Nowy patrzył raz na mnie raz na Baśkę. Nie wiedziałam co zrobić.
- Baśka, co ona ukrywa? Co się stało?
- Britney powiedz mu...
- Co masz mi powiedzieć?
- Obiecaj, że nikomu nie powiesz ani słowa.
- Obiecuje.- Popatrzyliśmy na siebie chwilę w milczeniu, a po kolejnej chwili zdjęłam rękę z twarzy.
- Rany... Kto ci to zrobił?- Zapytał. Wyglądał jakby na serio się przejął.
- Tomek...- Rozpłakałam się i wtuliłam w ramiona Baśki, a Nowy usiadł obok mnie i dotknął swoją ciepłą dłonią mojego kolana.
- Najpierw te wydzwanianie, potem to z samochodem, a teraz jeszcze cię uderzył?!
- Był pijany i nazwał mnie idiotką...
- Britney, możesz na nas liczyć. Pomożemy Ci jak tylko umiemy.- Powiedziała Basia, a ja się od niej trochę odsunęłam.
- Trzeba to zgłosić na policję.- Powiedział Nowak.
- Nie! Nie mam siły jeździć teraz po komisariatach i mówić wszytko po kolei.
- Britney, ale jak w takim razie chcesz to zakończyć?
- Nie wiem, ale na razie nie róbmy nic do kolejnego incydentu...
- Britney, ale z tym nie można zwlekać!
- Nowy, uspokój się.- Powiedziała spokojnie Basia.
- Przepraszam.
***
Siedziałam sama w mieszkaniu i właściwie to prawie usypiałam. Nie chciało mi się podnieść i iść się chociażby przebrać w piżamę.
Po kilku minutach mojego zasypiania i budzenia się co chwilę do drzwi zadzwonił domofon. Bałam się, że może to być on... Niechętnie wstałam i poszłam zobaczyć przez wizjer kto stoi po drugiej stronie. Po chwili zobaczyłam stojącego tam Gabrysia? Po co on tu przyszedł? Otworzyłam.
- Cześć, pomyślałem, że nie chcesz być sama...
- Hej, wchodź. Boję się, że on tu znowu przyjdzie albo, że mi się przyśni.- Powiedziałam z wymuszonym lekkim uśmiechem.
- Przynosiłem sushi. Mówiłaś, że lubisz.- Pamiętał.
- Lubię. Zdejmij kurtkę, a ja przyniosę talerze.
Po kilku krótkich minutach siedzieliśmy na kanapie i jedliśmy. Zaczynaliśmy rozmowy na różne tematy.
- Britney, słuchaj...
- Hm?
- Uważam, że jak najszybciej powinnaś zgłosić to na policję. Może teraz nic się nie dzieje, ale co jeśli on wróci i zrobi coś czego będziesz żałować? Może cię nawet gdzieś zabrać.
- Nowak, spokojnie na razie jest ok.
- Jak uważasz ja... Ja po prostu się o ciebie martwię.- Spojrzał mi głęboko w oczy.
Gdy zjedliśmy włożyłam talerze do zmywarki i wróciłam do Nowego.
- Film?- Zapytał.
- Dokańczamy tamten?
- Może tym razem coś weselszego.
- Ok.
~Nowy
Film trwał już 20 minut, a ja nie oderwałem oczy od ekranu gdy nagle poczułem coś na swoim ramieniu. Odwróciłem głowę i zobaczyłem śpiącą Britney. Słodko wygląda jak śpi. Nie chciałem jej budzić więc tylko ostrożnie zarzuciłem na nią pudrowy koc i oglądałem dalej.
~Britney
Obudziłam się z bólem szyi, ale od razu zorientowałam się dlaczego. Spałam na ramieniu Gabrysia, a moja szyja była totalnie przekręcona. Nowy jeszcze spał dlatego po cichu wstałam i poszłam do łazienki.
W łazience umyłam twarz chłodną wodą żeby trochę się rozbudzić. Pomogło. Wyszłam i udałam się w stronę kuchni. Gabryś jeszcze spał więc po cichutku zaczęłam wbijać jajka na patelnię.
Po kilku minutach położyłam talerze na stoliku przed kanapą i ostrożnie zaczęłam budzić kolegę.
- Hej Gabryś.- Mówiłam spokojnie potrząsając lekko jego ramieniem.
- C...co, wezwanie?
- Haha! Śniadanko wystygnie. Wstawaj.
- Ale tu pachnie.
- Nie zaprzeczę. Dyżur mamy na 10:00 więc za jakieś pół godziny wyjdziemy także musimy się szybko ogarnąć.- Powiedziałam i zabrałam się za jedzenie.
_________Jak się podobał?
Do zobaczenia ❤️
CZYTASZ
Złamać granice przyjaźni
Fiksi PenggemarKsiążka jest o Britney i Nowym z Na sygnale. Czy wspólna praca zbliży ich do siebie na tyle blisko żeby złamać granice przyjaźni? Zachęcam do śledzenia kolejnych rozdziałów.