- Boka?..
- ...
- Ja przepraszam... - Powiedział. - Nie powinienem się pytać o takie rzeczy, miała to być randka, a nie poważna rozmowa..
- Nemeczek..
- Tak?
- Kiedy umierałeś czułem ból w mojej klatce piersiowej. Moje serce krwawiło tym, że ci nie powiedziałem..
- Nie powiedziałeś?
- Ychm.. nie powiedziałem ci, że cię kocham, ani nie pocałowałem cię kiedy miałem okazje... tak bardzo cię przepraszam.
Chłopak mocno mnie przytulił. Nie wiedziałem co mam powiedzieć, więc odwzajemniłem przytulasa.
- Wiesz, że nie musiałeś się zabić dla mnie.. - Powiedział. - Co myśli teraz twoja żona, dzieci?...
- Nemeczek, ja kocham tylko ciebie... - Po tych słowach pocałowałem go. -Moja rodzina była dla mnie wredna. Nikt mnie tam nie doceniał... musiałem to zrobić.
- Czemu dla mnie?... Jestem tylko zwykłym chłopcem...
- Jesteś niezwykły, to w tobie się zakochałem...
( Przepraszam, mam teraz ochote wstawić tu Słowaka, ale nie zrobie wam tego😩🤚)
Po tych słowach Nemeczek się rozpłakał. Trudno mi było na to patrzeć. Problem był też w tym, że nie umiem pocieszac ludzi w takich sytuacjach...
- Tak cię kocham Boka, przepraszam..
- Nie przepraszaj za to, że płaczesz. Jestem tu z tobą.. Masz mnie, okej?
- Ychm..
- Myśle, że czas wracać do domu, robi się późno i nie chce żebyś płakał. Kiedy będziemy zrobie ci cherbatę, co ty na to?..
Blondyn pokiwał głową i wyszliśmy z placu. Podczas drogi zaczął padać deszcz więc biegneliśmy jak najszybciej możemy.
Troche zmokliśmy więc miałem jeszcze lepszy powod do zrobienia nam cherbaty.- Janosz, co ty na to żebyśmy coś poczytali?
- Tak, to dobry pomysł. Tylko zanim to zrobisz przebież się w coś suchego..
- Okej!
Zrobiłem to samo i kiedy woda w czajniku się rozgrzewała🙆♀️👯 ja też poszedłem zmienić ubranie.
Kiedy wróciłem dokończyłem robić cherbatę i usiadłem na kanape z Nemeczkiem i zaczeliśmy czytać.- Co to za książka?
- Nie czytałeś jej!? Jest cudowna. Opowiada o dziewczynie, która nigdy się nie zakochała, ale poznaje chłopaka, który zmienia jej życie o 180 stopni. Czy to nie urocze?
- Typowe romansidło.
Chłopak walnął mnie poduszką.
- Ta książka jest naprawdę fajna! Serio, przekonasz się!
- Tobą czytanie zawsze będzie fajne.. - Nemeczek uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajemnjmiłem uśmiech. Tak mineły dwie godziny czytania.
- Podobało ci się? - Zapytał z nadzieją.
- Tak szczerze, miałem racje. Typowe romansidło. No ale przyznam koniec był trochę smutny.
- Co nie? Kiedy pierwszy raz to czytałem, bardzo płakałem. Wogóle ta cherbata cudownie ci wyszła!
- Dziękuje ci..
Złapałem go za dłoń.
- Ten dzień był cudowny... Dziękuje.
- Nie ma za co Boka! Cieszę się, że ci się podobało.
W tym momencie drzwi do domu się otworzyły. Przyznam Erno trochę podskoczył, dlatego się zaśmiałem. To byli rodzice Nemeczka. Przywitali się z nami, a potem razem zjedliśmy kolacje.
Skip time
W nocy znowu nie mogłem zasnąć, więc usiadłem przy biórku. Otworzyłem szafke żeby poszukać listu który napisałem, jednak w oczy wpadł mi pamiętnik Nemeczka.
