14, a starszego nie było w domu. pewnie poszedł do pracy, tylko nie wiem dlaczego mnie nie budził.
o 15, zdecydowałem się do niego zadzwonić.
-hyung.. gdzie jesteś?
-z Junsu w pracy, a co?
-dlaczego mnie nie obudziłeś
-budziłem, ale miałeś tak mocny sen że nawet się nie ruszyłes
-okej.. kiedy wrócisz?
-za 30 minut będę, bo właśnie sprzątamy magazyn
-mhm.. pa- powiedziałem i się rozłączyłem, nie dając odpowiedzieć starszemu. dostałem później wiadomość o tresci "coś się stało?"
nie odpisywałem, a już o 15:27 starszy był.-Felix?- krzyknął z dołu. ruszyłem w stronę schodów, nadal będąc ubrany w spodenki i 4 razy za dużą bluzkę Hyunjina, bo nie chciało mi się przebierać.
-co jest mały??- powiedział gdy podeszłem bliżej i go przytuliłem.
-nie wiem.. jestem dziwnie zmęczony, po tym jak spałem 13 godzin.- odpowiedziałem, a starszy oddał uścisk.
-a więc pojde z tobą spać na tyle, abyś się wyspał
-a będziesz pozniej w nocy ze mną siedzieć??
-dla ciebie wszystko- odpowiedział i pocałował mnie w policzek.
wskoczyłem na niego i poszliśmy do pokoju. zszedłem, gdy doszliśmy i znowu rzuciłem się na łóżko.
starszy już miał zrobić to samo, ale ściągnął koszulkę, przez co został tylko w szarych dresach. położył się obok mnie, i razem zasnęliśmy.
spałem do 23, czyli łącznie przespałem jakieś 20 godzin w ciągu dnia. jednak gdy już wstałem, nie czułem zmęczenia.
mój humor tez nie był taki zły jak wcześniej. brunet leżący obok też się obudził, a ja usiadłem. spojrzałem na starszego, który z lekki przymrużonymi oczami wpatrywał się we mnie.
-wyspałeś się już?- zapytał nagle, przecierając twarz ręką.
-teraz tak.
po 20 minutach wyciągania Hyunijna z łóżka, ten w końcu wstał i się ubrał.
miałem ochotę iść na spacer, dlatego szybko ubraliśmy buty, biorąc jedynie telefony i wyszliśmy z domu.
był środek wakacji, dlatego nie mogliśmy narzekać na to że było zimno.
spacerowaliśmy po mieście trzymając się za ręce. przeszliśmy już jakieś 4 km, a bylo 40 minut po północy.znaleźliśmy jakąś ławkę, a obok niej latarnie. usiedliśmy na niej aby chwilę odpocząć. położyłem głowę na ramieniu starszego, na co ten zachichotał.
jednak jedna rzecz nie wychodziła mi z głowy.
nie mogłem zapomnieć o tym, że już za ponad miesiąc nie będzie mnie z starszym.
mam nadzieję, że jakoś sobie poradzisz i będziesz tak szczęśliwy z kimś innym, jak teraz jest ze mną. kocham cię, przepraszam
______________________________________474 słów. przygotujcie się na następny rozdział. może być źle
CZYTASZ
Najważniejsze jest to, że tu jesteś.// Hyunlix
Teen Fictionnigdy nie wiedziałem, jak wiązać pętlę. jednak w tym momencie moje ręce same wiedziały, co miały robić. niedługo znowu cię zobacze. do zobaczenia, kochanie, w następnym życiu. kocham cię jeśli jesteś wrażliwy/a na rzeczy typu samookaleczanie, myśli...