Pov.Matty Cash
Gdy był już wieczór opuściłem swoje mieszkanie po czym od razu skierowałem się w stronę windy, do której następnie wszedłem. Będąc już w środku nacisnąłem przeciął z numerem 0, który prowadził na podziemny parking, w którym znajduje się mój samochód.
Na parkingu...
Wsiadłem do mojego auta, a przed odpaleniem go wpisałem w google adres szpitala, w którym znajduje się moja kochana Klara...
***
Jadąc przez miasto zauważyłem, że jedna z kwiaciarni jest otwarta, a więc postanowiłem zatrzymać się przed nią.
Jak postanowiłem tak zrobiłem.Będąc już w środku podszedłem do lady, za którą stała starsza pani. Uśmiechnęła się do mnie, a ja odpowiedziałem jej tym samym.
- Dobry wieczór - Powiedziałem krótko, a swój wzrok skierowałem w stronę kwiatów
- Dobry, dobry - Powiedziała mając dalej uśmiech na twarzy - W czym mogę panu pomóc? - Zapytała po chwili ciszy
- Potrzebuje jakiegoś bukietu dla mojej...dziewczyny
- Polecam panu bukiet Nosegay, jest nieduży i okrągły, a składa się z czerwonych róż - Mówiąc to położyła na ladę wcześniej wspomniany bukiet - Nadaje się do ślubu oraz na randkę - Dodała na końcu
- Ile taki bukiet kosztuje? - Zapytałem wyjmując z lewej kieszeni moich spodni portfel
- 45 zł - Odpowiedziała krótko, a ja dałem kobiecie pieniądze po czym wziąłem od kobiety bukiet czerwonych róż
- Dziękuję i życzę pani miłego wieczoru - Powiedziałem kierując się w stronę wyjścia
Po wyjściu z kwiaciarni od razu wsiadłem do samochodu, a bukiet położyłem na miejscu obok kierowcy gdzie leżała już torba z ulubionym jedzeniem Klary z Mcdonald'a, następnie włączyłem silnik i ruszyłem z miejsca.
***
Będąc już w szpitalu podszedłem do recepcji, za którą stała kobieta, która miała czarne włosy, a z twarzy wyglądała na 35 lat.
- Dobry wieczór, wie pani może w jakiej sali leży Klara Michniewicz? - Zapytałem
- A kim pan dla niej jest? - Spojrzała na mnie pytającym wzrokiem
- Jestem jej narzeczonym - Skłamałem, wiem że nie powinienem, ale muszę ją zobaczyć. Kobieta patrzyła na mnie dziwnym spojrzeniem jeszcze przez chwilę, ale po chwili się odezwała
- Dobrze, a jak pan się nazywa? - Zadała kolejne pytanie
- Matty Cash - Odpowiedziałem krótko, a kobieta coś napisała w swoim komputerze
- Wie pan pacjentka teraz śpi, ale mogę pana do niej zaprowadzić - Powiedziała wychodząc zza recepcji - Tylko niech pan jej nie budzi iż pani Klara jest strasznie osłabiona
***
Gdy byłem już na sali od razu zauważyłem łóżko, na którym spała Klara. Podszedłem po chichu do łóżka, a następnie usiadłem na krześle, które stało obok. Położyłem kwiaty oraz jedzenie na szafce nocnej po czym skierowałem wzrok w stronę dziewczyny.
Jak patrzyłem na dziewczynę poczułem jak do moich oczu napływają łzy.- Kocham cię... - Wyszeptałem całując drobną dłoń dziewczyny
Siedziałem przy łóżku dziewczyny ciągle się w nią wpatrując.
Po jakiejś godzinie Klara się obudziła, a gdy mnie zobaczyła lekko zmarszczyła brwi.- Matty? - Powiedziała patrząc prosto w moje oczy - Co ty tutaj robisz? - Zapytała
- Przyjechałem cię odwiedzić - Odpowiedziałem gładząc jej dłoń moim kciukiem - Tęskniłem za tobą...pisałem, dzwoniłem, ale ty nie odbierałaś, lecz to teraz nie jest ważne...ważne jest to jak ty się czujesz
- Czuję się jak gówno - Powiedziała - Wszystko mnie boli, a najbardziej brzuch w okolicach żeber
- Adrian mi mówił, że masz je złamane - Po tych słowach pomogłem dziewczynie poprawić białą poduszkę, na której leżała, a ta dopiero teraz zauważyła bukiet oraz kwiaty leżące na szafce obok łóżka
- Ładny bukiet - Powiedziała krótko, a następnie próbowała sięgnąć torbę z jedzeniem, a ja po chwili ją Klarze podałem, by ta się nie męczyła - Dziękuję, a tak w ogóle to jak mój tata dowie się o tym, że tu byłeś to ciebie chyba zajebie - Zmieniła temat - Mówi ciągle, że ten wypadek to jest twoja wina, bo powinieneś mnie pilnować itp. tłumaczyłam mu już, że to moja wina, bo nie rozejrzałam się przed wejściem na pasy - Mówiła jedząc frytki - W ogóle to jak czuje się Emily?
- Emily dobrze się czuje - Odpowiedziałem - Nie mogę uwierzyć, że dziecko, które znajduje się w jej brzuchu jest moje...Nie jestem gotowy na bycie tatą
- Będziesz dobrym tatą - Pogładziła mój policzek swoją dłonią, a ja posłałem dziewczynie lekki uśmiech
***
Wróciłem do swojego mieszkania gdy była już godzina 1 w nocy.
Ruszyłem w stronę mojej sypialni, w której podszedłem do komody, z której wyjąłem zwykłe czarne bokserki, z którymi następnie skierowałem się w stronę łazienki.Będąc już w łazience puściłem wodę aby napełniła wannę, rozebrałem się po czym wszedłem do wanny, a następnie wyłączyłem wodę gdy wanna była już pełna.
***
Leżałem już w swoim łóżku próbując zasnąć, lecz coś ciągle nie dawało mi spokoju tylko problem w tym, że sam nie wiedziałem co to może być.
Nagle usłyszałem pukanie do drzwi, a więc zerwałem się z łóżka po czym skierowałem się w stronę drzwi...
_______________
No elo elo
Jak myślicie kto odwiedził Gotówkę?

CZYTASZ
Football ~ Matty Cash
FanfictionKlara to 19-letnia córka Czesława Michniewicza, która od dziecka pasjonuje się piłką nożną oraz koszykówką.