----16----

515 31 12
                                        

Pov.Matty Cash

Gdy był już wieczór opuściłem swoje mieszkanie po czym od razu skierowałem się w stronę windy, do której następnie wszedłem. Będąc już w środku nacisnąłem przeciął z numerem 0, który prowadził na podziemny parking, w którym znajduje się mój samochód.

Na parkingu...

Wsiadłem do mojego auta, a przed odpaleniem go wpisałem w google adres szpitala, w którym znajduje się moja kochana Klara...

***

Jadąc przez miasto zauważyłem, że jedna z kwiaciarni jest otwarta, a więc postanowiłem zatrzymać się przed nią. 
Jak postanowiłem tak zrobiłem.

Będąc już w środku podszedłem do lady, za którą stała starsza pani. Uśmiechnęła się do mnie, a ja odpowiedziałem jej tym samym.

- Dobry wieczór - Powiedziałem krótko, a swój wzrok skierowałem w stronę kwiatów 

- Dobry, dobry - Powiedziała mając dalej uśmiech na twarzy - W czym mogę panu pomóc? - Zapytała po chwili ciszy 

- Potrzebuje jakiegoś bukietu dla mojej...dziewczyny 

- Polecam panu bukiet Nosegay, jest nieduży i okrągły, a składa się z czerwonych róż - Mówiąc to położyła na ladę wcześniej wspomniany bukiet - Nadaje się do ślubu oraz na randkę - Dodała na końcu 

- Ile taki bukiet kosztuje? - Zapytałem wyjmując z lewej kieszeni moich spodni portfel 

- 45 zł - Odpowiedziała krótko, a ja dałem kobiecie pieniądze po czym wziąłem od kobiety bukiet czerwonych róż 

- Dziękuję i życzę pani miłego wieczoru - Powiedziałem kierując się w stronę wyjścia 

Po wyjściu z kwiaciarni od razu wsiadłem do samochodu, a bukiet położyłem na miejscu obok kierowcy gdzie leżała już torba z ulubionym jedzeniem Klary z Mcdonald'a, następnie włączyłem silnik i ruszyłem z miejsca.

***

Będąc już w szpitalu podszedłem do recepcji, za którą stała kobieta, która miała czarne włosy, a z twarzy wyglądała na 35 lat.

- Dobry wieczór, wie pani może w jakiej sali leży Klara Michniewicz? - Zapytałem 

- A kim pan dla niej jest? - Spojrzała na mnie pytającym wzrokiem 

- Jestem jej narzeczonym - Skłamałem, wiem że nie powinienem, ale muszę ją zobaczyć. Kobieta patrzyła na mnie dziwnym spojrzeniem jeszcze przez chwilę, ale po chwili się odezwała

- Dobrze, a jak pan się nazywa? - Zadała kolejne pytanie 

- Matty Cash - Odpowiedziałem krótko, a kobieta coś napisała w swoim komputerze

- Wie pan pacjentka teraz śpi, ale mogę pana do niej zaprowadzić - Powiedziała wychodząc zza recepcji - Tylko niech pan jej nie budzi iż pani Klara jest strasznie osłabiona

***

Gdy byłem już na sali od razu zauważyłem łóżko, na którym spała Klara. Podszedłem po chichu do łóżka, a następnie usiadłem na krześle, które stało obok. Położyłem kwiaty oraz jedzenie na szafce nocnej po czym skierowałem wzrok w stronę dziewczyny. 
Jak patrzyłem na dziewczynę poczułem jak do moich oczu napływają łzy.

- Kocham cię... - Wyszeptałem całując drobną dłoń dziewczyny 

Siedziałem przy łóżku dziewczyny ciągle się w nią wpatrując.
Po jakiejś godzinie Klara się obudziła, a gdy mnie zobaczyła lekko zmarszczyła brwi.

- Matty? - Powiedziała patrząc prosto w moje oczy - Co ty tutaj robisz? - Zapytała 

- Przyjechałem cię odwiedzić - Odpowiedziałem gładząc jej dłoń moim kciukiem - Tęskniłem za tobą...pisałem, dzwoniłem, ale ty nie odbierałaś, lecz to teraz nie jest ważne...ważne jest to jak ty się czujesz 

- Czuję się jak gówno - Powiedziała - Wszystko mnie boli, a najbardziej brzuch w okolicach żeber 

- Adrian mi mówił, że masz je złamane - Po tych słowach pomogłem dziewczynie poprawić białą poduszkę, na której leżała, a ta dopiero teraz zauważyła bukiet oraz kwiaty leżące na szafce obok łóżka

- Ładny bukiet - Powiedziała krótko, a następnie próbowała sięgnąć torbę z jedzeniem, a ja po chwili ją Klarze podałem, by ta się nie męczyła - Dziękuję, a tak w ogóle to jak mój tata dowie się o tym, że tu byłeś to ciebie chyba zajebie - Zmieniła temat - Mówi ciągle, że ten wypadek to jest twoja wina, bo powinieneś mnie pilnować itp. tłumaczyłam mu już, że to moja wina, bo nie rozejrzałam się przed wejściem na pasy - Mówiła jedząc frytki - W ogóle to jak czuje się Emily?

- Emily dobrze się czuje - Odpowiedziałem - Nie mogę uwierzyć, że dziecko, które znajduje się w jej brzuchu jest moje...Nie jestem gotowy na bycie tatą 

- Będziesz dobrym tatą - Pogładziła mój policzek swoją dłonią, a ja posłałem dziewczynie lekki uśmiech

***

Wróciłem do swojego mieszkania gdy była już godzina 1 w nocy. 
Ruszyłem w stronę mojej sypialni, w której podszedłem do komody, z której wyjąłem zwykłe czarne bokserki, z którymi następnie skierowałem się w stronę łazienki.

Będąc już w łazience puściłem wodę aby napełniła wannę, rozebrałem się po czym wszedłem do wanny, a następnie wyłączyłem wodę gdy wanna była już pełna. 

***

Leżałem już w swoim łóżku próbując zasnąć, lecz coś ciągle nie dawało mi spokoju tylko problem w tym, że sam nie wiedziałem co to może być.
Nagle usłyszałem pukanie do drzwi, a więc zerwałem się z łóżka po czym skierowałem się w stronę drzwi...


_______________

No elo elo
Jak myślicie kto odwiedził Gotówkę? 

Football ~ Matty CashOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz