Rozdział 17 - Zmarznięte jaja

436 28 6
                                    

No to jeszcze jeden 😊

Endriu

Ubierałem strój jaskiniowca i czułem się, jak idiota. Połowicznie, bo przecież taki był cel tego biegu, miała być zabawa i przyświecał jej szczytny cel.

W nakryciu głowy, na które składała się masa czarnych, skołtunionych włosów i w zapasce na biodrach, udającej lamparcią skórę, musiałem się prezentować bardzo widowiskowo. Do tego naszyjnik, który udawał nawleczone na rzemień kości, dodawał mi nie lada szyku. Całości dopełniały buty sportowe, które jako jedyny element ekwipunku biegacza, dopuszczono do biegu.

- Raz kozie śmierć – westchnąłem, kierując się do miejsca, gdzie opisywano biegaczy, nadając im numery, a które później wpisywano w arkusz dla organizatorów imprezy. - Niech zobaczy, z jakim gorylem ma do czynienia.

Stanąłem w kolejce do Magdy. Sznureczek składał się praktycznie wyłącznie z mężczyzn. Nie dziwiłem się im, bo jej roześmiana buzia przyciągała wzrok i logicznym było, że każdy z nich, to przez nią właśnie chciał być dotykany.

Pomyśleć, że jeszcze całkiem niedawno marzyłem o tym i śniłem i to po to zamówiłem tą cholerną lalkę! Lalka, mój Boże, co ja mam zrobić z tym ustrojstwem?!

- Hej – uśmiechnąłem się niepewnie, gdy nadeszła moja kolej i stanąłem twarzą w twarz z dziewczyną.

(...)

Ta historia jest wydana - premiera 06.12.2022

Na sklep.monikaliga.pl, Legimi i EmpikGo!

Laleczka szefa (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz