•7•

822 28 31
                                    

Boce nagle przypomniało się, że miał iść z Nemeczkiem na spacer.
Szybko podbiegl do niego i zagadal.

- Emm.. N- Nemeczek... to idziemy na ten spacer?

Boka nie mogl powstrzymac rumienców. Jego nogi chwiały się na lewo i prawo.

- No spoko, ale... wszystko w porządku...?

Nemeczek lekko się zaśmiał. Boka też próbował uniknąć niezręczniej sytuacji.

- Ta- tak, pewnie o co ci chodzi.. ogarnij sie!

Chłopcy wyszli z placu i szli w strone parku. Nagle Janosz na chwile zatrzymał blondyna.

- Poczekaj tu chwile!

Brązowo włosy chłopak pobiegł spowrotem na plac, zapomniał najważniejszego. Prezentu dla Ernesta.
Szybko przybiegł spowrotem do chłopaka, a za plecami trzymał mały podarek.

- Co tam masz? - Blondyn zapytał.

- Coś specialnego...

Boka znowu sie mocno zarumienił, nigdy nie cieszył i nie stresował sie tak bardzo jednoczesnie.

Chłopak zza pleców wyciąga mały bukiet róż, owinięty papierkiem z napisem "dla najcudowniejszego chłopaka na świecie, od Boki".

Blondyn popatrzył się na Janosza z lekkim zmieszniem.

- To dla mnie? - Zapytal.

- Nigdy nie dostałem czegoś tak pięknego!! Dziekuje ci Boka!! Jestes najlepszy!! Najlepszy pod słońcem!!

Nemeczek mocno przytulił Boke. I złapał go za ręke. Nie powiem dla bruneta była to niezręczna chwila..

Chłopiec zaprowadził go do miejsca pod drzewem. I ciagle wąchał kwiaty od niego. Nie można opisać szczęścia blondynka.

- To co?.. - Boka zapytał

- Nic, połóż się na trawie. Poobserwójmy chmury!

Chłopcy położyli się. Nagle Nemeczek złapał Boke za ręke. Chwilowo Janosz nie zareagował, jednak po chwili mocno uścisnął jego dłoń. Ernest lekko ziewnął i przytulił się do chłopca.

- Boka..

- Tak?..

- Jesteś dla mnie ważniejszy niż co kolwiek...

Krótszy roździał, ale w następnym będzie się działo😎😎.
Niestety mam po przerwie historie i nie jest za fajnie😭😭.

Kocham waas :**

List do blondynka | Chłopcy z Placu Broni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz