Weszłam na ig, a pierwsze zdjęcie, które mi się wyświetliło to zdjęcie Mateusza z jakąś dziewczyną...w jego samochodzie???!!!
----------
pudel_news:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
pudel_news: Matty Cash wrócił do swojej byłej? Już 7 miesięcy temu media huczały o zerwaniu tej dwójki, a wczoraj para była widziana w samochodzie piłkarza. Plotki są także takie, że Emily może być w ciąży z młodym piłkarzem
----------
W moich oczach pojawiły się łzy, które następnie zaczęły spływać po moich policzkach.
- Jak on mógł?! - Zaczęłam krzyczeć w swoich myślach
Wyszłam z instagrama, a następnie wybrałam numer do Mateusza, lecz ten nie odbierał, a więc zostawiłam mu 25 nieodebranych połączeń.
Pov.Matty Cash
Widziałem każde połączenie od Klary więc mogłem się domyślić, że ona już o wszystkim wie. Postanowiłem napisać do Zalewskiego, bo jedynie on mi teraz pomoże...
DM pomiędzy Matty'm, a Nicolą:
mattycash662: Stary ona już o wszystkim wie
nico_zale: Nawet wiem przez co się dowiedziała nico_zale: Widziała pewnie ten post na pudel_news
mattycash662: Kurwa!!! mattycash662: Przecież ona mi nie wybaczy
nico_zale: Pojedź do niej i z nią porozmawiaj nico_zale: Wytłumacz jej wszystko... nico_zale: Bo najgorsze co możesz teraz zrobić to unikanie jej
mattycash662: Wiem... mattycash662: Te jebane paparazzi mnie już wkurwia
nico_zale: Nie jesteś sam bracie
***
Byłem już pod drzwiami domu rodzinnego Klary. Nacisnąłem dzwonek, a po jakichś 7 minutach otworzył mi drzwi jakiś gościu, który był chyba w wieku Klary.
- Kim ty jesteś? - Zapytałem posyłając w jego stronę wrogie spojrzenie
- Adrian, kolega Klary, ale spokojnie nie lecę na Klarę, bo jest dla mnie jak siostra, a ty co pewnie jesteś Matty Cash, z którym ona jest?
- Tak to ja... Mogę wejść? Muszę porozmawiać z Klarą - Powiedziałem bawiąc się nerwowo kluczami
- Nie wiem czy ona chcę ciebie teraz widzieć - Powiedział zmieszany - Wiesz no jesteś jej pierwszym chłopakiem i gdy ona zobaczyła to zdjęcie na insta, to zalała się łzami
- Proszę wpuść mnie - Upadłem na kolana i zacząłem wręcz błagać chłopaka o wpuszczenie
- Dobra wchodź - Wpuścił mnie do środka - Masz szczęście, że jej rodziców nie ma, bo polecieli na "wakacje"
Adrian zaczął prowadzić mnie w stronę schodów, po których weszliśmy, a następnie poprowadził mnie w stronę pokoju Klary.
- Mam wejść z tobą? - Zapytał gdy byliśmy już pod drzwiami
- Nie, zostań tu...chciałbym z nią porozmawiać sam na sam... - Powiedziałem łapiąc za klamkę
Po chwili wahania wszedłem do pokoju dziewczyny. Ta leżała na łóżku, swoją twarz miała schowaną w poduszkę, a spod niej było słychać ciche szlochanie dziewczyny, które sprawiło, że moje oczy się zaszkliły.
- Klara... - Powiedziałem siadając obok niej na łóżku
- Co ty tu robisz? Przecież mówiłam Adrianowi aby ciebie tu nie wpuszczał, bo nie chcę cię widzieć - Mówiła przez szloch
- Klara...przepraszam - Powiedziałem kierując mój wzrok w podłogę - Ja nie wiedziałem jak mam ci powiedzieć o tym spotkaniu z Emily
- W piździe mam twoje przepraszam! - Wykrzyczała mi w twarz - Mogłeś mi to normalnie powiedzieć, a nie kłamać, że mój tata dzwonił, bo oboje wiemy, że przed wczoraj do ciebie nie dzwonił
- Klaruś...ja wiem, wiem że zjebałem, ale wybacz mi - Położyłem dłoń na ramieniu dziewczyny - Mnie i Emily już nic nie łączy
- Nie Matty... Łączy was dziecko, które będziecie m..mieć - Mówiła jąkając się - Wróć do niej i razem wychowajcie to dziecko, a mnie zostaw w spokoju - Powiedziała podchodząc do swojego dużego okna
- Klara...ja kocham tylko ciebie - Podszedłem do dziewczyny przytulając ją jednak ta się ode mnie odsunęła
- Zostaw mnie...zostaw mnie i wyjdź - Powiedziała wycierając swoje łzy
- Ale Klara... - Chciałem dokończyć, lecz dziewczyna mi przerwała
- Wyjdź - Powiedziała po cichu, a ja jej posłuchałem, kiwnąłem twierdząco głową po czym opuściłem jej pokój ze łzami w oczach
***
Wróciłem do mieszkania cały zapłakany...Jeden mały błąd, a tak wiele może zepsuć...
- Nie Matty...Weź się w garść...Zaraz dzwonię do Emily i zmuszę ją do zrobienia testu na ojcostwo... - Mówiłem sam do siebie patrząc na swoje odbicie w lustrze - To nie może być moje dziecko!!!
Wyszedłem z łazienki, w której byłem, a następnie wyjąłem z kieszeni telefon i wybrałem numer do Emily, która niemal od razu odebrała.
- No cześć kociaku - Powiedziała, a z jej głosu można wnioskować, że była ucieszona
- Nie jestem kociakiem, a na pewno nie twoim - Westchnąłem ciężko - Mam sprawę, która dotyczy niby naszego dziecka
- W takim razie zamieniam się w słuch
- Chciałbym się upewnić, że to jest moje dziecko robiąc test na ojcostwo, ale do tego potrzebna jesteś też ty i twoja próbka krwi oraz wymaz z policzka
- Ale to jest twoje dziecko...czego ty nie rozumiesz?
- Nie wieże ci...Ty nawet brzucha nie miałaś
- Matty ja wczoraj miałam dużą bluzę na sobie więc to normalne, że mogłeś tego brzucha nie zauważyć - Powiedziała, a po chwili dodała - Ale jeżeli aż tak ci zależy na tym teście to możemy pójść za cztery dni do kliniki
- Dobrze...to napisz do mnie jutro, a ja ogarnę tą klinikę
Po chwili pożegnałem się z dziewczyną po czym się rozłączyłem i usiadłem na kanapie, a po mojej głowie zaczęły chodzić myśli dotyczące tego dziecka...Klary...i Emily...
Nie chciałbym stracić Klary...Wiem znam ją krótko, ale ona w tym krótkim czasie zdążyła namieszać mi w głowie. Jej uśmiech, jej jasnoniebieskie oczy, jej głos, jej blond włosy oraz te jej rumieńce sprawiają, że na mojej twarzy automatycznie pojawiał się uśmiech...
- Ale ty już ją straciłeś Matty - Powiedział jakiś głos w mojej głowie...
_____________
Nie będę ukrywać, ale łezka mi się w oku zakręciła pisząc ten rozdział...