Nigdy nie widziałem jak go pisze. Jednak postanowiłem zachować jego prywatność i chciałem znowu położyć się spać.Kogo ja oszukuje..
Otworzyłem pamiętnik. To było niegrzeczne z mojej strony, ale musiałem. Tylko zerkne..
Strona numer 1
2 styczeń 1889Drogi pamiętniku, kiedy widze mojego przyjaciela Boke moje serce bije szybciej.
Mam motylki w brzuchu i moje oczy nie mogą oderwać od niego wzroku.
Kiedy z nim gadam przechodzą mnie dziwne ciarki, nad którymi nie mogę zapanować.Czy ja zakochałem się?
To słodkie...
Przewracam na stronę 5.Strona numer 5
10 stycznia 1889Dziś był cudowny dzień! Janosz powiedział mi kilka miłych słów.
To, że jestem zabawny i uroczy.
Tak go kocham!Uśmiecham się do kartek! Co ze mną jest nie tak!?
Przewracam na strone numer 20.
Strona numer 20
5 luty 1889Drogi pamiętniczku, dziś Boka przyszedł do mnie i dziwnie się zachowywał.
Pytał o jakiś list.
Jednak dzisiejszy dzień z nim był bardzo fajnie spędzony!Postanawiam otworzyć na ostatnią napisaną strone.
Strona numer 32
21 luty 1889Okazało się, że Boka pochodzi z przyszłości...
Troche mnie to martwi, bo powiedział, że umarłem..
Kiedy to się stanie?.. Tak się boje, ale jednak mu ufam..W tej chwili zerkam na Nemeczka.
Widze jak śpi. Moje serce mocno bije, a mi lecą łzy po policzkach. Czy zniszczyłem mu życie...? Nie chciałem żeby do tego doszło.
Chciałem żeby był szczęśliwy.
Czy zepsułem mu to?Zamykam pamiętnik i idę przytulić się do niego. Czuję jego oddech. Odwraca się w moją stronę i wtula się w moją klatke piersiową. Uśmiecha się przez sen, jest taki uroczy. Patrze na niego. To mój cały świat.
Moje oczy. Zamykają się.
Widzę ciemność.
Nagle
...
Widzę biegnącą postać.
Biegnę za nią.
...
Nie wiem czemu nadal słysze moje myśli, słysze wszystko. Co to jest?...
Słysze oddech Nemeczka i jego dotyk.
Jednak słysze też coś innego, gadanie innych ludzi.. nie rozumiem.
Nie umiem tego nazwać. Czuję jakbym był w obcym dla mnie miejscu, jednak mam zamknięte oczy....
Znowu ją widze.
- Czemu się nie obudzisz? - Zapytała.
Nie mogę jej odpowiedzieć, słysze głosy.
...
☆☆☆
Joł joł jowisz największy olbrzym gazowy.
Cześć słońca, taki krótki depresyjny roździał wstawiam.
Musze cos wstawic bo nie wytrzymam, nie umiem bez tego i bez was zyc😭😭😭😩🤚
Przysiegam, ze nastepnym razem rozdzial bedzie dluzszy, nie bijcie🧑🤝🧑
Mam ferie,wiec rozdzialy i tak beda czesciej i beda o wiele dluzsze, bo cale ferie przesiedze w domuu😍Jakby moja wena i kreatywnosc to dno, wiec ten rozdzial jest dosyc nudny przepraszam😭🤚
I lof ju ♡♡👺
Dowidzenia sloneczka milego zycia <33
CZYTASZ
List do blondynka | Chłopcy z Placu Broni
RandomJanosz Boka nie mógł przestać myśleć o małym blondynku. W wieku 33 lat postanowił napisać do niego list, którego mały Nemeczek i tak nie zobaczy. Jednak?.. Rozdzialy postaram się zeby były czesto.