❄️62. Co robić?

456 16 5
                                    

~Nowy
Bolało mnie to, że nie rozmawiałem z Britney,  ukrywałem coś przed nią, a tak bardzo tego nie chciałem. Myślałem o tym, że powinienem być twardy, że nie powinien dać się zastraszać, ale nie było to łatwe. Nie wiem dlaczego, ale jakby poddałem się Alkowi... Byłem potwornie zły na siebie za to co robiłem, jednak nie dawałem rady zebrać w sobie tego czegoś. Nie wiedziałem co robić...

Byłem już w bazie i czekałem na Britney. Chciałem jej to powiedzieć i stwierdziłem, że zrobię to tu i teraz, ale tak się nie stało bo do bazy wszedł ten, którego imienia nie chce wymawiać.

- Jak na razie dobrze Ci idzie.- Powiedział rozkładając się na kanapie i durnowato się uśmiechając.- Jeśli na mnie doniesiesz to źle skończysz, więc lepiej się pilnuj.

- Brakuje mi jej...- Przyznałem.

- Myślisz, że coś mnie obchodzą twoje uczucia? Śmieszny jesteś.

~Britney
Weszłam do bazy i zobaczyłam w niej Alka i Nowego. Nie przywitałam się, tylko w pośpiechu wzięłam strój z szafki i poszłam się ubrać zostawiając ich znowu samych.

~Nowy
-Już chyba za tobą nie tęskni skoro się teraz zwyczajnie zlała.- Odezwał się ten kretyn gdy dziewczyna weszła do łazienki.

- Martwi się o mnie i sam dobrze o tym wiesz.

- Pff, martwi? Proszę cię!

                                          ***

~Britney
Wróciliśmy z wezwania i udaliśmy się na bazę, w której spotkaliśmy Martynę, Piotrka, Kubę i Wiktora.

- Cześć, mieliście coś ciekawego?- Zapytała Martynka.

- Nic nadzwyczajnego, prawdopodobne złamanie kości strzałkowej.- Odpowiedziałam.

- A Nowego gdzie zgubiliście?- Zażartował Kuba, a ja posmutniałam.

- Britney, wszystko w porządku?- Spytała Basia.

- Coś się z nim dzieje, a ja nie wiem co... Pytałam, prosiłam, ale on się od jakiegoś czasu do mnie nie odzywa. Boję się się o niego...- Wyznałam, a w moich oczach pojawiły się łzy.

Strzelecka i Wszołek od razu obok mnie usiadły i przytuliły, a mi zrobiło się troszkę lepiej.
Do rozmowy dołączyli Kuba z Piotrkiem. Powiedzieli, że też zauważyli, że coś jest nie tak, że jest smutny, ale że nie odtrąca ich tak jak mnie. Zdałam sobie sprawę, że to ja coś zrobiłam skoro tylko mnie tak potężnie unikał.

- Pogadam z Nowym, może czegoś się dowiem.- Wtrącił dr. Banach.- Julka, spokojnie.

Zauważyłam jak Martyna i Piotr co raz to spoglądają na Alka siedzącego przy stole. Patrzyli na niego, potem na siebie, a potem na mnie i tak w kółko. Nie myślałam o tym dużo w tamtej chwili.
W pewnym momencie do bazy wszedł Nowak.
Delikatnie pokierował na mnie swój wzrok, a zaraz znowu zdjął go z góry na dół.

- Nowy, coś się dzieje?- Zapytał Kuba.

- Nie, dlaczego?

- Inaczej się zachowujesz ostatnio, a zwłaszcza w stosunku do... Britney.- Wtrącił trochę niepewnie Piotrek.

Nowak nic nie powiedział, tylko znowu wyszedł, a za nim wyszedł Wiktor.

~Wiktor
Poszedłem za Gabrysiem aby dowiedzieć się czegoś o jego zachowaniu. Wszyscy dobrze widzieliśmy, że nie cierpi tutaj jedna strona, ale dwie równocześnie. Britney i Nowak według mnie i pewnie nie tylko mnie byli bardzo dobrymi przyjaciółmi, idealnym duo damsko-męskim.

Zobaczyłem, że stoi przy karetce i patrzy w niebo. Podszedłem do niego, a on chyba udał, że mnie nie nie zobaczył.

______________________________________
Maraton dzień nr.6: rozdziały 1/3❄️

Złamać granice przyjaźni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz