- Boka... przepraszam jesli cos powiedziałem...
Wymamrotał Gereb.
...
- Nie to ja... nie powinienem tak wybuchnąć, poprostu ja...
- Co ty?
...
Poszedłem dalej, już do szkoły. Bez słowa, bez prawdy. Nie miałem siły z nim rozmawiać.
- Boka, stój!
Popatrzyłem się na niego.
- Boka... bo ja... j- ja.. cie lubie... - Chłopak wydusił z siebie ostatnie slowa a potem pobiegł w strone swojego domu.
Lubie?.. CO TU DO JASNEJ CHOLERY SIE DZIEJE!
Przecież to niemożliwe, Gereb?.. Napewno nie... Niewiedziałem o tym...
Bardzo mi przykro z tego powodu, ale nie kocham Gereba...
Jedyną osobą którą kocham to Nemeczek...Postanowiłem dziś nie pójść do szkoły, a zamiast tego porozmawiać szczerze z Gerebem. Nie chciałem żeby nasza przyjaźń przez durne uczucia zepsuła się.
Gereb pov:
Pobiegłem do domu w łzami w oczach, wiedziałem, że Boka nic do mnie nie czuje, ale jakoś mu to powiedziałem. Nie chciałem tego robic, to było silniejsze ode mnie...
Usłyszałem pukanie do drzwi.
- Boka? - zapytałem.
- Tak... Gereb przepraszam cie, ale ja nic do ciebie nie czuje. Nie mozemy byc przyjaciółmi..?
- Ale to nie bedzie to samo...
- Wiem Deżo, ale nie możemy być razem. Nie kocham cię...
- Zdaje sobie z tego sprawe...
Przez chwile gadaliśmy tak, aż nagle pod mój dom przyszedł Nemeczek.
- Hej, co tu robicie? Dlaczego nie byliście w szkole?
- To naprawde nie ważne.. - oznajmiłem.
- Ja chyba już będe spadał.
Boka wolnym krokiem poszedł w strone furtki.
*Narrator*
- O czym gadaliście z Boką?
Blondyn zapytał.
- To ciężki temat...
- Zameniam się w słuch.
...
- Nemeczek.. Nie chce o tym gadać...
- No niech będzie, nie wyglądasz jakby to była przyjemna rozmowa.
- Bo nie była... Sory
Gereb zamknął przed nosem drzwi Nemeczkowi. Nie było to dla blondyna przyjemne, ale postanowił, że nie bedzie się wtrącał i wróci do swojego domu.
Kiedy wszedł do środka zobaczył swoją mame oglądającą telewizje.
- Hej słońce, jak było w szkole? - Zapytała.
- Nie ciekawie.
Chłopiec uśmiechnął się i usiadł na kanapie.
- Wszystko dobrze?
- Tak, mamo. Czemu miałoby być inaczej?
- No niewiem, ostatnio późno wracasz z domu. Masz kogoś?
- Ja? Pfff no coś ty.
Nemeczek pov:
Ostatnio w moich myślach tkwi tylko Boka...
To już męczące, ale chyba powoli się zakochuje...Wychodze z domu, żegnam się z mamą i biegne do domu bruneta.
Mam coraz mniej pomysłów😭
Pozdrawiam was kochani :**Sorki za błędy
CZYTASZ
List do blondynka | Chłopcy z Placu Broni
RandomJanosz Boka nie mógł przestać myśleć o małym blondynku. W wieku 33 lat postanowił napisać do niego list, którego mały Nemeczek i tak nie zobaczy. Jednak?.. Rozdzialy postaram się zeby były czesto.