•19•

562 22 33
                                    

Był już kolejny dzień. Chłopcy nie mogli się dobudzić, dobrze, że była sobota.
Jednak Boka wstał dziś wcześnie. Nawykiem było dla niego, że bylo bardzo cicho w domu. Ciepłymi rankami słyszał tylko ćwieki ptaków. Bardzo lubił się budzić z tym dźwiękiem. Janosz miał pewne hobby, lubił tańczyć. (Wsumie po moich rozdziałach to widac).

Wiec jak zazwyczaj, chwile tańczył. Tak spokonie, bowiem Boka był spokojnym człowiekiem. Rozważnym i poważnym. Jednak to działo się tylko przez jedną rzecz. Już bardzo w młodym wieku zostawał sam w domu i musiał dorośleć. Miał też często na oku różne dzieci, zazwyczaj kuzynów. Żeby zarobić, od czasu do czasu Brunet zajmował się opcymi dziećmi. Nie zarabiał dużo, jednak musial mieć pieniądze na jedzenie.
Często też dostawał je w kopercie od rodziców.

Chlopak nagle sobie przypomniał, że po balu zaprosil na noc Czelego, Czonakosza I Nemeczka. Z racji tego, że była 7 rano wszyscy oprócz Boki jeszcze spali. Chłopcy często przychodzili do niego na noc, bo zawsze miał wolny dom. W sumie Janosz zapomniał co działo się tej nocy po balu, miał pustkę w głowie. Zauważył, jak Czele i Czonakosz leżą na podłodze, ale gdzie Nemeczek?

Nemeczek leży koło Janosza na lozku. Szczerze Boka nie miał pojęcia jak to się stało, ale wiedział, że to czas na przytulenie blondynka. Pech chciał, że budzik który Janosz zapomniał wyłączyć w nocy zadzwonił i obudził dwóch chlopcow, czyli Ernesta i Czelego. Kiedy niebieskooki otworzył swoje błękitne oczy, bardzo się zarumienił. Było to widac, zrobił się bardzo czerwony. Wtedy Czele zaczal sie śmiać tak głośno, że Czonakosz się obudził i walnął go lekko w łeb. Było widać, że relacja między nimi polepszyła się. Jednak, gdy chlopcy ujrzeli przytulających się na lozku Boke I Nemeczka odrazu zaczęli mówić coś w stylu "jesteście razem?".
Ale to brzmiało bardzo poważnie, za poważnie jak na naprzyklad Czonakosza, który zawsze był nie bardzo poważny.

Janosz wstał z łóżka i pokiwał głową, jakby miało to znaczyć, że potwierdza. Wyszedł szybkim krokiem z jego małego pokoju i zaczął robic naleśniki dla grupy. Czonakosz tylko dopytywał Ernesta czy to prawda, jednak on wybuchal smiechem i nie za bardzo mógł wtedy mówić.

Kiedy Brunet zawołał ich na śniadanie, każdy zszedl na dół. Chłopcy nawet nie byli przebrani w piżamy, a cały salon był nakruszony chipsami i przekaskami.
Boka miał już wejść do salony i posprzątać to, ale za reke złapała go małą dłoń.

- Boka, ja to posprzątam!

- Erno pomogę Ci przecież...

Widać było, że Janosz byl nie wyspany, ale cieszył się, że jego ukochany chce mu pomóc. Dla chlopaka Nemeczek był najcudowniejsza, najsłodszą, najmilszą osobą na świecie.
Szybko wysprzątali salon i zaczęli jeść naleśniki.

♡♡♡

Minęły jakieś 3 godziny od śniadanie, chłopcy ogladali jakiś film na małym telewizorze. Do oglądania były dostępne tylko dwa programy, jednak tym razem na pierwszym kanale leciał ulubiony film Erna.
Czele też go lubił, ale Bał się przyznać, bo były to romanse. Do których umiał się przyznać tylko Nemeczek. Blondyn często przychodził do tak powiem "przyjaciolek" pooglądać jakiś romantyczny film. Miał też całą półkę książek o romansach. Czasami Lesik zastanawiał się czy nie zaslodzi się tymi filmami i książkami.

Chłopcy tak ogladali, aż do domu ktoś zapukał. Kiedy Janosz otworzył drzwi spodziewał się wszystkiego tylko nie...

- Ciocia Cecilia!? Co ty ty robisz??...

- Szia Janosz!! Jak tam? Rodzice kazali mi do ciebie zajrzeć na dwa dni.

Boka pov:

Moja Ciotka mieszka w Szwecji, jednak urodzila się na Węgrzech. Siostra mojej mamy. Jedna z najbardziej wkurzających osób z mojej całej rodziny, zawsze się wtrącała w moje życie. Przez nią musiałem tkwić w związku z jej chrześnicą, z którą nie mam już kontaktu.

- Cześć...

- No to może Janosz, zrobisz mi jakąś herbatkę. Co?

Kiedy ciocia zaczela wchodzić do przed pokoju przypomniałem sobie... Cholera...
Przecież w domu są chlopaki... I Nemeczek..
Jeśli Ciotka się dowie, że mam chlopaka zabije mnie...
Czuje, że wyniknie z tego coś złego...
(Btw chciałam napisać nie czuje satysfakcji XDD)

Taki krótszy rozdział, ale jest.
Postaram się, żeby napisać jutro część, ale przychodzą do mnie goście i nie obiecuje niestety :((

Bardzo was kocham słoneczka i dziękuję za taką aktywność z całego mojego wielkiego serduszka ♡♡♡

Jesteście najlepsi <33

Miłego dnia/wieczoru/ nocki

Kocham waaas♡♡

List do blondynka | Chłopcy z Placu Broni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz