Następnego dnia miał się odbyć poród kolejnych dzieci pani Heleny i jej męża Pevensile.
Wszyscy chodzili poddenerwowani jak i podekscytowani.
Niby to coś normalnego, w końcu to ich nie pierwsze dzieci, a trzecie. No i czwarte ponieważ w końcu rodzice Piotrusia i Zuzi doczekali się bliźniąt.
Edmunda i Elizabeth.- Mam nadzieję, że Elizabeth będzie się ze mną bawić moją nową lalką.- Powiedziała podekscytowana trzylatka, tzrymając w rączkach szmacianą lalkę.
- Ale mama mi powiedziała, że bedą tylko jeść i spać.- Odpowiedział czterolatek. Chłopczyk od kąd dowiedział się o kolejnym rodzeństwie obiecał, że będzie idealnym starszym bratem, który będzie wzorem do naśladowania. Ale zobaczymy jak to będzie.-... To nie urodzą się tacy jak my?
- Ponoć nie.
-... Dzieci, czas spać.- do ich pokoju wszedł tata.
Rodzeństwo od razu zakopało się w swoich łóżeczkach.
- Kiedy mama wróci?- Zapytali jednocześnie.
- Jutro... I wróci już z waszym rodzeństwem.- Pocałował każde w czółko i wychodząc z pokoju, życzył im miłej nocy.Już z samego rana po domu rozniosło się donośne pukanie do drzwi. Piotrek i Zuzia od razu pobiegli do punktu przywitalnego i zaczekali aż ich tato otworzy drzwi.
Po tej czynności oczka dwójki szkrabów zaświeciły się jak jeszcze nigdy.
Młoda, brązowowlosa mama stała w drzwiach z dwójką jednakowych niemowląt w rękach. Jej mąż od razu je przeją, a kobieta weszła do środka, witając pozostałych.Wszyscy usiedli na kanapie.
W końcu dzieci Pevensile mogły przyjrzeć się noworodkom.
- Czemu to takie małe jest?- Szepnęła Zuzanna, bojąc się, że je obudzi.
- Skarbie ty też taka byłaś.- Zaśmiała się Helena.
- Ale aż tak?
- Naturalnie.
-... To kiedy będziemy mogli się z nimi pobawić?- Również szepnął Piotrek.
- Za dwa, trzy lata.
- Ale tato mówił, że to długo.
- Zobaczycie, szybko ten czas minie...Ich mama miała rację. Za nim się obejrzeli bliźnięta skończyły dwa lata i jak się okazało, na świat przyszło kolejne dziecko... czyli Łucja...
-----------------------------------------------------------Hejcia. I o to Prolog.
Jak wam się spodobał to bardzo się cieszę, bo mam nadzieję, że zostaniecie aż do samego końca opowiedania.O i jeszcze zachęcam do wpadnięcia na moją pierwszą przygodę z narnią czyli ,,Kto raz zostanie wladcą, na zawsze nim będzie". Też jest ciekawa i moim zdaniem miło się ją czyta.
Na razie to tyle z mojej strony, Bay.
CZYTASZ
,,Bliźniacza miłość"
AléatoireElizabeth & Edmund. Jeszcze niedawno nie wiedzieli co ich czeka... jakie oddanie i poświęcenie... lecz od zawsze wiedzieli jedno. Że razem przezwyciężą wszystko. ~~~~~~~~~~ Wydaje mi się, że nikt jeszcze nie napisał opowiedania o takiej tematyce zwi...