Zapinałam swoją walizkę, do której wcześniej włożyłam szczotkę do włosów itp. Usiadłam na rogu łóżka po czym zaczęłam ubierać buty. Matty wyszedł z łazienki trzymając w rękach swoje ubrania.
- Nie wiem co mam ubrać - Powiedział podchodząc do walizki
- Matty ty już od godziny nie możesz wybrać w co się ubierzesz - Przewróciłam oczami po czym podeszłam do jego walizki wyjmując z niej jasnoniebieską koszulkę oraz jakieś jasne dresy - Ubieraj to i nie ma, że nie - Powiedziałam lekko zdenerwowana
Chłopak wziął ode mnie ubrania po czym poszedł do łazienki. Gdy czekałam na gotówkę mój telefon nagle zadzwonił, a więc go odebrałam.
- Halo - Powiedziałam
- Pospieszcie się, bo tylko na was czekamy - Odezwał się mój tata
- Dobrze tato, zaraz będziemy na dole - Powiedział po czym od razu się rozłączyłam - Misiu już?! - Krzyknęłam stoją przy drzwiach
- Tak - Powiedział po czym wyszedł - Nie wiem czy dobrze wyglądam
- Matty nie wkurwiaj mnie - Syknęłam - Bierz swoją walizkę i idziemy, bo chłopacy już na nas czekają
- Dla ciebie wszystko moja księżniczko - Powiedział po czym pocałował mnie w policzek i wziął z podłogi swoją walizkę
Wyszliśmy z naszego pokoju, Matty zakluczył drzwi, a następnie ruszyliśmy w stronę schodów iż winda była nieczynna. Gdy byliśmy już na dole podeszliśmy do recepcji i oddaliśmy klucz po czym ruszyliśmy w stronę wyjścia z hotelu, z którego wyszliśmy, a na zewnątrz czekali na nas chłopacy.
- Dłużej się nie dało? - Zapytał prześmiewczo Szczęsny
- Wiesz no ten laluś musiał się wyszykować, jak szczur na otwarcie kanałów - Odpowiedziałam śmiejąc się
***
Będąc już na lotnisku wraz z Matty'm usiedliśmy na krzesła, które tam były. Wtuliłam się w chłopaka, a ten mnie objął. Siedzieliśmy tak przez kilka minut aż nagle podszedł do nas Zalewski.
- Ej weźcie się ustawcie jakoś, bo chcę wam zdjęcie zrobić - Powiedział biorąc do ręki telefon Matiego, a ja wraz z moją gotóweczką się jakoś ustawiliśmy
Zdjęcie zrobione przez Zalewskiego:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Od razu gdy zrobił nam zdjęcie, oddał Matiemu telefon.
- Wyglądacie razem tak słodko, że zaraz rzygnę tęczą - Zaśmiał się Nicola
***
Gdy byliśmy już w samolocie, usiedliśmy na swoje miejsca, a ja po jakimś czasie zasnęłam co u mnie jest normą.
***
- Klara - Poczułam jak ktoś szturcha moje ramię - Wstawaj już jesteśmy na miejscu - Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam Matiego, który uśmiecha się w moją stronę
Wstałam z fotela trochę nie ogarniając co dzieje się wokół mnie, złapałam Cash'a za rękę, a następnie ciągle podążałam za nim.
Pov.Matty Cash
Gdy już wyszliśmy z lotniska poprosiłem Klarę aby została na chwilę z Nicolą, a po chwili ja podszedłem do pana Michniewicza.
- Panie Czesławie mogę pana prosić na chwilkę? - Zapytałem
- Jasne, a o co chodzi? - Spojrzał na mnie odchodząc od Lewandowskiego, z którym rozmawiał
- Mógłbym wziąć Klarę na noc do siebie? Wie pan chciałbym z nią spędzić trochę więcej czasu - Posłałem w jego stronę szczery uśmiech, a ten tylko spojrzał na Klarę
- Możesz, ale moja córka ma wrócić cała i zdrowa - Po tych słowach odszedł ode mnie, lecz po chwili się wrócił - I jeszcze jedno jeżeli będziecie wiesz no robić to...to pamiętajcie o zabezpieczaniu się, bo nie chciałbym zostać na chwilę obecną dziadkiem
- Niech się pan nie martwi ja zawsze o tym pamiętam - Zaśmiałem się, a po chwili odszedłem od pana Michniewicza i wróciłem do Klary i Nicoli, którzy się z czegoś śmiali - Z czego wy się tak śmiejecie?
- Z tego - Odpowiedział Nicola po czym pokazał mi moje zdjęcie z dzieciństwa, które kiedyś mu wysłałem
- No bardzo śmieszne wiecie- Powiedziałem krzyżując ręce na mojej klatce piersiowej
- Oj nie obrażaj się - Powiedziała Klara, która mnie przytuliła - W dzieciństwie byłeś taką małą słodką kluseczką - Po jej słowach niemal od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech
- Dobra już mu tak nie słodź, bo jak tak dalej będzie to jego kolega w majtkach zaraz wstanie i będzie trzeba się z nim zająć - Powiedział Nicola śmiejąc się, a już po chwili podszedł do nas Szczęsny
- Ej chłopaki idziecie na melanż? - Zapytał
- Wiadomo że tak, ale nie wiem jak tam z naszymi gołąbkami - Odpowiedział mu Zalewski
- Ja dzisiaj chciałbym spędzić czas z moją księżniczką - Powiedziałem wtulając się w Klarę
***
Wraz z Klarą weszliśmy do mojego mieszkania, które kupiłem jakiś rok temu. Wziąłem od dziewczyny jej walizkę, a następnie zaniosłem nasze walizki do sypialni.
- Ładnie tu masz - Powiedziała rozglądając się po mieszkaniu
- To wszystko dzięki mojej mamie - Uśmiechnąłem się w stronę dziewczyny, która usiadła na kanapie
Usiadłem obok niej po czym włączyłem jakiś film na telewizorze. Klara wtuliła się we mnie po czym zaczęła oglądać film.
Po obejrzeniu filmu postanowiłem, że pójdę wziąć prysznic. Jak postanowiłem tak zrobiłem, będąc już w łazience rozebrałem się, a następnie wszedłem pod prysznic...